Ratusz zrobi jednak krok w tył ws. pomysłu sprzedaży działek przy al. Rejtana?

KATEGORIA: INWESTYCJE / 30 czerwca 2025

Fot. Maciej Terpiński

Rok temu radni PiS i Razem dla Rzeszowa zablokowali sprzedaż terenów przy al. Rejtana w związku toczącym się postępowaniem w sprawie wydania warunków zabudowy dla 30-metrowego bloku, co rodziło obawy pobliskich mieszkańców. Władze miasta znów wróciły do pomysłu zbycia tych terenów, co znów budzi wiele dyskusji, ale wiele wskazuje na to, że uchwała w tej sprawie na razie nie zostanie procedowana przez Radę Miasta Rzeszowa. Sam prezydent Konrad Fijołek rozważa jej wycofanie z propozycji poszerzenia porządku obrad wtorkowej sesji.

Miasto znów chce sprzedać działki

Przypomnijmy, że w propozycji poszerzenia porządku obrad wtorkowej sesji Rady Miasta Rzeszowa pojawił się projekt uchwały dotyczący zgody na sprzedaż trzech niewielkich miejskich działek na zielonym skrawku terenu przy rondzie w okolicy al. Rejtana i al. Niepodległości. Sprawa budzi spore emocje, bo w poprzednich latach miasto sprzedało już większą część gruntów na tym terenie, a ich właściciel wystąpił z wnioskiem o uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy dla 30-metrowego bloku na gruntach którymi już dysponuje oraz właśnie na wspomnianych trzech działkach, które są własnością miasta.

To wzbudziło sprzeciw mieszkańców bloku przy al. Krzyżanowskiego 6, który sąsiaduje z terenem zielonym przy rondzie. Wskazywali oni, że budowa 30-metrowego bloku pogorszy ich warunki życia. Ich wątpliwości podzielali również miejscy radni z Prawa i Sprawiedliwości oraz Razem dla Rzeszowa, którzy rok temu doprowadzili do zablokowania sprzedaży wspomnianych działek.

Przez ostatni rok procedowano również wniosek inwestora o uzyskanie wuzetki dla budynku na 30 metrów. Ratusz odmówił mu jej wydania, ale ten odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które wskazało, że analiza urbanistyczna miejskich urzędników mogła być nieprawidłowa. To wzbudziło sprzeciw mieszkańców bloku na Krzyżanowskiego 6, którzy są stroną w postępowaniu i w związku z tym zaskarżyli oni decyzję SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Jest też drugi wniosek o warunki zabudowy, ale na dużo mniejszy 9-metrowy budynek, który nie miałby powstać tylko na terenach należących do inwestora i wysokością nawiązywałby do pawilonów handlowych wzdłuż al. Rejtana. Tutaj Urząd Miasta Rzeszowa wydał pozytywną decyzję, ale odwołanie do SKO skierowali mieszkańcy, którzy dopatrzyli się w niej nieprawidłowości.

Powrót władz miasta do koncepcji sprzedaży miejskich terenów przy rondzie przy wciąż niezakończonych sprawach wuzetek dla tego terenu, wzbudził zdumienie radnych PiS i RdR, którzy rok temu zablokowali ich zbycie.

Dlaczego propozycja wraca?

Co się stało, że miasto znów wraca do pomysłu sprzedaży działek, mimo że mieszkańcy nadal obawiają się co stanie w ich sąsiedztwie? Uzasadnienie uchwały w tej sprawie jest bardzo zdawkowe i mówi o tym, że zbycie tych terenów pozwoli realizować cele dochodów majątkowych miasta.

W poniedziałek 30 czerwca zapytaliśmy o projekt uchwały w sprawie zgody na sprzedaż tych terenów prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka.

- Przez miniony rok odbył się dialog z inwestorem, radnymi, wydaliśmy także warunki zabudowy na skromny 2-piętrowy budynek, który nie ingeruje w przestrzeń. Wydawało się, że jest miejsce do kompromisu - tłumaczy prezydent Rzeszowa i od razu zaznacza, że w związku z protestami mieszkańców jest skłonny zdjąć wspomniany projekt uchwały z porządku obrad wtorkowej sesji.

- Jeśli to nadal budzi jakieś emocje, to wycofamy ten projekt uchwały, chcemy jednak dalej dyskutować po to by wypracować kompromis w tej sprawie – dodaje Konrad Fijołek.

Trudny kompromis

Prezydent Rzeszowa twierdzi, że wspomniany kompromis musi uwzględniać racje mieszkańców, którzy obawiają się, że inwestycja w ich sąsiedztwie pogorszy warunki życia, ale też interesy właściciela niezabudowanej działki, który chce ją zagospodarować.

- Dlatego wydaliśmy wuzetkę na ten skromniejszy obiekt i nie zgodziliśmy się na ten 30-metrowy. SKO najprawdopodobniej zwróci nam wniosek dotyczący tego drugiego do bardziej precyzyjnej analizy. Musimy rozmawiać, choć wiem, że ucieranie tego kompromisu może być trudne - dodaje Konrad Fijołek.

Prezydent zaznacza, że nie widzi możliwości zagospodarowania wspomnianych działek przez miasto, z racji ich niewielkich rozmiarów oraz tego, że cały ten teren przy rondzie jest podzielony na tereny miejskie i prywatne. A czy miasto zamierza opracować jakąś koncepcję urbanistyczną dla tej części miasta, tak by mieć wpływ na to co ewentualnie mogłoby tam powstać?

- Nie wiem, czy jest sens opracowywania planu zagospodarowania dla tak niewielkiego fragmentu terenu, ale możemy wskazać dobre standardy urbanistyczne inwestorowi. Jeżeli będzie wola ze strony radnych by coś takiego zrobić, to na pewno usiądziemy do rozmów z inwestorem, by to elegancko wyglądało - zaznacza prezydent.

O sprawę sprzedaży działek pytaliśmy również radnego Bogusława Saka z klubu Rozwój Rzeszowa, który jest przewodniczącym Komisji Gospodarki Komunalnej. Jego zdaniem przed podjęciem decyzji trzeba uwzględnić interesy wszystkich stron.

- Wiemy, że mieszkańcy mają obawy przed zabudową w sąsiedztwie i sprawa wzbudza emocje. Z drugiej strony są to działki, które pewnie należałoby zbyć, bo praktycznie nie są one do wykorzystania przez miasto i tylko wymagają utrzymania. Sprawa wymaga rozwagi. Czekamy na więcej informacji, liczymy, że może zostaną one przedstawione na sesji. Chcielibyśmy też, żeby inwestor przekazał szczegóły co do celowości budowy tego obiektu i tego jak on to widzi - mówi radny Rozwoju Rzeszowa.

Wiele zatem wskazuje na to, że na wtorkowa uchwała w sprawie ewentualnej zgody na sprzedaż terenów przy rondzie w rejonie al. Rejtana nie znajdzie się w porządku obrad. Sam prezydent Fijołek rozważa jej wycofanie, inna sprawa, że prawdopodobnie nie znalazłaby się wymagana większość w radzie, która zgodziłaby się wprowadzić ten punkt do planu sesji.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4