Radny pyta o treść pozwu ws. pomnika. Zadziwiająca odpowiedź ratusza

KATEGORIA: POLITYKA / 23 września 2024

Pomnik Czynu Rewolucyjnego i Ogrody Bernardyńskie
Fot. Maciej Terpiński

Rzeszowski radny Razem dla Rzeszowa Michał Wróbel w ramach interpelacji zwrócił się do ratusza o ujawnienie treści pozwu w sprawie unieważnienia aktu notarialnego dotyczącego przekazania Zakonowi OO. Bernardynów terenów, na których obecnie znajduje się Pomnik Czynu Rewolucyjnego i ogrody. Po kilkunastu dniach otrzymał odpowiedź, z której... w zasadzie nic nie wynika. - To utrudnianie mi wykonywania mandatu radnego, miasto nie może oczekiwać tylko łatwych pytań - twierdzi radny RdR.

Wróbel pyta o pomnik

Przypomnijmy, że w lipcu tego roku władze Rzeszowa złożyły pozew do Sądu Okręgowego w sprawie zwrotu terenu, na którym znajdują się Pomnik Czynu Rewolucyjnego i Ogrody Bernardyńskie. Ratusz twierdzi, że podczas transakcji, w której miasto w 2006 roku oddało te tereny Zakonowi Bernardynów, doszło do uchybień.

Pozew to reakcja prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka na odrzucenie jego propozycji przejęcia pomnika od Bernardynów, którzy w czerwcu tego roku zdecydowali się przekazać obiekt w ręce Stowarzyszenia Rodzin Żołnierzy Niezłomnych Podkarpacia. Jego prezes Marcin Maruszak jest zwolennikiem zburzenia monumentu.

Sprawą pozwu zainteresował się rzeszowski radny Michał Wróbel, który złożył do prezydenta Rzeszowa dwie interpelacje. Pierwsze dotyczyła tego, czy miasto składając pozew do sądu, przygotowało wcześniej opinię prawną w tej materii. Tutaj z odpowiedzią nie było problemu. Ratusz poinformował, że w sprawie nie zlecono odrębnej opinii prawnej.

- Przedmiotowe działanie Gminy Miasto Rzeszów zostało natomiast poprzedzone kartą sprawy, w której radca prawny Biura Gospodarki Mieniem Miasta Rzeszowa przedstawił okoliczności sprawy oraz zawarł opinię prawną na temat szans powodzenia ewentualnego pozwu w sprawie - czytamy w odpowiedzi na interpelację.

Dziwna odpowiedź ratusza

Natomiast w drugiej interpelacji radny Wróbel zwrócił się z wnioskiem o udostępnienie treści pozwu w sprawie unieważnienia aktu notarialnego dotyczącego przekazania terenu pomnika i ogrodów na rzecz Zakonu Bernardynów. W tym przypadku radny odpowiedź również otrzymał, ale w zasadzie nic z niej nie wynika.

Dokument podpisany przez sekretarza miasta Marcina Stopę mówi jedynie, że z ustawy o samorządzie gminnym wynika m.in., że interpelacje i zapytania: składane są do przewodniczącego rady, powinny zawierać krótkie przedstawienie stanu faktycznego będącego ich przedmiotem oraz wynikające z nich pytania a zapytanie może być złożone w sprawie aktualnych problemów gminy, a także w celu uzyskania informacji o konkretnym stanie faktycznym.

Odpowiedź Urzędu Miasta na tym się kończy, nie ma tam ani słowa wyjaśnienia w sprawie wniosku rzeszowskiego radnego o ujawnienie treści pozwu dotyczącego terenu pomnika i ogrodów. Co na to Michał Wróbel? Jego zdaniem tego typu odpowiedź, to utrudnianie jego pracy jako radnego.

- Takich odpowiedzi nie powinno udzielać się mieszkańcowi, a co dopiero radnemu miasta. Oczekuję, że jeżeli radny pyta, to miasto odpowiada. Niezależnie od tego, czy pytania są trudne, czy łatwe - mówi Michał Wróbel i dodaje, że tego typu forma reakcji na jego interpelację, to przejaw lekceważenia radnych.

- Jako radny mam prawo oczekiwać wyczerpujących odpowiedzi, a nie zdawkowych informacji na zasadzie, byleby coś napisać - twierdzi Wróbel.

Radny RdR zamierza poruszyć sprawę odpowiedzi na jego interpelację podczas wtorkowej sesji Rady Miasta Rzeszowa (24 września).

- Zamierzam zapytać sekretarza miasta, któremu z tych trzech punktów wskazanych w odpowiedzi uchybiłem. Chcę wiedzieć, dlaczego to tak wygląda - dodaje Wróbel.

Wraca sprawa planu

Przypomnijmy, że w planie wtorkowej sesji jest również punkt dotyczący przyjęcia planu zagospodarowania dla terenu Pomnika Czynu Rewolucyjnego. To kolejny element strategii prezydenta Fijołka w sprawie odzyskania obiektu. Zdaniem władz miasta przyjęcie tego dokumentu może być podstawą do wywłaszczenia terenu pomnika.

Projekt uchwały w tej sprawie mógł zostać rozpatrzony już miesiąc temu, ale wtedy na włączenie go do porządku obrad nie zgodzili się radni Prawa i Sprawiedliwości oraz Razem dla Rzeszowa, którzy dysponują większością w radzie. Przeciw byli przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej i Rozwoju Rzeszowa. Tym razem uchwała jest już w porządku obrad i prawdopodobnie zostanie rozpatrzona.

Wokul

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4