Kobieta „uwięziona” na dworcu w Boguchwale. Na szczęście nadeszła pomoc

KATEGORIA: MIESZKAŃCY / 10 września 2021

Fot. Gmina Boguchwała

Nasz stały czytelnik, pan Piotr przekazał nam sygnał o nietypowym zdarzeniu na dworcu w Boguchwale. We wtorkowy wieczór w budynku dworca zatrzaśnięta została kobieta oczekująca na autobus. W pobliżu, z racji późnej pory nie było zbyt wielu ludzi, na szczęście na dworcu była pani Magdalena, która oczekiwała na autobus do Rzeszowa i bez wahania podjęła się pomocy uwięzionej kobiecie.

- Widziałam przerażoną dziewczynę w budynku dworca autobusowego, była bardzo zdenerwowana, nie wiedzieliśmy co się dzieje, był już wieczór, drzwi się nagle zamknęły, światło zgasło - mówi nam pani Magdalena na co dzień mieszkająca w Rzeszowie.

Okazuje się, że drzwi wyjściowe na dworcu autobusowym zamykają się automatycznie o godzinie 21. Podobnie gaśnie światło. Osoba, która znajdowała się w obiekcie nie była tego świadoma. By otworzyć drzwi należało wcisnąć przycisk znajdujący się w obiekcie. Z racji tego, że było ciemno i sytuacja była mocno stresująca, nie potrafiła go znaleźć.

Oprócz pani Magdaleny, w otwarciu drzwi próbował pomóc kierowca autobusu, który przyjechał na przystanek, jednak bezskutecznie. Pozostałe osoby oczekujące na przystanku nie interesowały się zbytnio losem uwięzionej dziewczyny. Na szczęście w końcu udało się skontaktować z osobą, która odpowiada za administrację budynkiem.

- Przyjechał autobus, na który czekałam, ale nie mogłam jej zostawić, Cała sytuacja trwała około 40 minut, zadzwoniłam na numer dyspozytorni podany na rozkładzie jazdy autobusów, na szczęście dyspozytorka PKS Rzeszów okazała się bardzo kompetentna, chciała pomóc, była z nami w kontakcie. W końcu udało się powiadomić osobę odpowiedzialną za administrację budynkiem i otworzyć drzwi – zaznacza pani Magdalena.

Całe zdarzenie opisał nam również przewodniczący Rady Miejskiej w Boguchwale Piotr Pustelny, który otrzymał informację od kierowcy MKS o całym zdarzeniu i skontaktował się z osobą administrującą budynkiem, która pomogła otworzyć drzwi.

- Otrzymałem informację o takim zdarzeniu, skontaktowałem się z pracownikiem, który administruje budynkiem, na szczęście mieszkał niedaleko. Szybko pojechał na miejsce, poinstruował jak otworzyć drzwi przyciskiem, drzwi się otworzyły, na szczęście nic złego się nie stało - mówi przewodniczący Rady Miejskiej w Boguchwale.

Co zawiodło?

Po całej sytuacji pani Magdalena, która pomogła uwięzionej na dworcu kobiecie zwróciła uwagę na to, że informacja o automatycznym zamknięciu drzwi dworca o wskazanej godzinie nie była widoczna. Oprócz tego, jej zdaniem przycisk otwierający drzwi był trudny do znalezienia.

- Kobieta uwięziona w budynku była mocno zdenerwowana, nie pomagał brak światła, ten przycisk powinien być lepiej widoczny – zauważa nasza rozmówczyni.

Jak słyszymy od przewodniczącego Rady Miejskiej w Boguchwale, po wtorkowym incydencie będą podjęte działania, aby do tego typu sytuacji już nie doszło.

- Po całym zdarzeniu rozmawialiśmy z pracownikiem odpowiedzialnym za obiekt. Myślimy nad tym, aby faktycznie mocniej wyeksponować przycisk otwierający drzwi od wewnątrz tak by sytuacja już się nie powtórzyła. Pomyśleliśmy też o fotokomórce w obiekcie, tak by gdy ktoś tam się znajdzie, światło się zapaliło - informuje Piotr Pustelny.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4