Czy będą wyższe opłaty za odbiór śmieci? Pytamy o to rzeszowskich radnych
KATEGORIA: RZESZÓW / 21 marca 2025
Fot. Rzeszów - stolica innowacji/Facebook
Czy rzeszowscy radni zgodzą się na wprowadzenie podwyżek dla mieszkańców za odbiór odpadów komunalnych? Zapytaliśmy o to przedstawicieli wszystkich klubów w Radzie Miasta Rzeszowa. Propozycja ratusza nie wzbudza wielkiego entuzjazmu, a spora część radnych wskazuje, że miasto powinno pomyśleć nad zmianą sposobu naliczania opłat za odbiór śmieci.
Ratusz chce podwyżki
Przypomnijmy, że aktualne stawki za odbiór śmieci obowiązują do 2020 roku. Dla zabudowy jednorodzinnej wynoszą 32 zł miesięcznie od każdej osoby zamieszkującej gospodarstwo. W zabudowie wielorodzinnej stawka ta wynosi 27 zł miesięcznie od osoby.
Jeszcze w styczniu miejscy urzędnicy zapowiadali, że nie przewidują ich podwyższenia. W marcu sytuacja się zmieniła i jak już informowaliśmy prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek skierował na sesję Rady Miasta Rzeszowa projekt uchwały przewidujący wzrost opłat. Przewidują one, że w zabudowie jednorodzinnej stawka wyniesie 35 zł od każdej osoby zamieszkującej gospodarstwo, a w zabudowie wielorodzinnej będzie to 33 zł miesięcznie od osoby.
Ratusz tłumaczy to przyrastającą ilością śmieci, które Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej odbiera od mieszkańców i brakiem proporcjonalnego wzrostu liczby osób w systemie gospodarowania odpadami. W Rzeszowie opiera się on na deklaracjach śmieciowych, które do urzędu składają właściciele nieruchomości, podając w nich liczbę osób, które zamieszkują lokal.
Z wyliczeń ratusza wynika, że w systemie brakuje około 20 tys. osób i kwota 65 mln zł, którą miasto ma zapłacić MPGK za odbiór śmieci przez cały rok nie wystarczy. Oprócz tego urzędnicy twierdzą, że problemem jest również niski poziom segregacji odpadów, szczególnie jeżeli chodzi o zabudowę wielorodzinną.
Ratusz twierdzi, że potrzebne jest dodatkowe 10 mln zł. A z racji tego, że system gospodarowania odpadami musi się samofinansować, brakującą różnicę trzeba pokryć podwyżkami dla mieszkańców.
PiS bez entuzjazmu
To oczywiście na razie propozycja, bo ostateczną decyzję w tej sprawie podejmą rzeszowscy radni. Największym klubem w Radzie Miasta liczącym 9 radnych jest Prawo i Sprawiedliwość. Na razie decyzji co do wtorkowego głosowania nie ma.
- Będziemy o tym dyskutować podczas posiedzenia klubu, które mamy dzień przed sesją - powiedział nam krótko przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa Waldemar Szumny.
Uchwała przygotowana przez ratusz w PiS nie wzbudza jednak entuzjazmu. Radni tej formacji uważają, że obecna propozycja ratusza prowadzi do obciążenia wszystkich mieszkańców jednakową podwyżką. Ich zdaniem ewentualne wyższe stawki powinny być bardziej związane z tym, ile ktoś rzeczywiście wytwarza śmieci. Niektórzy radni PiS uważają, że miasto powinno rozważyć to, by w przyszłości opłatę za odbiór odpadów uzależnić od poziomu zużycia wody w danym lokalu, co jest jednym ze sposobów na powiązanie opłaty za śmieci ze standardem funkcjonowania gospodarstwa.
KO poprze, ale nie będzie się cieszyć
Koalicja Obywatelska licząca 7 radnych zamierza poprzeć propozycję poprawek. Szef tego klubu radny Wojciech Jaślar powiedział nam, że jego klub zrobi to, choć nie będzie to łatwa decyzja.
- Poprzemy tę uchwałę, choć oczywiście podwyżki nie będą nas cieszyć. Ale nie było ich od 2020 roku, a system gospodarki odpadami się nie bilansuje co generuje dodatkowe koszty - mówi radny Jaślar.
Koalicja Obywatelska również chce, by miasto pomyślało o zmianie systemu naliczania opłat za odbiór odpadów komunalnych.
- Trzeba pomyśleć nad zmianą sposobu naliczania opłat odbiór śmieci, tak by był on bardziej sprawiedliwy. Mówi się o metodzie powiązania jej z zużyciem wody. To ciekawe rozwiązanie, bo to daje nam pewien obraz tego, ile osób mieszka w danym lokalu. Trzeba też zobaczyć, jak radzą sobie z tym problemem inne miasta i zaczerpnąć najlepsze pomysły - dodaje radny KO.
Co z RR i RdR?
Proprezydencki Rozwój Rzeszowa na razie rozważa, jak zachować się w sprawie propozycji władz miasta.
- Będziemy jeszcze o tym dyskutować przed sesją, ponieważ podwyżki zawsze budzą pewne wątpliwości. Będziemy szukać możliwości jak wyjść z tej sytuacji. Trzeba też znaleźć lepszy sposób naliczania opłaty, bo ten problem z deficytem finansowym w systemie gospodarki komunalnej może się pogłębiać - mówi radny Witold Walawender, lider Rozwoju Rzeszowa.
Na razie nie wiadomo jeszcze, jak zachowa się 4-osobowy klub Razem dla Rzeszowa.
- W poniedziałek mamy posiedzenie klubu. Nasze stanowisko będziemy prezentować podczas dyskusji nad uchwałą i w głosowaniu - mówi radny Rafał Kulig, szef klubu Razem dla Rzeszowa.
Uchwała dotycząca zmiany opłaty za odbiór i zagospodarowanie znalazła się w propozycji poszerzenia porządku wtorkowej sesji (25 marca). Jeżeli zostanie wprowadzona do planu sesji, a następnie znajdzie się dla niej większość wśród radnych, to podwyżki miałyby wejść w życie od 1 maja br.
Karol Woliński