Dwie firmy chcą opracować koncepcję tunelu w samym centrum Rzeszowa
KATEGORIA: INWESTYCJE / 8 sierpnia 2024
Zdjęcie ilustracyjneFot. GDDKiA
Dwie firmy chcą wykonać koncepcję budowy tunelu drogowego, który miałby połączyć ul. Hoffmanowej i Wyspiańskiego w Rzeszowie przechodząc pod linią kolejową Rzeszów-Jasło. Tymczasem pojawiają się krytyczne głosy co do wstępnych planów posadowienia tunelu.
Dwóch chętnych
Bezkolizyjne połączenie ul. Hoffmanowej i Wyspiańskiego to jedna z priorytetowych planowanych inwestycji drogowych w Rzeszowie. Ma ono pozwolić upłynnić ruch w centrum miasta, które przecinają tory kolejowe.
Początkowo wydawało się, że obie ulice połączy potężny wiadukt drogowy. Miasto podpisało nawet umowę wartą 2,4 mln zł na zaprojektowanie takiego obiektu wraz z przebudową pobliskich dróg. Za dokumentację odpowiadać miała firma Mosty Katowice.
Wstępna koncepcja wiaduktu spotkała się jednak z dużym sprzeciwem mieszkańców osiedli Pułaskiego i Króla Augusta. Ich zdaniem wiadukt nie rozwiąże problemów z korkami i pogorszy ich komfort życia. Prezydent Rzeszowa początkiem tego roku ugiął się pod presją mieszkańców i zdecydował, by wstrzymać się z pracami projektowymi pod kątem wiaduktu i sprawdzić czy jest możliwość posadowienia w tym miejscu tunelu, który byłby rozwiązaniem mniej inwazyjnym.
Końcem lipca miasto ogłosiło przetarg na wykonanie koncepcji tunelu wraz z przebudową skrzyżowań w rejonie ul. Hoffmanowej i Wyspiańskiego. Dokument ma dać ostateczną odpowiedź czy tunel w tym miejscu da się zrealizować, a jeżeli tak, to jakim kosztem.
Czasu na złożenie ofert było mało, bo ogłoszenie o postępowaniu opublikowano 29 lipca, a otwarcie ofert nastąpiło 6 sierpnia. Do przetargu zgłosiły się dwie firmy. Miasto na koncepcję przygotowało dokładnie 233 tys. 700 zł brutto. Co ciekawe, jedna z firm Promost Consulting z Rzeszowa zaproponowała dokładnie taką samą kwotę co do złotówki. Druga oferta ze strony Sweco Polska z Poznania jest kilka razy wyższa, bo wynosi 996 tys. 300 zł. Ratusz na razie analizuje oferty pod kątem formalnym.
Zakres opracowania ma obejmować sposób realizacji robót drogowych, w tym przede wszystkim budowy obiektu inżynierskiego - wielopoziomowego skrzyżowania (tunelu) w ciągu projektowanej drogi od ul. Wyspiańskiego do ul. Hoffmanowej z linią kolejową nr 106 relacji Rzeszów Główny – Jasło.
Wstępna propozycja jest taka, by tunel był jednojezdniowy z dwoma lub trzema pasami ruchu. Jeden z nich mógłby pełnić funkcję buspasa. Do tego minimum jeden chodnik dla pieszych i droga rowerowa. Wszystkie szczegóły dotyczące parametrów drogi miałby zostać ostatecznie uzgodnione już na etapie prac koncepcyjnych.
Jeżeli miasto rozstrzygnie przetarg, to koncepcja powinna zostać opracowana w ciągu 4 miesięcy od momentu podpisania umowy z wykonawcą.
Mapa poglądowa przebiegu tunelu łączącego ulice Wyspiańskiego i HoffmanowejFot. Materiały Urzędu Miasta Rzeszowa
„Po rzeszosku”
Ostatnie poczynania ratusza spotkały się z recenzją wspomnianych już przeciwników budowy wiaduktu. Stowarzyszenie Centrum Rzeszowa, które otwarcie krytykowało dotychczasowe plany miasta w sprawie tej inwestycji, uważa, że urzędnicy uparcie forsują połączenie na tej samej trasie, co wiadukt, a więc w najszerszym odcinku torów, doprowadzając ruch samochodowy do wąskiej ul. Hoffmanowej.
- Taki przebieg trasy na najdłuższym odcinku musi spowodować ogromne koszty i może sprawiać wrażenie celowego zabiegu po to, aby wykazać, że miasto nie stać na taką inwestycję. A skoro tak, to będzie ponownie forsować koncepcję wiaduktu - czytamy we wpisie facebookowym Stowarzyszenia Centrum Rzeszowa.
Temat podchwycił również wiceprzewodniczący Rady Miasta Jacek Strojny z Razem dla Rzeszowa.
- Wczoraj otwarto oferty dotyczące przygotowania koncepcji tunelu w ciągu ul. Wyspiańskiego/Hoffmanowej. Inwestycja ta (nie jest to wyjątek niestety) prowadzona jest w sposób, który można najprościej określić metodą „po rzeszosku”. Jest wiele niezwykłych (innowacyjnych) przejawów tej metody. Jednym z nich jest... długość. Jak się okazuje ma ona duuuuże znaczenie - napisał w mediach społecznościowych Jacek Strojny.
Strojny porównał przygotowanie budowy przeprawy przez tory do planów budowy obwodnicy południowej, twierdząc, że w obu przypadkach zdecydowano się na posadowienie dróg w najszerszym miejscu przeszkody. W przypadku obwodnicy był to oczywiście Wisłok, a w przypadku tunelu tory kolejowe.
- Przeprawa w ciągu ul. Wyspiańskiego prowadzona jest przez najszersze miejsce linii kolejowej. Łączna długość przeprawy przez przeszkodę to wg. geoportalu ponad 140 m. Niedaleko, na południe, w ciągu ul. Langiewicza przeszkoda ma... 34m - twierdzi wiceprzewodniczący Rady Miasta, dodając, że Rzeszów potrzebuje zarówno obwodnicy, jak i przeprawy przez tory w centrum miasta.
- Nie sposób jednak nie mieć wrażenia, że metoda „po rzeszosku” oparta jest na założeniu „po co łatwiej gdy można trudniej” - zaznaczył Strojny.
Co na to rzeszowski ratusz? W Kancelarii Prezydenta Rzeszowa słyszymy, że sposób posadowienia ewentualnego tunelu ma na celu wyprowadzenie ruchu na ul. Hoffmanowej, stąd taka, a nie inna propozycja jego przebiegu w dokumentach przetargowych.
- Zamierzeniem jest wyprowadzenie ruchu właśnie na ul. Hoffmanowej. Taki mamy układ drogowy w tym rejonie. Innej możliwości nie widzimy, miejsca w tym terenie za wiele nie ma - zaznacza Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.
Taki przebieg połączenia drogowego ul. Wyspiańskiego i Hoffmanowej (wiaduktu czy tunelu) zakłada także obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego.
Wokul