Stadion Miejski czeka na konkretną modernizację. Czy to koniec prowizorki?

KATEGORIA: INWESTYCJE / 28 stycznia 2024

Fot. Paweł Bialic/archiwum CzytajRzeszow.pl

Piłkarze i żużlowcy, którzy korzystają ze Stadionu Miejskiego w Rzeszowie przez kilka miesięcy mogą spać spokojnie w kwestii możliwości rozgrywania tam zawodów. Ale obiekt wymaga gruntownej modernizacji, by mógł być dopuszczony do rozgrywek w kolejnych latach. Miasto na razie chce przeprowadzić audyt i prowadzi rozmowy z PZPN. Radni PiS i KO uważają jednak, że wszystko dzieje się zbyt wolno.

Stadion wymaga inwestycji

Stadion Miejski „STAL” przy ul. Hetmańskiej obecnie jest użytkowany przez oba kluby piłkarskie Stal Rzeszów i Resovię Rzeszów, które występują na poziomie Fortuna 1 Ligii. Oprócz tego obiekt jest też areną zmagań żużlowej Texom Stali Rzeszów, która w kwietniu rozpocznie jazdę w Speedway 2 Ekstralidze.

Liczący niemal 70 lat stadion miejski, ostatni raz został przebudowany w 2010 roku, gdy powstała nowa zadaszona trybuna wschodnia. Miał to być jedynie pierwszy etap tej inwestycji. Projekt autorstwa prof. Stanisława Kusia przewidywał budowę kolejnych trybun wokół murawy i toru żużlowego, tak by zadaszyć całą widownię. Dotąd nic jednak z tego nie wyszło, stadion był tylko kilkukrotnie doraźnie modernizowany. Ostatnie takie działania miały miejsce w 2021 roku gdy powstało nowe oświetlenie i zamontowano system podgrzewania murawy. Wtedy inwestycje były niezbędne, by na obiekcie mogła grać Resovia Rzeszów, która awansowała wówczas na poziom pierwszej ligi.

To, że rzeszowski stadion potrzebuje kolejnych inwestycji wiadomo od dawna. Pomijając już przeciekający od lat dach, poważnym problemem staje się też kwestia przyznania licencji na możliwość organizacji meczy piłkarskich i zawodów żużlowych. Głośno było o tym już w zeszłym roku, gdy o awans do PKO Ekstraklasy walczyła Stal Rzeszów i gdyby to się udało (Stal niestety odpadła w półfinale baraży), to w nowym sezonie „Biało-Niebiescy” domowe spotkania musieliby rozgrywać w… Krakowie. Wszystko to w związku z tym, że arena przy ul. Hetmańskiej nie spełniała warunków licencyjnych najwyższej ligi piłkarskiej.

Teraz Piłkarze Stali i Resovii spokojnie się przygotowują do rundy wiosennej sezonu Fortuna 1 Ligi, którą na pewno rozegrają na stadionie Stali. W kwietniu ruszy również żużlowa Speedway 2 Ekstraliga z Texom Stalą Rzeszów i tutaj też nie ma żadnych obaw w kwestii licencji. Problem jednak może pojawić się w kolejnych latach, bo istnieją obawy, że obecna infrastruktura nie pozwoli na uzyskanie licencji. Dotyczy to zarówno piłkarzy jak i żużlowców.

Radni pospieszają władze miasta

O potrzebie realizacji kolejnych inwestycji na stadionie długo dyskutowano podczas ostatniej sesji Rady Miasta. Władze Rzeszowa w ramach zmian budżetowych zaproponowały przeznaczenie 200 tys. zł na opracowanie koncepcji modernizacji i wykonanie audytu, który ma wskazać jakie elementy trzeba poprawić, by uzyskać licencje na rozgrywanie zawodów piłkarskich i żużlowych.

Radny PiS Waldemar Kotula, zauważył, że ratusz skupiwszy się w ostatnich latach na ważnej inwestycji budowy Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki, które ma powstać w oparciu o stadion Resovii przy ul. Wyspiańskiego w Rzeszowie, jednocześnie nie docenił problemów Stadionu Miejskiego przy ul. Hetmańskiej.

