Gorącą dyskusję na sesji wzbudził wzrost wydatków Rzeszowa o 78 mln zł

KATEGORIA: SAMORZĄDY / 25 stycznia 2022

Radny Robert Kultys
Fot. Paweł Bialic

Zaproponowane przez władze Rzeszowa zmiany budżetowe wywołały żywiołową dyskusję w czasie wtorkowej (25 stycznia) sesji Rady Miasta Rzeszowa. Najwięcej mówiło się o potrzebie zwiększenia wydatków o prawie 80 mln zł. Nie mogło oczywiście zabraknąć dyskusji o Polskim Ładzie i środkach jakie płyną do Rzeszowa od rządu. Radni podkreślali jedno - to będzie trudny rok dla Rzeszowa pod kątem finansowym.

Wzrost wydatków o 78 mln zł

Według projektu zmiany budżetu przygotowanej przez ratusz, kluczową pozycją był wniosek o zwiększenie wydatków na kwotę 78 mln zł. W związku z tym deficyt budżetowy z 213 mln zł zakładanych jeszcze w grudniu przy uchwalaniu budżetu, zwiększy się do 292 mln zł (po zmianie). Jak podkreślał podczas debaty radny PiS Jerzy Jęczmienionka, patrząc na zaproponowane korekty budżetowe, warto byłoby zastanowić się nad priorytetami inwestycyjnymi w mieście.

- Przed nami ważne zadanie, powinniśmy wspólnie usiąść i zastanowić się nad priorytetami inwestycyjnymi. Nie jest wyjściem zaciąganie kolejnych pożyczek i kredytów, musimy ustalić priorytety. Mam nadzieję, że w lutym w końcu uda się zwiększyć środki na program małej retencji - mówił radny Jęczmienionka.

Jak podkreślał prezydent Rzeszowa większość nowych wydatków to przywrócenie pozycji z 2021 roku. Oprócz tego 12 mln zł trzeba przeznaczyć na obsługę zadłużenia w związku z wzrostem stóp procentowych. Kolejne 7,6 mln zł ma zostać przekazane na nową umowę na dostawę energii elektrycznej do miejskiego oświetlenia.

Jak tłumaczył Konrad Fijołek te ok. 20 mln zł muszą zostać przeznaczone na elementy dotąd nieprzewidziane w budżecie. Są to pieniądze z wydatków bieżących, które ratusz chciał wydać na inne rzeczy np. właśnie na postulowany przez radnego Jęczmienionkę program małej retencji.

Będzie nowa droga

Oprócz tego w zmianach budżetowych są też wydatki majątkowe, m.in. zwiększenie środków na budowę nowej hali dla I LO w Rzeszowie (3 mln zł) czy budowa nowej drogi, która połączy al. Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego z ul. Lwowską (2 mln zł). Szczególnie ta druga inwestycja była mocno podkreślana przez prezydenta Rzeszowa, jako rozwiązanie które przysłuży się lepszej komunikacji osiedli Pobitno i Wilkowyja.

- Ten odcinek drogi zapewni lepsze skomunikowanie strefy biznesowo-produkcyjnej, które rozwija się w sąsiedztwie al. Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego. Właściciele firm tam działających deklarują, że sami sfinansują rozbudowę dróg na terenie strefy, jeśli miasto doprowadzi do niej swoją drogę. Będzie to świetny przykład dobrego montażu środków publicznych i prywatnych, który wpłynie na rozwój tej strefy - mówił Konrad Fijołek.

W tym roku, oprócz budowy pierwszego odcinka (stanowiącego przedłużenie ul. Sieciecha), miasto chciałoby również rozpocząć projektowanie drugiego odcinka trasy - o długości ok. kilometra. Dokumentacja ma być gotowa w 2023 roku. Droga, która połączy al. Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego z ul. Lwowską będzie miała ok. 2,5 km długości. Inwestycja będzie realizowana w trzech etapach.

Miasto chce zaryzykować

W ramach kolejnych wydatków można wymienić m.in. utworzenie elektronicznej bazy danych terenów Gminy Miasto Rzeszów wraz z wykonaniem inwentaryzacji dendrologicznej oraz środki na zakup czujników do mierzenia jakości powietrza. Miasto wpisując część tych zdań do budżetu podejmuje pewne ryzyko, licząc, że zostaną one w przyszłości zrefundowane ze środków rządowych oraz UE.

- Zmieniamy naszą filozofię. Nie czekamy na konkursy, w ramach których dopiero zostaną nam przyznane środki. Staramy się nieco iść odważniej, mając nadzieję na to, że będą one zrefundowane ze środków rządu lub UE - deklarował prezydent Rzeszowa.

Oprócz tego, jak wspomniał prezydent Konrad Fijołek 2 mln zł w budżecie zostanie przekazane na działalność kulturalną w mieście.

Polski Ład „wpleciono” do dyskusji o budżecie

W czasie dyskusji nad budżetem Rzeszowa nie mogło oczywiście zabraknąć rozważań na temat Polskiego Ładu, w których przodował szef Rozwoju Rzeszowa radny Tomasz Kamiński. Mówił o szacunkowych danych, według których nowy system podatkowy będzie miał uszczuplić budżet miasta o 90 mln zł.

Jak dodał radny Kamiński biorąc pod uwagę podwyżki prądu, gazu (są niezależne od polskiego rządu - przyp. red.), materiałów budowlanych, ten rok będzie trudny, konieczne będzie utrzymanie dyscypliny finansowej.

Na te dywagacje radnego Kamińskiego odpowiedział przewodniczący klubu PiS Marcin Fijołek, który stwierdził, że Polski Ład ma za zadanie przede wszystkim zwiększenie zasobności portfeli osób, które zarabiają najmniej.

- Jeśli ma pan problem z tym, że w kieszeniach mieszkańców Rzeszowa zostaje więcej pieniędzy, to bardzo panu współczuje - powiedział Marcin Fijołek. Dodał także, że w wyniku obniżki podatków dla mieszkańców, samorządy mają mniejsze wpływy, ale z drugiej strony rząd w ostatnim czasie przewidział duże środki na wsparcie inwestycji w Rzeszowie.

- To są pieniądze na Podkarpackie Centrum Lekkoatletyczne, rozbudowę ul. Warszawskiej, termomodernizację szpitali czy rozbudowę szpitala miejskiego. Rzeszów nigdy nie otrzymał takich środków - mówił Marcin Fijołek.

To będzie trudny rok

Ten wątek o Polskim Ładzie wprowadzony do dyskusji o budżecie starał się wytonować radny Robert Kultys z PiS podkreślając, że obie strony dyskusji o Polskim Ładzie bronią swoich racji i raczej pozostaną na swoich stanowiskach. Sam jak zaznaczył, zgadza się ze stwierdzeniem, że w związku z obecną sytuacją na rynku cen energii i gazu w całej Europie, ten rok będzie trudny.

- Czeka nas trudny rok, musimy wszyscy skupić na tym jak zagospodarować budżet miasta, jak porozumień się z różnymi instytucjami przy aplikacji o środki, by przejść ten rok suchą stopą - mówił Robert Kultys.

Rozważania na temat budżetu podsumował prezydent Fijołek deklarując, że chce zorganizować spotkanie w gronie radnych, tak aby kwestie polityki finansowej omówić jeszcze bardziej szczegółowo. Ostatecznie Rada Miasta przyjęła jednogłośnie zaproponowane przez ratusz zmiany w budżecie. Za uchwałą głosowało 24 radnych.

Karol Woliński