Wiceminister edukacji w Rzeszowie o reformie. Realne zmiany w 2026 r.

KATEGORIA: EDUKACJA / 18 listopada 2024

Fot. Maciej Terpiński

Wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer przyjechała w poniedziałek 18 listopada do Rzeszowa, by rozmawiać z nauczycielami o reformach w oświacie. - Spotykam się z Wami dlatego, że nie ma możliwości przeprowadzenia zmian, jeżeli nie będą one rozumiane przez szkoły i ich dyrektorów - mówiła Katarzyna Lubnauer. Tego, jak środowisko nauczycielskie odbiera te propozycje, już się nie dowiedzieliśmy, bo debata została zamknięta dla mediów.

O reformie edukacji w Rzeszowie

Spotkanie podkarpackich nauczycieli i dyrektorów szkół z wiceminister edukacji Katarzyną Lubnauer odbyło się na terenie WSPiA Rzeszowskiej Szkoły Wyższej. Wiceszefowej resortu towarzyszyły podkarpacki kurator oświaty Dorota Nowak-Maluchnik oraz wojewoda podkarpacki Teresa Kubas-Hul. Byli też samorządowcy, w tym wiceprezydent Rzeszowa Krystyna Stachowska.

- Pani minister przyjechała do nas, żeby porozmawiać szczerze z dyrektorami podkarpackich szkół o tym, z jakimi problemami na co dzień się borykamy, ale też o tym, w jaki sposób zmieniać naszą edukację. Wiemy, że jest ona fundamentem naszej przyszłości - mówiła wojewoda Teresa Kubas-Hul.

Wiceminister Lubnauer w swoim wystąpieniu podkreślała, że system edukacji wymaga istotnych zmian. W ostatnim czasie doszło do znacznego uszczuplenia podstawy programowej. Wiceszefowa resortu edukacji prosiła by nie mylić tego z zapowiadaną reformą. Jak dodawała, działania w kierunku ograniczenia materiału do nauczania rozpoczął jeszcze poprzedni rząd PiS, a nowa koalicja przejęła je w spadku i kontynuowała.

- Jak to wyszło? Różnie, bo nie jest łatwo zrobić to w każdym przedmiocie. Na przykład matematyka ma charakter liniowy. Jeżeli zostają te same podręczniki, to nie możemy przesuwać czegoś z klasy do klasy. W przypadku języka polskiego uszczuplenie było znacznie wyraźniejsze - mówiła wiceminister edukacji, która narzekała również na obecne podejście młodzieży do czytelnictwa.

Fot. Maciej Terpiński

- Młodzi ludzie czytają „bryki” (streszczenia lektur - dop. red.) zamiast książek, nam zależy na tym, aby młody człowiek spotkał się z literaturą, z językiem, ze sposobem pisania pisarza, a nie spisem akcji typu „Kmicic spotkał się z Oleńką” - mówiła Katarzyna Lubnauer nawiązując do postaci „Potopu” Henryka Sienkiewicza.

Realne zmiany w 2026 roku

Prawdziwe zmiany w polskiej edukacji jak zapowiedziała wiceminister Lubnauer mają wejść w życie we wrześniu 2026 roku, a jej pierwsze oznaki mają być widoczne już rok wcześniej.

- Chcemy, by ta zmiana była realna, będzie ona działa się przez dłuższy czas. To nie będzie chodziło tylko o nowe podstawy programowe, ale też metody nauczania i dydaktykę sprawdzoną na świecie, czy nowy profil absolwenta - wyliczała wiceszefowa resortu edukacji.

Katarzyna Lubnauer mówiła też o szczegółowych rozwiązaniach. Zapowiedziała, że dzieci w przedszkolach nie powinny mieć dostępu do tabletów czy smartfonów.

- Dla wielu może się wydawać to cofnięcie, ale to krok do przodu. Przedszkole wolne od ekranów. Dzieci tam mają uczyć się tego, jak przygotować się do dalszej edukacji, ale też aktywności fizycznej, Do tego nie są potrzebne smartfony czy tablety - twierdziła wiceminister.

Lubnauer mówiła, że reforma przewiduje dodatkową formę recenzowania podręczników, tak by były pisane w oparciu o nowoczesne i zbadane metody dydaktyczne. Obiecywała odpolitycznienie podstawy programowej. Mają być też dwa nowe przedmioty. Edukacja obywatelska ma zastąpić Historię i Teraźniejszość wprowadzoną przez poprzednią ekipę rządową.

- Nowy przedmiot ma być maksymalnie praktyczny i powinien uczyć tego, co to znaczy być sprawczym obywatelem. Tam jest projekt społeczny, który jest obowiązkową częścią oraz zadania praktyczne, które powinien wykonać uczeń - deklarowała Lubnauer.

Oprócz tego w nowej podstawie programowej ma pojawić się również edukacja zdrowotna. Oba nowe przedmioty miałyby wejść do szkół od przyszłego roku szkolnego.

Było o influencerach

Wiceminister Lubnauer twierdziła, że priorytetem, jeżeli chodzi o reformę oświaty, jest promowanie sprawczości, czyli uświadomienie uczniom, że mają wpływ na swoją edukację i przynależą do życia szkoły. Jej zdaniem szkoła ma też przygotować młodych ludzi na różne sytuacje i częste zmiany.

- Kiedyś jak dziewczyna chciała zostać aktorką, to ścieżka była prosta – trzeba ukończyć liceum, a potem szkoła teatralna. Ale dzisiaj ktoś mówi, że chce zostać influencerem na Tik Toku. Jeszcze dwa lata temu ktoś by go wyśmiał, ale teraz widzimy influencerów, że to ich źródło pracy i utrzymania. Musimy wychować młodzież, która będzie przygotowana do bardzo różnych okoliczności. Dlatego musimy dokonać zmiany - dodała wiceminister edukacji.

Fot. Maciej Terpiński

Sala WSPiA, w której odbywało się spotkanie, była wypełniona do ostatniego krzesła. O tym, jak na propozycje ministerstwa zapatrują się podkarpaccy nauczyciele, jednak nie usłyszeliśmy. Dziennikarze zostali poproszeni o opuszczenie sali po wystąpieniu wiceminister Lubnauer.

- Prosimy o opuszczenie sali, jak są kamery, jak są dziennikarze, to ta rozmowa nie do końca jest szczera, a na tym nam zależy - mówiła wojewoda Teresa Kubas-Hul.

Wokul

Fot. Maciej Terpiński

Fot. Maciej Terpiński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4