Zobacz autoportrety Jacka Malczewskiego. Wyjątkowa wystawa w Rzeszowie
KATEGORIA: KULTURA / 8 sierpnia 2021
To wyjątkowa okazja zobaczenia dzieł ze zbiorów największych polskich muzeów, w dodatku po raz pierwszy w Rzeszowie i w Polsce właśnie w takiej konfiguracji. Mowa o przygotowanej przez Muzeum Okręgowe w Rzeszowie wystawie „Jacek Malczewski - portret własny”, która prezentuje bardzo wyjątkowy, wręcz fascynujący motyw z wielkiego dziedzictwa Jacka Malczewskiego i niezwykle interesujący zbiór dzieł artysty.
- Chcemy zaproponować coś nowego i atrakcyjnego naszym zwiedzającym i publiczności, która przyjeżdża do naszego miasta - mówi Bogdan Kaczmar, dyrektor Muzeum Okręgowego w Rzeszowie. - Otwieramy zupełnie nową wystawę, która jest dużym wydarzeniem artystycznym nie tylko dla naszego muzeum, ale dla Rzeszowa.
Zwiedzający mogą podziwiać 23 obrazy (21 dzieł, bo prezentowany na wystawie tryptyk jest jednym dziełem). Zostały one wypożyczone z 9 polskich instytucji: Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Narodowego w Poznaniu, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, Muzeum Narodowego w Krakowie, Uniwersytetu Jagiellońskiego, Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego, Akademii Sztuk Pięknych im. J. Matejki w Krakowie, zbiory ASP, Muzeum Okręgowego w Toruniu, Muzeum Narodowego w Lublinie, Miasta i Gminy Zakliczyn – Urzędu Miejskiego w Zakliczynie.
Fot. Muzeum Okręgowe w Rzeszowie
Pomysłodawcą i kuratorem wystawy jest kustosz Maria Stopyra, pracownik Działu Sztuki Muzeum Okręgowego w Rzeszowie.
Przygotowana przez rzeszowskie muzeum ekspozycja ukazuje malarstwo wielkiego naszego twórcy, jednego z najwybitniejszych reprezentantów sztuki Młodej Polski, symbolisty przełomu XIX i XX wieku, a także profesora i rektora Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Dzieła, w tym autoportrety Jacka Malczewskiego (1854 – 1929) – malarza, rysownika i autora poezji zapewniły mu pozycję jednego z największych rodzimych artystów.
- Rozwój autoportretu to czasy nowożytne. Szczególnie w okresie renesansu artyści zaczęli ten temat traktować szeroko. Autorem, który bardzo często się portretował był Rembrandt. Natomiast wśród artystów polskich najczęściej w malarstwie przedstawia się w formie autoportretu Jacek Malczewski - twórca, który już za swego życia był sławny, nagradzany, ceniony, miał mnóstwo wystaw nie tylko w Polsce ale również na świecie - opowiada kustosz Maria Stopyra.
Malczewski był też autorem autoportretów rysunkowych, ale rzeszowska wystawa skupia się na dziełach malarskich. Możemy na niej zobaczyć obrazy w zróżnicowanych formatach - od dużych po skromne.
- Widzimy tu dzieła od czasów kiedy Malczewski był młody, poprzez poszczególne lata swego życia do roku 1926. W ostatnich latach życia artysty powstawały tzw. późne autoportrety, czyli takie w których najczęściej przedstawiał sam siebie, bez towarzyszących osób, bez muz, bez postaci alegorycznych, często na tle wnętrza swego dworu, albo mieszkania w którym się znajdował. Za każdym razem możemy obserwować z jaką wnikliwością i uwagą malował swoje oblicze - wyjaśnia kurator wystawy.
Kluczowym, bardzo cennym dziełem prezentowanym na wystawie w Muzeum Okręgowym jest przedstawienie, w którym Malczewski ukazuje siebie jako Chrystusa. To tryptyk „Wieczerza w Emaus”. Po bokach głównego obrazu mamy obrazy przedstawiające zesłańców. Skąd taki motyw?
- Jacek Malczewski miał słynny cykl sybirski. Sam cenił bardzo twórczość Artura Grottgera, który oddał się Powstaniu Styczniowemu jako jeden jego z najlepszych ilustratorów. Malczewski był wychowany patriotycznie, lubił poezję Słowackiego. Przegrane Powstanie Styczniowe wywarło wielkie piętno na społeczeństwie, dlatego zapadło mu w pamięć i wiele razy odwoływał się do motywów odnoszących się do tego wydarzenia - mówi Maria Stopyra.
Fot. Muzeum Okręgowe w Rzeszowie
Wystawa prezentowana przez Muzeum Okręgowym jest wyjątkowa, bo nikt wcześniej nie przygotował ekspozycji poświęconej samym autoportretom Jacka Malczewskiego. Tych Malczewski wykonał bardzo wiele, więc rzecz jasna w Rzeszowie obejrzymy niewielką część spośród wykonanych przez artystę obrazów. Wystarczy wspomnieć, że tylko w zbiorach we Lwowie jest kilkanaście autoportretów Jacka Malczewskiego. Jednak mimo to rzeszowska ekspozycja jest niezwykła.
- W takim autorskim doborze po raz pierwszy można spotkać taką galerię w Polsce i w Rzeszowie. Niekoniecznie musimy już więc jeździć do dużych galerii. Możemy dzieła Jacka Malczewskiego podziwiać u nas - zaznacza dyrektor Bogdan Kaczmar, dodając, że jest to dodatkowa atrakcja dla osób, które przyjeżdżają do Rzeszowa.
Rzeszowskie muzeum musiało oczywiście w tym celu zwrócić się do innych muzeów z prośbą o wypożyczenie. W przypadku wielu dzieł prezentowanych w niektórych wielkich muzeach nie jest to możliwe, bo nie są one przeznaczone do wypożyczenia.
- Te, które udało się nam wypożyczyć pojawiły się dzięki życzliwości i współpracy tych muzeów - dodaje Maria Stopyra.
Jak mówi dyrektor rzeszowskiego muzeum, dzieła posiadane przez placówkę w Rzeszowie też są wypożyczane na wystawy tematyczne czy biograficzne innym muzeom, stąd pewne zaufanie tych instytucji do naszego Muzeum Okręgowego co ułatwiło zgodę na wypożyczenie dzieł Malczewskiego.
Dlaczego Jacek Malczewski tak często malował siebie i tak lubił swoje autoportrety?
- To jeden z głównych motywów twórczych artysty. Jest na to wiele teorii, a jedna z nich mówi, że miał siebie zawsze „pod ręką” - wyjaśnia Maria Stopyra. - Patrząc na te dzieła możemy mieć za każdym razem możliwość własnej interpretacji, dlatego, że ich symbolika jest złożona, bardzo bogata. Dzieła te są bardzo frapujące w odbiorze.
Wystawa w muzeum przy ul. 3 Maja będzie czynna do końca października. Szczegóły TUTAJ.
- Wszyscy, którzy cenią kunszt Jacka Malczewskiego i są zainteresowani polskim malarstwem na pewno znajdą tu coś bardzo interesującego - zachęca Bogdan Kaczmar.
Dla zwiedzających wystawę przygotowano też niespodziankę. Jeden z autoportretów został tak zawieszony, by mógł się odbijać w lustrze. Każdy wychodząc z wystawy może pojawić się wraz z Mistrzem na jego autoportrecie.
Rafk
Fot. Muzeum Okręgowe w Rzeszowie
Fot. Muzeum Okręgowe w Rzeszowie