Premier Morawiecki po incydencie w Przewodowie: Zachowajmy spokój

KATEGORIA: BEZPIECZEŃSTWO / 16 listopada 2022

Fot. Kancelaria Premiera/Twitter

Premier Mateusz Morawiecki w nocnym oświadczeniu złożył kondolencje rodzinom ofiar eksplozji w Przewodowie, gdzie we wtorek miał spaść miał pocisk rakietowy produkcji rosyjskiej. Podkreślił, że trwają prace nad ustaleniem przyczyn zdarzenia, zaapelował do Polaków o zachowanie spokoju.

Premier: nie zostawimy rodzin samych sobie

Przypomnijmy, że we wtorek 15 listopada doszło do poważnego incydentu w miejscowości Przewodów w województwie lubelskim niedaleko granicy z Ukrainą. Zbiegło się to z wtorkowym zmasowanym atakiem rakietowym na terytorium Ukrainy ze strony Rosyjskiej. Według Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Przewodowie „spadł pocisk produkcji rosyjskiej” w wyniku czego śmierć poniosło dwóch polskich obywateli. Przed północą zakończyło się posiedzenie Rady Ministrów w tej sprawie.

W środę tuż po północy do sprawy w specjalnym oświadczeniu odniósł się premier polskiego rządu Mateusz Morawiecki. Jak podkreślił na samym początku Polska jest członkiem najsilniejszego sojuszu militarnego świata NATO i przedstawiciele polskich władz są w stałym kontakcie z partnerami zarówno z Sojuszu Północnoatlantyckiego jak i Unii Europejskiej. Premier złożył również kondolencje bliskim ofiar wydarzeń w Przewodowie.

- Pamiętamy o bólu i o wszystkim, co się tam stało. Nie zostawimy samych sobie rodzin i bliskich tej tragedii - powiedział Mateusz Morawiecki.

Wojsko i służby w gotowości

Jak zapewnił premier Morawiecki, trwają prace nad ustaleniem przyczyn zdarzenia w Przewodowie. Udział w nich mają wziąć również międzynarodowi eksperci, którzy dołączą do polskich biegłych na miejscu.

- Poprosiliśmy o wsparcie w tej sprawie naszych sojuszników – stwierdził prezes Rady Ministrów.

Podczas oświadczenia, premier Morawiecki powiedział o podwyższeniu gotowości bojowej wybranych oddziałów Sił Zbrojnych RP, ze szczególnym uwzględnieniem monitorowania przestrzeni powietrzne.

- Podnieśliśmy również w stan podwyższonej gotowości również wszystkie służby — funkcjonariuszy Policji, Straży Granicznej, funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej, a także służby specjalne - poinformował premier.

Morawiecki: zachowajmy spokój

Mateusz Morawiecki zaapelował również do Polaków o zachowanie spokoju.

- Apeluję do wszystkich Polaków, aby zachować spokój wokół tej tragedii. Bądźmy rozważni. Nie dajmy sobą manipulować. Musimy kierować się powściągliwością i rozwagą - stwierdził Morawiecki, zwracając się również o odpowiedzialne zachowanie do całej klasy politycznej w kraju.

- Musimy w tym trudnym czasie pokazać Polakom jedność i to, że rozumiemy, na czym polega polska racja stanu - powiedział.

Na koniec premier zaznaczył, że ważne jest, aby w obecnym czasie uważać na wszelkie fake newsy, które mogą być powielane przez Federacje Rosyjską.

Duda: „Prowadzone są czynności śledcze”

Na godz. 12.00 w środę prezydent Andrzej Duda zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

- Fakty są takie, że w tej chwili są cały czas prowadzone czynności śledcze, tam na miejscu zdarzenia, na miejscu tego wybuchu, do którego doszło dzisiaj. Prezydent Joe Biden zadeklarował, że udzieli nam wsparcia w postaci amerykańskich ekspertów, którzy pomogą nam w badaniu miejsca tego tragicznego zdarzenia. Także to będzie działanie wspólne, można powiedzieć właśnie sojusznicze. Mam nadzieję, że ta sprawa zostanie w szczegółach wyjaśniona - powiedział w nocy prezydent RP.

- Wiemy oczywiście doskonale o tym, że przez cały dzień praktycznie trwał rosyjski atak rakietowy przeciwko Ukrainie, ale nie mamy w tej chwili żadnych jednoznacznych dowodów na to, kto wystrzelił tę rakietę - podkreślił prezydent. Duda dodał, że na miejscu zdarzenia „prowadzone są czynności śledcze”. - Śledczy, wierzę w to głęboko, tę kwestię wyjaśnią. Najprawdopodobniej była to rakieta produkcji rosyjskiej, ale to wszystko jest w tej chwili jeszcze w trakcie badania - zastrzegł prezydent Andrzej Duda.

Biden: „Mało prawdopodobne, by rakieta była wystrzelona z Rosji”

W środę nad ranem agencja Reutera opublikowała depeszę, w której cytuje prezydenta USA Joe Biden, wypowiadającego się ws. eksplozji w Przewodowie. Amerykański przywódca stwierdził, że posiada wstępne informacje, które przeczą tezie, by rakieta, która spadła na terytorium Polski, została wystrzelona z Rosji.

– Istnieją wstępne informacje, które temu zaprzeczają. Nie chcę o tym mówić dopóki nie zostanie przeprowadzone pełne śledztwo, ale jest mało prawdopodobne – z powodu trajektorii lotu rakiety – że została ona wystrzelona z Rosji, jednak zobaczymy – tłumaczył Biden.

Prezydent USA wziął udział w nadzwyczajnym spotkaniu przywódców NATO, poświęconemu wydarzeniom z Polski.

Według najnowszych doniesień agencji Associated Press, która powołuje się na trzech amerykańskich urzędników, wstępne oceny wskazują, że w Polsce spadł pocisk wystrzelony przez siły ukraińskie w kierunku nadlatującej rakiety rosyjskiej. Rosjanie mieli próbować zniszczyć elementy ukraińskiej infrastruktury energetycznej, a siły ukraińskie odpowiedziały ogniem.

Duda: „To nie był atak na Polskę”

– To co się stało, nie było działaniem intencjonalnym. To nie była rakieta wymierzona, wycelowana w Polskę, w istocie więc, to nie był atak na Polskę – powiedział prezydent Andrzej Duda przed posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego. – Pytanie zasadnicze brzmiało jaka to była rakieta. Najprawdopodobniej była to rakieta produkcji rosyjskiej, prawdopodobnie wyprodukowana w latach 70. rakieta typu S-300. Kolejny zasadnicze pytanie brzmiało, kto był odpowiedzialny za wystrzelenie tej rakiety. Nie mamy w tej żadnych dowód na to, że była to rakieta wystrzelona przez stronę rosyjską – podkreślił prezydent. – Natomiast wiele wskazuje na to, że była to rakieta służąca obronie przeciwrakietowej i została użyta przez siły obrony ukraińskie.

Jak tłumaczył prezydent, ukraińska obrona przeciwlotnicza wystrzeliwała rakiety w różnych kierunkach i „jest wysoce prawdopodobne, że jedna z nich spadła na terytorium Polski”.

– Oględziny na miejscu zdarzenia, te wstępne, już wskazują na to, że nie doszło tam do klasycznej eksplozji ładunku wybuchowego rakiety, tylko prawdopodobnie był to efekt po prostu upadku rakiety w tym miejscu połączony – być może – z eksplozją paliwa – podkreślił prezydent.

Wokul

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4