„Zawołani po imieniu”. W Rzeszowie upamiętniono Michała Stasiuka

KATEGORIA: HISTORIA / 30 listopada 2022

Fot. Karol Woliński

We wtorek 29 listopada w Rzeszowie upamiętniono Michała Stasiuka - zamordowanego przez niemieckich funkcjonariuszy za pomoc kilkudziesięciorgu Żydom ukrywającym się w podziemiach rzeszowskiego Rynku.

Uroczyste upamiętnienie postaci Michała Stasiuka, który w czasie niemieckiej okupacji pomagał kilkudziesięciorgu Żydom ukrywającym w piwnicach rzeszowskiego Rynku odbyło się z inicjatywy Instytutu Pileckiego prowadzącego program „Zawołani po imieniu”. To projekt poświęcony tym, którzy w czasie niemieckiej okupacji za pomoc skazanym na zagładę Żydom stracili życie. Michał Stasiuk to już siedemdziesiąta druga upamiętniona ofiara i trzydziesta uroczystość zrealizowana w ramach tego programu.

Wtorkowe uroczystości rozpoczęły się o Msza świętą w kościele farnym w Rzeszowie. Następnie w rzeszowskim ratuszu w przedstawiono sylwetkę Michała Stasiuka oraz historię jego pomocy Żydom.

Jak podkreślali przedstawiciele Instytutu Pileckiego, pod rzeszowskim Rynkiem od wieków istniał system podziemnych przejść i pomieszczeń służących jako piwnice. W czasie niemieckiej okupacji, prawdopodobnie od wiosny 1943 roku, stały się one kryjówką dla prawie 40 zbiegłych z tutejszego getta Żydów. „Bunkier”, bo tak nazywali to miejsce jego nowi lokatorzy, był doskonale zorganizowany – pełniono w nim wartę, a nawet zainstalowano system ostrzegawczy. Łącznikiem ze światem zewnętrznym i jednocześnie opiekunem uciekinierów był dozorca kamienic w Rynku, Michał Stasiuk, wraz ze swoją żoną Wiktorią.

Pod koniec lutego 1944 roku kryjówka została odkryta. Niemieckim funkcjonariuszom udało się złapać kilku uciekinierów, których poddano brutalnym przesłuchaniom, a następnie rozstrzelano. Uzyskane od nich informacje doprowadziły do aresztowania małżeństwa Stasiuków. Ostatecznie Wiktoria Stasiuk została zwolniona, a Michała Stasiuka skazano na śmierć za „pomoc elementom wrogim Rzeszy” – jak informowały rozwieszone w Rzeszowie niemieckie afisze śmierci. Wyrok wykonano pod koniec marca 1944 roku.

- Większość ofiar żydowskich ukrywających się w rzeszowskich podziemiach zginęło, tylko nielicznym jak Natan Berliner czy Lotka Goldberg udało się zbiec i przeżyć holocaust a potem dać świadectwo tej historii - mówiła dr Anna Stróż-Pawłowska z Instytutu Pileckiego.

Profesor Magdalena Gawin, dyrektor Instytutu Pileckiego i inicjatorka programu „Zawołani po imieniu” podkreślała, że upamiętnianie takich postaci jak Michał Stasiuk ma na celu pokazywanie, że pomoc drugiemu człowiekowi ma sens.

- Pomoc niezależnie od tego czy zakończyła się sukcesem czy porażką ma głęboki sens. Oddanie życia za drugiego człowieka ma bardzo ważne moralne świadectwo dla nas wszystkich - mówiła prof. Magdalena Gawin.

W uroczystościach udział wzięli krewni Michała Stasiuka, którzy dopiero niedawno dowiedzieli się o historii jego pomocy Żydom.

- To co przeżyłam w ostatnich dniach było dla mnie i moich bliskich było ogromnym wyzwaniem. Odkryłam prawdę, której nie znałam. Zawsze podziwiałam wielkich ludzi, wielkich Polaków, którzy robili tak wielkie rzeczy dla naszej ojczyzny. Byłam z tego dumna i gdzieś tam trochę zazdrościłam, nigdy nie pomyślałam, że w mojej rodzinie są tacy ludzie – mali ludzie, ale o wielkich sercach - mówiła Agata Czerniak, prawnuczka Michała Stasiuka.

Dyrektor Instytutu Pileckiego prof. Magdalena Gawin i prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek wręczyli pamiątkowe listy uznania krewnym Michała Stasiuka, którzy przybyli na to wydarzenie. Następnie na placu Cichociemnych odbyło się odsłonięcie specjalnej tablicy pamiątkowej.

Fot. Karol Woliński

– Bardzo się cieszę, że coraz więcej uwagi poświęca się ludziom, bohaterom, którzy w trudnych lat wojny, pokazali jak można pomagać drugiemu człowiekowi, dając tym samym dowód najwyższego odwagi i człowieczeństwa. Wielu z nich znanych z imienia i nazwiska udało się już w należyty sposób upamiętnić i utytułować, jednak wielu wciąż na to czeka. Czekają na to ich najbliżsi, którzy są dumni z postawy swych rodziców, dziadków i krewnych. Dumni jesteśmy my wszyscy i dumne będą kolejne pokolenia, które właśnie takim inicjatywą jak to dzisiejsza, dowiedzą się o ludziach, którzy nie bacząc na niebezpieczeństwo z narażeniem życia ratowali obywateli żydowskiego pokolenia podczas okupacji hitlerowskiej – zaznacza wojewoda Ewa Leniart.

Wydarzenia związane z upamiętnieniem Michała Stasiuka odbywają się już od niedzieli. Do 30 listopada na Skwerze Kultury w Rzeszowie (Rynek nad wejściem do Rzeszowskich Piwnic) można oglądać wystawę „Zawołani po imieniu”.

O historii rodziny Stasiuków i okolicznościach śmierci Michała Stasiuka pisaliśmy TUTAJ.

Wokul

Fot. Karol Woliński

Fot. Karol Woliński

Fot. Karol Woliński

Fot. Karol Woliński

Fot. Karol Woliński

Fot. Karol Woliński

Fot. Karol Woliński

Fot. Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4