- Ratusz zapomniał o stadionie Stali Rzeszów i widzimy tego efekty. Uczciwie mówiąc, kibice i zawodnicy oraz klub mogą być rozczarowani. Wiele osób na tej sali powinno uderzyć się w pierś. Teraz musimy ten błąd naprawić - zaznaczył radny Kotula.

Ta sytuacja nie zadowala również radnych Koalicji Obywatelskiej, którzy apelują o przyspieszenie prac.

- PZPN i PZ-MOT już w zeszłym roku wskazywały co trzeba zrobić na stadionie. Potrzeby są już znane, raport który powstanie za 3 miesiące, będzie dopiero podstawą do rozpisania przetargu. To może spowodować, że prace rozpoczną się jesienią, co finalnie może sprawić że drużyny piłkarskie nie dostaną certyfikacji i będą musiały grać poza Rzeszowem - mówił radny Koalicji Obywatelskiej Marcin Deręgowski.

Zakres wymaganych na Stadionie Miejskim opracowany przez Ekstraklasa Live Park (spółkę zajmującą się produkcją telewizyjną meczów PKO Ekstraklasy) obejmuje m.in. stworzenie zadaszonych podestów na kamery telewizyjne, wybudowanie nowej wieżyczki sędziowskiej posiadającej szczegółowo określoną liczbę miejsc dla np. komentatorów czy statystyków (wraz z zapleczem sanitarnym) czy stworzenie zejść z trybun stadionu na jego murawę. W przypadku żużla, kluczowy będzie 2025 rok gdy wejdą nowe przepisy licencyjne.

Rzeszowscy radni - Waldemar Kotula (PiS) i Marcin Deręgowski (KO).
Fot. Paweł Bialic

Prezes PZPN w Rzeszowie

Władze miasta o modernizacji Stadionu Miejskiego rozmawiają także z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, a powodem jest fakt, że Rzeszów jest brany pod uwagę jako jeden z gospodarzy turnieju międzynarodowego w 2025 roku. Chodzi o Mistrzostwa Europy U-19 Kobiet, które zostaną rozegrane na Podkarpaciu.

W tym tygodniu w Rzeszowie gościł prezes PZPN-u Cezary Kulesza, z którym spotkała się wiceprezydent Krystyna Stachowska oraz dyrektorzy Wydziału Sportu i Rekreacji Urzędu Miasta Rzeszowa oraz ROSIR-u.

- Rozmowa dotyczyła Stadionu Miejskiego, przedstawiliśmy prezesowi PZPN nasz plan w kwestii modernizacji, zaznaczyliśmy że w pierwszej kolejności będą realizowane zadania mające poprawić bezpieczeństwo na obiekcie, a następnie przewidziano dalsze prace przy modernizacji nam Marzena Kłeczek-Krawiec, rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa.

Czy to koniec prowizorki

Do sprawy dotyczącej miejskiego stadionu podczas ostatniej sesji Rady Miasta odniósł się także prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek, który zapowiedział, że w końcu trzeba skończyć z prowizorkami na Stadionie Miejskim, czyli doraźnymi remontami, które wystarczały na kilka lat. Dlatego środki zapisane w budżecie mają posłużyć audytowi, ale też aktualizacji dokumentacji projektowej rozbudowy stadionu.

- Myśląc o kolejnym etapie rozbudowy musimy zrobić to z głową, bo najgorsze co się stało temu stadionowi, to właśnie ciągłe prowizorki. Audyt ma też dać nam odpowiedź jak drugi etap modernizacji wpisze się w projekt stadionu- twierdził prezydent.

- Potrzebujemy parę złotych, by najpilniejsze rzeczy na stadionie zrobić. Mamy przygotowany harmonogram kiedy i co realizować. Jeżeli trzeba będzie przyspieszyć, to się na to zdecydujemy - uspokajał radnych włodarz Rzeszowa.

Dla radnych, z którymi rozmawialiśmy nie ulega jednak wątpliwości, że ambitne zapowiedzi ratusza w sprawie dokończenia rozbudowy Stadionu Stali całkowicie rozmijają się z możliwościami finansowymi miasta. Zwracali oni uwagę, że skoro przez wiele lat nie można dopiąć finansowo rozbudowy stadionu Resovii, to ich zdaniem na dokończenie rozbudowy stadionu Stali, który będzie wymagał przecież równie wielkich pieniędzy rzeszowianie zapewne będą musieli poczekać jeszcze wiele, wiele lat.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4