Rzeszów nie skorzysta na CPK? „Znów jesteśmy Polską drugiej kategorii”

KATEGORIA: POLITYKA / 27 czerwca 2024

Fot. PKP Intercity

W środę 26 czerwca premier Donald Tusk zapowiedział, że jego rząd będzie kontynuował projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego. Strategiczny projekt infrastrukturalny dla naszego kraju ulegnie jednak mocnej korekcie w stosunku do planów poprzedniej ekipy rządowej. Niestety mocno na tym może ucierpieć Podkarpacie i Rzeszów, który prawdopodobnie straci możliwość szybkiego połączenia kolejowego z Warszawą i planowanym nowym lotniskiem w Baranowie.

CPK jednak powstanie

Centralny Port Komunikacyjny, to projekt, który ma całkowicie zmienić Polskę pod kątem infrastruktury lotniczej, drogowej i kolejowej. Przygotowanie CPK rozpoczęło się w trakcie gdy władzę w kraju sprawowało Prawo i Sprawiedliwość. Głównym elementem CPK był plan budowy centralnego lotniska w gminie Baranów, która leży 37 kilometrów od Warszawy. Nowy port miał docelowo spowodować wygaszenie lotniska na Okęciu.

Oprócz tego w planie była budowa nowych dróg oraz co ważne 10 tzw. szprych kolejowych, czyli sieci nowych połączeń kolejowych umożliwiających dostanie się do nowego portu lotniczego w 2,5 godziny z każdego dużego miasta w Polsce. W planie była budowa lub modernizacja około 1600 kilometrów linii kolejowych. Na inwestycji miał skorzystać też Rzeszów, dzięki planom budowy szprychy nr 6, czyli 40-kilometrowego odcinka linii kolejowej nr 58 na odcinku Rzeszów-Łętownia.

Po październikowych wyborach parlamentarnych, które doprowadziły do zmiany władzy w Polsce i powołania rządu Donalda Tuska, CPK stanęło pod dużym znakiem zapytania. Nowa ekipa rządowa twierdziła, że projekt, który był już w zaawansowanej fazie przygotowania, jest przeskalowany i musi przejść audyt. Wcześniej, jeszcze będąc w opozycji, politycy Koalicji Obywatelskiej często krytykowali rząd PiS w sprawie realizacji tego przedsięwzięcia.

Kolejne miesiące bez decyzji co dalej z CPK tylko wzmagały niepewność wśród zwolenników jego budowy. W końcu premier Donald Tusk ogłosił swoją decyzję. W środę 26 czerwca prezes Rady Ministrów zapowiedział, że CPK powstanie, ale w mocno zmienionej formie w porównaniu do koncepcji forsowanej przez poprzedni rząd.

Trójskok Tuska

Według obecnych zapowiedzi lotnisko w Baranowie powstanie, ale będzie ono mniejsze. Docelowo ma obsługiwać 34 mln pasażerów rocznie. PiS chciało aby było ich 40 mln. W dodatku rozbudowane mają być lotniska na Okęciu oraz Modlinie. Padła również deklaracja rozwoju regionalnych portów lotniczych oraz wzmacnianie floty Polskich Linii Lotniczych LOT.

Premier zapowiedział prawdziwą rewolucję, jeżeli chodzi o rozwój sieci kolejowej w ramach projektu CPK. Nowy plan zakłada odejście od budowy wspomnianych szprych kolejowych i postawienie na rozwój kolei dużych prędkości, łączących Warszawę z największymi polskimi miastami. Najważniejsza ma być realizacja tzw. igreka („Y”) czyli sieć szybkiej kolei łącząca Warszawę, Wrocław, Łódź i Poznań. Na późniejszym etapie będzie dotyczył także innych polskich dużych miast. Koleje będą osiągały prędkość od 300 do 320 km/h.

- Możemy go nazwać projektem 100 minut, bo mniej więcej w tym czasie będziemy mogli dojechać z Warszawy do Katowic, Krakowa, Wrocławia, Poznania, Gdańska i oczywiście krócej do Łodzi - podkreślił premier Tusk, który nowy pomysł na CPK określał mianem trójskoku w nowoczesność.

Zgodnie z zapowiedziami wiceministra infrastruktury Piotra Malepszaka już w grudniu tego roku pojedziemy z Warszawy do Łodzi w 65 minut, z Warszawy do Białegostoku w 90 minut, a z Warszawy do Poznania w 2 godziny 20 minut.

