Od czwartku w Rzeszowie zobaczysz na żywo prace malarza Andrzeja Folfasa

KATEGORIA: KULTURA / 7 października 2024

Grafika: materiał prasowy Fundacja Rzeszowski Dom Sztuki

W Rzeszowskim Domu Sztuki mieszczącym się przy ul. Mickiewicza 13, już od najbliższego czwartku (10 października) będzie można oglądać nową wystawę. Tym razem zaprezentowane zostaną tam prace malarza Andrzeja Folfasa. O godz. 17.00 odbędzie się uroczysty wernisaż wystawy. Wstęp na to wydarzenie jest bezpłatny.

Agresywny koloryt oraz mocny kontur w sztuce Folfasa

Malarstwo Andrzeja Folfasa, estetyką wpisuje się w popularny na zachodzie kierunek powstały końcem lat 70. XX wieku, zwany Nową Ekspresją, a w szczególności poczynania niemieckiej grupy Neue Wilde. Z kompozycji tych emanuje emocjonalność, subiektywizm, ekspresja i zmysłowość zwana w sztuce erotyką. Ekspresyjny charakter potęguje figuratywizm o formach silnie uproszczonych i świadomie deformowanych. Płótna odznaczają się bogatą fakturą, wynikającą ze spontanicznego sposobu budowania plamy, dziką wręcz kolorystyką, podkreśloną mocnym konturem. W twórczości Folfasa, można dostrzec znamiona malarstwa symboliczno-metaforycznego poczynając od inspiracji mitologicznych, bazujących na utrwalonych motywach ikonograficznych w sztuce do ekspresyjnie potraktowanych figur muzyków jazzowych np. w cyklu „Erotyka i Jazz”.

- Myślę, że w przypadku Andrzeja Folfasa najważniejszym czynnikiem stymulującym proces kreacji, jest jego intuicja malarska oparta na żywiołowym temperamencie. Jednak, by nadać dziełu sens i wartość, artysta bazuje na solidnym warsztacie - mówi o artyście Dorota Rucka-Marmaj, historyk sztuki.

Zanim Andrzej Folfas rozpoczął studia na krakowskiej ASP, miał ogromne szczęście, zdobywać pierwsze szlify w słynnym zakopiańskim liceum im. Antoniego Kenara, pod skrzydłami znakomitych profesorów: Władysława Hasiora, Tadeusza Brzozowskiego i Antoniego Rząsy. Ważą rolę w kształtowaniu świadomości artystycznej Folfasa odegrały również zajęcia z historii sztuki prowadzone przez Halinę Kenarową. Odkrył wówczas inspirującą moc i ponadczasowe piękno klasyków, m.in. rysunki Ingresa, które uąwiadomiło mu, że ...

- ... jedną, jedyną kreską da się zakreślić obraz, bryłę - powiedział sam artysta.

Co ciekawe, malarz w jednym z wywiadów wyjawił niezmiernie istotne kwestie, dotyczące budowania dzieła od strony formalnej.

- Ważna jest dla mnie prostota linii, bryły, gdyż muszę kompozycyjnie panować nad tym moim szalonym światem. Im bardziej zwariowany i wyzwolony temat, tym większa potrzeba precyzji - mówił.

Fot. materiał prasowy Fundacja Rzeszowski Dom Sztuki

- Niemal automatycznie nasuwa się pytanie, czy mamy zatem do czynienia z ekspresjonizmem kontrolowanym? Czy ekspresjonizm można ujarzmić? Brzmi paradoksalnie, jakby stanowiło zaprzeczenie istoty ekspresji, ekspresyjności czy samego ekspresjonizmu. No cóż - tak można, oczywiście! Każde działo, które określamy pierwiastkiem sztuka, musi być poddane pewnym założeniom definiującym sens i zasadność swojego powstania. Nawet wtedy, gdy sprawia wrażenia eksplodującego, niezrozumiałego, bądź stanowi negację pewnych ugruntowanych wartości, w skrajnych przypadkach zadaje sztuce kłam, to i tak wpisuje się w program wcześniej z góry przez artystów przyjęty - pisze Dorota Rucka-Marmaj.

Andrzej Folfas stworzył własny, charakterystyczny dla siebie styl, co więcej doceniany przez znawców i miłośników sztuki nie tylko w kraju, również poza jego granicami. Zaowocowało to dziesiątkami wystaw w kraju i za granicą, m.in. w Niemczech, Francji, Szwecji i Austrii. Trwale współpracuje z Galerią Pro Arte Witold Grzymek w Wiedniu, Ars Cracovia w Kolonii, Galerią Polswissart i Galerią Xanadu w Warszawie, Galerią Pod Rejentem i Raven Gallery w Krakowie. Przez długie lata współpracował z Dominik Rostworowski Gallery w Krakowie, aż do jej zamknięcia w 2012 r.

Obrazy Andrzeja Folfasa znajdują się (co warto podkreślić) w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie, Muzeum Krakowa, kolekcjach publicznych i prywatnych w kraju i zagranicą.

Wystawa zorganizowana przez Fundację Rzeszowski Dom Sztuki Doroty i Adama Rajzerów dofinansowana została z budżetu Gminy Miasto Rzeszów .

Oprac. Red.

Fot. materiał prasowy Fundacja Rzeszowski Dom Sztuki

Fot. materiał prasowy Fundacja Rzeszowski Dom Sztuki

Na zdjęciu twórcy Fundacji Rzeszowski Dom Sztuki - Dorota i Adam Rajzer.
Fot. Paweł Olearka

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4