Radni przeciw propozycji prezydenta. Nie będzie dwóch podwyżek podatku
KATEGORIA: RZESZÓW / 28 października 2025
Rada Miasta Rzeszowa odrzuciła dwie uchwały dotyczące podwyżek podatków lokalnych, które zaproponował prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek. Chodzi o podwyżki stawek podatku od nieruchomości oraz od środków transportowych.
Stawki podatków do góry?
Na wtorkową (28 października) sesję Rady Miasta Rzeszowa prezydent Konrad Fijołek skierował dwa projekty uchwał, które dotyczyły podwyżek stawek podatków lokalnych. Chodziło o podatek od nieruchomości oraz podatek od środków transportowych.
Jak tłumaczył skarbnik miasta Jacek Mróz, chodziło o korektę wysokości tych podatków o wskaźnik inflacji, który zgodnie z wyliczeniami Ministerstwa Finansów wyniesie 4,5 procent.
- Biorąc pod uwagę rosnące koszty funkcjonowania bieżącego miasta, w tym koszty utrzymaniowe, energii elektryczne i ciągłości zapewnienia działania miasta w jego graniach proponujemy podniesienie stawek o wskaźnik wskazany przez ministra finansów i gospodarki o 4,5 procent - mówił Jacek Mróz podczas prezentacji uchwały dotyczącej podwyżki stawki podatku od nieruchomości.
Uchwała prezentowana przez skarbnika miasta przewidywała, że zdecydowana większość stawek podatku od nieruchomości w 2026 roku miałaby być ma maksymalnym poziomie podobnie jak w bieżącym roku. Górny limit miałby nie obowiązywać w przypadki stawki od gruntów związanych z budynkami mieszkalnymi, gdzie maksymalny poziom opłaty wynosi 0,77 zł za m kw., a w Rzeszowie miałoby to być 0,64 zł za m kw.
Miasto na zmianie stawki dotyczącej podatku od nieruchomości miałoby w przyszłym roku zyskać dodatkowe 7 mln zł. Z kolei podwyżka podatku od środków transportowych miałaby przynieść kolejne 600 tys. zł do miejskiej kasy.
Strojny: Prosty komunikat
Propozycja ratusza wywołała sporo dyskusji, tym bardziej, że na tej samej sesji procedowana miała być również uchwała o podwyżce wynagrodzenia dla prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka. Radni Razem dla Rzeszowa zestawiali ze sobą te dwie sprawy, czyli z jednej strony podwyżki podatków dla mieszkańców z drugiej podwyżkę pensji prezydenta.
- To prosty komunikat dla mieszkańców, podwyższamy podatki do maksymalnych stawek w większości przypadków, jeżeli chodzi o podatek od nieruchomości i w znaczącej skali, jeżeli chodzi o środki transportowe i jednocześnie dyskutujemy o trudnym stanie finansów publicznych i w tym samym czasie głosujemy podwyżkę wynagrodzenia dla prezydenta - mówił wiceprzewodniczący Rady Miasta Rzeszowa Jacek Strojny z RdR, który zapowiedział, że będzie przeciwko podwyżkom podatków.
- Jestem w stanie rozmawiać z mieszkańcami, mówić im jak jest. Od 1,5 roku prosimy prezydenta by podjął działania związane z renacjonalizacją wydawania środków. Nie chodzi tylko o jego wynagrodzenie. Ale o wydawanie pieniędzy bez zastanowienia na restauracje, dyplomację samorządową. Ludzie to widzą i oceniają radnych wrzucając ich do wspólnego worka jako tych, którzy klepią wszystko co prezydent nam przedstawia - dodał Jacek Strojny.
Strojny jako jedyny zabrał głos przed głosowaniem w sprawie zmiany stawek podatku od nieruchomości. Radni przeszli do głosowania i okazało się, że uchwała nie została podjęta. Za jej przyjęciem było 8 radnych (3 z Rozwoju Rzeszowa i 5 z Koalicji Obywatelskiej). Wstrzymała się trójka radnych z KO. Przeciw było natomiast aż 13 radnych. Tak zagłosowali wszyscy radni PiS i RdR oraz co ciekawe Mirosław Kwaśniak, czyli wiceprzewodniczący rady z ramienia proprezydenckiego Rozwoju Rzeszowa.
Drugi podatek też bez poparcia
Chwilę później radni rozpatrywali propozycję dotyczącą podniesienia stawek dotyczących podatku od środków transportowych. I znów pojawiły się krytyczne głosy. Tym razem ze strony radnego Piotra Kilara z PiS.
- Byłaby to kolejna podwyżka tej opłaty w obecnej kadencji. Będzie to skutkowało wypływem pieniędzy z miasta do gmin ościennych. Takie przemieszczenie spółek pomiędzy gminami oferującymi niższe stawki za środki transportowe jest faktem. Obawiam się, że kolejna podwyżka będzie skutkowała tym samym - mówił radny PiS.
Propozycji zmiany stawki podatku próbował bronić prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek.
- Stosowanie takiej prostej analogii jest tylko powierzchowne. Nasze analizy wskazują, że trudno mówić o tym, że następuje jakikolwiek odpływ środków transportowych w związku ze zmianą stawki. Doszliśmy do przekonania, że to nie ma ze sobą nic wspólnego i nie ma prostej zależności w tym względzie - mówił prezydent, który apelował do radnych by rozpatrując tą uchwałę myśleli też o dochodach miasta.
- Przed chwilą nie zyskała waszej akceptacji uchwała o dochodach z podatku od nieruchomości. To oznacza kilka milionów mniej dochodu w przyszłym roku, to być może oznacza deficyt bieżący, bo i tak już wiemy, że z zapotrzebowania, które zgłaszają wydziały musimy obcinać setki milionów - zaznaczył prezydent.
Apele prezydenta Fijołka nie przyniosły jednak żadnego skutku. Wynik głosowania w sprawie podwyżki stawki podatku od środku transportowych był podobny jak w przypadku poprzedniej uchwały. Przeciw było tych samych 14 radnych. Uchwałę poparło tylko 10 radnych z KO i RR. Wstrzymała się jedna radna KO.
Karol Woliński