Na prezentowanej przez premiera Donalda Tuska grafice nie ma bezpośredniego połączenie kolejowego Rzeszowa z CPK ani Warszawą
Fot. KPRM

Bez Rzeszowa

Nowy pomysł na komponent kolejowy CPK może nie być dobrą informacją dla naszego regionu. Podczas środowej konferencji prasowej premiera wśród miast, do których zostaną doprowadzone nowe szybkie połączenia koleją zabrakło Rzeszowa.

Wszystko to prawdopodobnie w związku z odejściem od planów budowy szprych kolejowych, co może oznaczać rezygnację z wspomnianej już szprychy nr 6 na linii kolejowej nr 58 do Łętowni. Miała ona połączyć Warszawę i CPK z Radomiem, Ostrowcem Świętokrzyskim, Stalową Wolą i Rzeszowem.

Inwestycja miała umożliwić podróż pociągiem ze stolicy Podkarpacia do Warszawy w czasie 2 godzin 15 minut. Teraz taka wycieczka (przez Kraków) trwa 4-5 godzin. Z Przemyśla do Warszawy czas przejazdu pociągiem miał wynieść 3 godziny 15 minut (obecnie to około 6 godzin).

Przygotowanie budowy tej linii trwały od kilku lat. CPK przygotowało Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowe, a końcem 2022 roku wybrano wariant inwestorski przebiegu nowych torów. Według ostatnich zapowiedzi, linia miała być gotowa w 2030 roku. Oprócz tego w dalszej kolejności w planie była też budowa szprychy na południe od Rzeszowa w kierunku Sanoka.

„Polska drugiej kategorii”

O nową wizję rządu Donalda Tuska w sprawie CPK zapytaliśmy podkarpackich parlamentarzystów. Poseł Ewa Leniart z Prawa i Sprawiedliwości nie kryje rozczarowania brakiem uwzględnienia naszego regionu w tym projekcie.

- Z mapy planowanych połączeń kolejowych w ramach CPK wynika, że Podkarpacie nie będzie mogło liczyć swoją szprychę, która pozwalała na szybkie połączenie Rzeszowa z Warszawą, ale też skomunikowanie w kierunku południowym do Sanoka, co było niezwykle ważne dla tych obszarów do tej pory kolejowo wykluczonych - mówi nam Ewa Leniart.

Poseł Leniart dodaje, że prace przygotowawcze nad rozpoczęciem budowy podkarpackiej szprychy kolejowej były już w zaawansowanej fazie i twierdzi, że rząd Donalda Tuska rezygnując z tej inwestycji pokazuje w ten sposób swój stosunek do Podkarpacia.

- Dla Podkarpacia to bardzo zła informacja, która wyraźnie pokazuje, że podobnie jak w czasie pierwszych rządów Platformy Obywatelskiej (lata 2007-2015 - dop. red.), jesteśmy traktowani jako Polska drugiej kategorii - twierdzi Ewa Leniart, która krytycznie patrzy też na sam projekt CPK w nowej odsłonie.

- Projekt przedstawiony przez premiera to w zasadzie tylko lotnisko i kilka połączeń kolejowych do największych ośrodków miejskich. To nie spełnia założeń portu komunikacyjnego, które przewidywały wielki impuls prorozwojowy dla całego kraju - dodaje szefowa podkarpackich struktur PiS.

W czwartek próbowaliśmy porozmawiać o nowym kształcie w CPK i pominięciu Podkarpacia z posłem Zdzisławem Gawlikiem, szefem podkarpackich struktur Platformy Obywatelskiej, ale był nieuchwytny.

Sprawę natomiast ochoczo komentują w mediach społecznościowych rządowi koalicjanci Koalicji Obywatelskiej.

- A gdzie Rzeszów? Miasto o kluczowym znaczeniu dla obronności kraju w świetle konfliktu zbrojnego na Ukrainie. Miasto z lotniskiem o drugim najdłuższym pasie startowym? PS Toruń to ośrodek prawie identycznej wielkości - napisała na portalu X (dawniej Twitter) Patrycja Pawlak-Kamińska współprzewodnicząca rzeszowskiej Nowej Lewicy, komentując grafikę z planami rozwoju sieci kolejowej w ramach nowej wersji CPK.

Skierowaliśmy również pytania do spółki CPK w sprawie tego, na jakim etapie było przygotowanie budowy linii kolejowej Rzeszów-Łętownia i czy faktycznie ostatnie zapowiedzi premiera oznaczają, że można zapomnieć o realizacji tej inwestycji. Czekamy na odpowiedź.

Karol Woliński

Tak miało wyglądać połączenie kolejowe Rzeszów-Łętownia według poprzednich planów CPK
Fot. CPK

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4