Marszałek stawia warunki ws. finansowania PCLA. Ratusz składa deklarację

KATEGORIA: POLITYKA / 27 stycznia 2025

Fot. Sebastian Stankiewicz/Biuro Prasowe UMWP

Władze województwa nie mówią „nie” dodatkowemu wsparciu finansowemu dla Rzeszowa przy budowie Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki. Marszałek stawia jednak warunki: po pierwsze pomoc miasta przy budowie Podkarpackiego Centrum Zdrowia Dziecka, a po drugie większy udział w finansowaniu PCLA ze strony Ministerstwa Sportu i Turystyki. Ratusz zamierza spełnić pierwszy warunek, w sprawie drugiego wiele będzie zależało od rządu.

Awantura ws. finansowania PCLA

W poniedziałek 27 stycznia odbyła się kolejna sesja Sejmiku Województwa Podkarpackiego, a wraz z nią wrócił temat finansowania budowy Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki, które ma powstać w oparciu o stadion Resovii przy ul. Wyspiańskiego w Rzeszowie. Inwestycja już się rozpoczęła. Trwa rozbiórka starego obiektu, a wykonawca złożył już wniosek o pozwolenie na budowę nowej areny sportowej.

Mimo to, powstanie PCLA wzbudza spore emocje, bo wciąż nie wiadomo, jak może wyglądać ostateczny podział kosztów w tej inwestycji. Przypomnijmy, że stadion ma kosztować niemal 200 mln zł. Na ten moment 106 mln zł wykłada miasto Rzeszów. Do tego dochodzi 60 mln zł przyznane przez Ministerstwo Sportu i Turystyki jeszcze w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości, a 30 mln zł dokłada Samorząd Województwa Podkarpackiego. Władze Rzeszowa liczyły, że partnerzy dodatkowo wesprą tę inwestycję, tak by można było uwolnić część miejskich środków na inne inwestycje.

Szansą na to był ministerialny program inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu. Końcem zeszłego roku okazało się, że wniosek Rzeszowa dotyczący dofinansowania PCLA nie uzyskał uznania ministerstwa nadzorowanego przez czołowego polityka Koalicji Obywatelskiej Sławomira Nitrasa.

To wywołało krytykę ze strony podkarpackich polityków opozycyjnego Prawa i Sprawiedliwości, którzy twierdzili, rząd Donalda Tuska lekceważy nasz region, a prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek nie potrafi ściągać do miasta pieniędzy z budżetu państwa, mimo że rząd tworzą partie, które poparły go w zeszłorocznych wyborach.

W odpowiedzi lokalni działacze KO atakowali marszałka województwa podkarpackiego Władysława Ortyla z PiS, zarzucając, że udział województwa w tej inwestycji też jest za mały. Władze Rzeszowa twierdziły dodatkowo, że wnioskowały do marszałka o przesunięcie niewykorzystanego 1 mln zł dotacji na realizację PCLA z 2024 roku na bieżący rok oraz o dodatkowe wsparcie województwa w wysokości 20 mln zł, tak by udział samorządu województwa wyniósł 50 mln zł. Ratusz twierdził, że nie otrzymał odpowiedzi w tej sprawie.

Marszałek stawia warunki

Temat znów wrócił wraz z poniedziałkową sesją Sejmiku Województwa Podkarpackiego. W porządku obrad znalazł się punkt dotyczący przesunięcia wspomnianej niewykorzystanej dotacji w wysokości 1 mln zł z 2024 roku na rok bieżący, co oznacza, że w latach 2025-2026 marszałek planuje przeznaczyć na wsparcie PCLA 30 mln zł. Zgodnie z tym, co zapowiadano wcześniej.

- Potwierdzam, że samorząd województwa podkarpackiego deklaruje środki finansowe dla tej ważnej inwestycji – mówił na briefingu prasowym przed sesją wicemarszałek województwa podkarpackiego Piotr Pilch.

Wicemarszałek Pilch przypominał historię tego miało wyglądać finansowanie PCLA. Pierwotnie inwestycja miała kosztować 32 mln zł, z czego połowa, czyli 16 mln zł miała być finansowana przez ministerstwo, a pozostałe 16 mln zł po połowie przez miasto i województwo. Potem koszty budowy stadionu wzrosły i wraz z tym wzrastała dotacja od marszałka. Najpierw było to 15 mln zł, aż w końcu jest 30 mln zł. Pilch jednak dodał, że województwo deklarując tę ostatnią kwotę, postawiło warunek, że w zamian miasto Rzeszów wesprze budowę Podkarpackiego Centrum Medycyny Dziecięcej, które ma powstać przy Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie. To kluczowa inwestycja dla całego województwa.

Fot. Sebastian Stankiewicz/Biuro Prasowe UMWP

- To projekt za kilkaset milionów złotych. Nasze oczekiwanie były i cały czas są takie, że będzie on wspierany przez Rzeszów. My wesprzemy PCLA, ale liczymy, że nasza inwestycja ukierunkowana na leczenie dzieci również uzyska akceptację ze strony prezydenta i radnych miasta Rzeszowa - mówił Piotr Pilch.

