Na alei Pod Kasztanami już nie zaparkujesz! Słupki i donice zamiast betonu

KATEGORIA: RZESZÓW / 24 marca 2025

Fot. Karol Woliński

Z al. Pod Kasztanami w Rzeszowie znikają betonowe płyty, które służyły do parkowania samochodów. To celowy ruch władz miasta, które chcą ograniczyć w tym miejscu ruch kołowy. W miejscu płyt pojawią się donice z kwiatami i betonowe słupki.

Koniec parkowania

Aleja Pod Kasztanami to jedna z najbardziej urokliwych uliczek Rzeszowa. Przy trakcie prowadzącym od Letniego Pałacu Lubomirskich do placu Śreniawitów wzdłuż fosy rzeszowskiego zamku znajdują się trzy piękne wille secesyjne zbudowane na przełomie XIX i XX wieku.

Przy spacerowej alejce do tej pory znajdowały się również betonowe płyty, które służyć miały do parkowania samochodów pobliskim mieszkańcom i firmom, które prowadzą swoją działalność we wspomnianych willach. Po to też wprowadzono tam strefę ograniczonego ruchu i wydano tym osobom specjalne identyfikatory uprawniające do wjazdu na aleję Pod Kasztanami.

Od lat jednak dochodziło do sytuacji, że kierowcy nieposiadający odpowiedniej „wjazdówki” mimo to stawiali tam swoje samochody. Rzeszowski ratusz zdecydował się zakończyć ten proceder. Dlatego z al. Pod Kasztanami zaczęły znikać betonowe płyty.

- Chodzi o ograniczenie parkowania w tym miejscu, bo często dochodziło do sytuacji, że kierowcy bez identyfikatora parkowali tam swoje samochody. Usuwamy te miejsca, chcemy odsłonić widok na zamek i uporządkować sytuację z ruchem w tej alei - mówi Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.

Dodajmy, że kilka lat temu w jednej z willi należącej do Polskiego Radia Rzeszów działało Biuro Rady Miasta Rzeszowa, stąd na al. Pod Kasztanami przez długi czas parkowali także rzeszowscy radni. Ta sytuacja należy jednak już do przeszłości.

Kilka miejsc zostawią

Akcja usuwania betonowych płyt z alei Pod Kasztanami nie obejmie jednak wszystkich miejsc postojowych. Pozostanie ich jednak tylko kilka, dla firm, które prowadzą działalność w tym miejscu.

- Zostawimy 3 może 4 miejsca dla instytucji działających w willach - mówi Artur Gernand.

Zerwanie betonowej nawierzchni i posadzenie na niej trawy może jednak nie odstraszyć do końca kierowców szukających miejsca do zaparkowania. Dlatego w tych miejscach mają pojawić się donice z kwiatami i betonowe słupki, które powinny uniemożliwić pozostawienie tam pojazdu.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4