Jest plan podwyżek za odbiór śmieci, a niedawno ratusz mówił co innego

KATEGORIA: RZESZÓW / 20 marca 2025

Fot. Karol Woliński

Jeszcze w styczniu tego roku urzędnicy miejscy zapowiadali, że nie ma w planach podwyżki opłaty za odbiór śmieci komunalnych od mieszkańców Rzeszowa, a na marcową sesję ratusz przygotował propozycję wyższych stawek. Opłaty mogą wzrosnąć o 3 zł od osoby dla domów jednorodzinnych i 6 zł od osoby dla budynków wielorodzinnych. Jak tłumaczą to urzędnicy?

Miało nie być podwyżki

Obowiązujące do tej pory stawki za wywóz śmieci w Rzeszowie zostały uchwalone jeszcze w 2020 roku. Dla zabudowy jednorodzinnej wynoszą 32 zł miesięcznie od każdej osoby zamieszkującej gospodarstwo. W zabudowie wielorodzinnej stawka ta wynosi 27 zł miesięcznie od osoby.

Za odbiór odpadów komunalnych w Rzeszowie co roku odpowiada konsorcjum, na którego czele stoi Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. W tym roku spółka za wywóz śmieci otrzyma z miejskiej kasy 65 mln zł, czyli o ponad 3 mln zł więcej niż w poprzednim roku.

W styczniu tego roku pytaliśmy w rzeszowskim ratuszu, czy wyższa kwota za usługę odbioru odpadów będzie oznaczała podwyżki dla mieszkańców. Wtedy urzędnicy twierdzili, że nie ma takich planów.

Teraz okazuje się, że rzeszowski ratusz mimo niedawnych zapowiedzi, chce jednak wprowadzić podwyżkę. Nowe propozycje stawek pojawiły się w projekcie uchwały skierowanym przez prezydenta Konrada Fijołka na sesję Rady Miasta Rzeszowa zaplanowaną na wtorek 25 marca. Przewidują one, że w zabudowie jednorodzinnej stawka wyniesie 35 zł od każdej osoby zamieszkującej gospodarstwo, a w zabudowie wielorodzinnej będzie to 33 zł miesięcznie od osoby.

- W związku ze wzrostem kosztów funkcjonowania gminnego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi, w celu zapewnienia bilansowania się systemu, zachodzi konieczność zwiększenia stawek opłat dotychczas obowiązujących, adekwatnie do ponoszonych kosztów - czytamy w uzasadnieniu uchwały.

Ratusz się tłumaczy

Nie byłyby to tak drastyczne podwyżki, jak w 2020 roku, gdy stawki za wywóz śmieci wzrosły z 20 zł do 32 zł w zabudowie jednorodzinnej i z 15 zł do 27 zł w wielolokalowej, ale mimo wszystko mieszkańcy mogą je odczuć w swoich kieszeniach.

Co zmieniło się na przestrzeni dwóch miesięcy, że władze miasta jednak zdecydowały się zaproponować podwyżki? Pytamy o to w rzeszowskim ratuszu. W odpowiedzi słyszymy, że w ostatnim czasie trwały analizy, które wykazały, że miasto ma poważny problem z gospodarką odpadami.

- Niestety w Rzeszowie wzrasta radykalnie liczba odpadów, ale wraz z tym nie wzrasta liczba osób, które są w systemie gospodarowania odpadami - twierdzi Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa Z czego wynika to zjawisko? Jak tłumaczy Artur Gernand odpady są odbierane w Rzeszowie na podstawie deklaracji śmieciowych, które składają właściciele nieruchomości. Mają oni obowiązek podać w niej liczbę osób zamieszkujących dany lokal. Według ratusza nie pokrywa się ona z realną liczbą osób wytwarzających odpady. To miały wykazać analizy przeprowadzone przez Wydział Gospodarki Komunalnej.

- Z naszych analiz wynika, że w Rzeszowie mieszka 210 tys. osób, a w systemie gospodarowania odpadami jest ich tylko 189 tysięcy. Zgodnie z przepisami system musi się samofinansować, czyli koszt jego funkcjonowania musi być pokryty z wpływów z opłat za odbiór odpadów – słyszymy w ratuszu.

65 mln zł nie wystarczy

Jak dodaje przedstawiciel Kancelarii Prezydenta Rzeszowa 65 mln zł, czyli kwota umowy podpisanej przez miasto z MPKG Rzeszów, która była wyższa o 3 mln zł od tej z poprzedniego roku i tak nie będzie w stanie pokryć kosztu tegorocznego odbioru odpadów.

- Z firmą rozliczamy się za zebraną ilość odpadów. Jeżeli jest nadwykonanie, to trzeba im zapłacić. Z ostatnich wyliczeń wychodzi, że w tym roku odbiór i zagospodarowanie ma kosztować 75 mln zł. Proponowane podwyżki pozwolą zbilansować system, tak by koszty pokrywały się z wpływami do budżetu - dodaje Gernand.

Miasto apeluje do mieszkańców o składanie deklaracji śmieciowej zawierającą realna liczbę osób zamieszkujących gospodarstwo. To zapewniłoby sprawiedliwy podział kosztów.

- Inaczej koszt odbioru odpadów będzie rozkładał się tylko na tych, którzy są w systemie. A im będzie więcej w nim osób, to będzie łatwiej go zbilansować i nie będzie konieczności podnoszenia opłat - twierdzi Gernand.

Władze Rzeszowa analizowały w ostatnim czasie również możliwość wprowadzenia innego sposób naliczania opłat za odbiór śmieci. Zamiast deklaracji, można je wyliczać na podstawie zużycia wody, od powierzchni lokalu czy też gospodarstwa domowego. Ratusz ostatecznie nie zdecydował się na zmianę.

- System oparty na deklaracjach obowiązuje w większości gmin w kraju i wydaje się najbardziej przejrzysty dla mieszkańców - słyszymy w Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.

Wprowadzenie nowych stawek za odbiór śmieci to oczywiście na razie propozycja, bo ostateczną zgodę na to muszą wyrazić rzeszowscy radni. Jeżeli uchwała zyska poparcie, to podwyżki miałby zacząć obowiązywać od 1 maja.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4