Władze województwa podkarpackiego czekają zatem na deklarację Rzeszowa w sprawie PCMD i od tego uzależniają rozmowy o ewentualnym zwiększeniu dotacji na PCLA. Drugim wymogiem dla większej pomocy ze strony marszałka, jest mocniejsze zaangażowanie finansowe ministerstwa w budowę PCLA.

- Jeżeli wsparcie będzie udzielone, będziemy mogli rozmawiać o dalszym ewentualnym wsparciu (PCLA - dop. red.) również w proporcjach równości. Ale trzeba zaznaczyć, że nadal nie został spełniony warunek, o którym mówi się od początku, czyli 50 procent kosztów pokryte przez rząd. Tych środków nie ma. Cały czas są tylko środki zadeklarowane przez poprzedni rząd w wysokości około 60 mln zł - stwierdził Piotr Pilch i dodał, że teraz ruch leży po stronie prezydenta Rzeszowa.

Radni KO krytykują

Argumentacji władz województwa nie przyjmowali przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej w sejmiku. Radna Jolanta Kaźmierczak stwierdziła, że to krok do tyłu.

- To stanowisko zarządu województwa jest krokiem do tytułu. To zasłanianie się miastem. A przecież Rzeszów zabezpieczył środki na realizację tej inwestycji większe niż powinno. Niech Urząd Marszałkowski zrobi to, co do niego należy i zabezpieczy 25 procent kosztów inwestycji - apelowała była wiceprezydent Rzeszowa, która już podczas sesji krytykowała również warunki, jakie stawia zarząd województwa w kwestii ewentualnego zwiększenia dotacji na PCLA.

Fot. Sebastian Stankiewicz/Biuro Prasowe UMWP

- Takie warunkowanie, że damy pieniądze, jak wy nam dacie, jest bardzo nieeleganckie. Miasto Rzeszów dofinansowało Podkarpacką Kolej Aglomeracyjną w wysokości 15 mln zł, nigdy nie stawiało warunków- stwierdziła Jolanta Kaźmierczak.

- PKA to największy projekt infrastrukturalny za ponad 700 mln zł. Ile to jest 15 mln zł? Nawiasem mówiąc to wynikało z umowy, które podpisywaliśmy z wszystkimi samorządami, które chciały wejść w ten projekt - odpowiadał wicemarszałek Pilch.

Do dyskusji włączył się również marszałek Władysław Ortyl, który przypomniał, że ustalenia według których województwo miało partycypować w 25 procentach kosztów PCLA, dotyczyły tylko sytuacji, gdy całkowita wartość inwestycji miała wynieść około 32 mln zł.

- Głównym wyznacznikiem dotacji na poziomie 25 procent był koszt inwestycji w wysokości 32 mln zł. A co by było, gdyby prezydent wymyślił sobie stadion za 500 mln zł? Nie możemy podejmować zobowiązań, których nie kontrolujemy - tłumaczył Władysław Ortyl dodając, jest otwarty na rozmowy z prezydentem Rzeszowa.

- Będziemy rozmawiać i analizować, nie chcę niczego przesądzać, o wszystkim będzie decydować Sejmik Województwa Podkarpackiego - stwierdził marszałek.

Prezydent wesprze PCMD

Co na to wszystko rzeszowski ratusz? Miasto na razie pozytywnie przyjmuje przesunięcie w budżecie województwa niewykorzystanej przez miasto dotacji w wysokości 1 mln zł na 2025 rok. Co do warunku władz województwa w kwestii wsparcia Podkarpackiego Centrum Medycyny Dziecięcej władze miasta są otwarte na współpracę.

- Prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek podtrzymuje deklaracje, że miasto będzie wspierać samorząd województwa przy budowie Podkarpackiego Centrum Medycyny Dziecięcej. To ważna inwestycja podobnie jak w przeszłości Podkarpacka Kolej Aglomeracyjna, którą miasto również wspierało. Podobnie będzie w przypadku PCMD - mówi Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.

A co z drugim warunkiem postawionym przez marszałka dotyczącym zwiększenia rządowego finansowania PCLA do 50 procent? Tutaj sytuacja wydaje się trudniejsza, bo nie wszystko zależy od Rzeszowa. Przecież w poprzednim roku stolica Podkarpacia ostatecznie nie mogła liczyć na dodatkowe wsparcie, mimo że wniosek o dofinansowanie został złożony.

- Niestety w poprzednim roku się nie udało. Ale prowadzimy rozmowy z ministerstwem, chcemy pozyskać dodatkowe środki na PCLA. Jeżeli tylko pojawi się odpowiedni nabór wniosków na dofinansowanie, to oczywiście będziemy aplikować - dodaje Artur Gernand.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4