Prezydent ugiął się pod presją mieszkańców. Nie będzie sprzedaży działek
KATEGORIA: INWESTYCJE / 1 lipca 2025
Mieszkańcy al. Krzyżanowskiego wyraźnie pokazali władzom Rzeszowa, że są przeciwni sprzedaży działek w ich sąsiedztwie w związku z ryzykiem ich zabudowy przez prywatnego inwestora. Zrobili to podczas poniedziałkowego spotkania z prezydentem Konradem Fijołkiem. Ten w związku z tym nie wprowadził uchwały w sprawie zbycia tych terenów na wtorkową sesję Rady Miasta Rzeszowa.
Kontrowersyjna sprzedaż działek
Przypomnijmy, że mieszkańcy bloku przy al. Krzyżanowskiego 6 od roku protestują przeciwko sprzedaży przez miasto kilku małych działek na zielonym skrawku terenu przy rondzie na al. Rejtana. Wszystko przez to, że na tym terenie nie ma planu zagospodarowania, a większą częścią gruntów dysponuje już prywatny inwestor, który planuje je wykorzystać pod zabudowę.
Obecnie procedowane są dwa wnioski w sprawie warunków zabudowy na tym terenie. Pierwszy dotyczy budowy 30-metrowego bloku na terenach należących do inwestora oraz 3 wspomnianych mini działkach miejskich oraz drugi na mniejszy 9-metrowy obiekt nawiązujący wysokością do pobliskich pawilonów handlowych przy ul. Rejtana. Ostatecznych decyzji co do obu wniosków nie ma.
Ratusz nie wydał zgody na wuzetkę dotyczącą tego wyższego bloku, a inwestor odwołał się w tej sprawie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które stwierdziło, że analiza urbanistyczna urzędu miasta była błędna i powinna zostać wykonana jeszcze raz. Mieszkańcy będący stroną postępowania odwołali się od orzeczenia SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i czekają na rozstrzygnięcie.
Z kolei w przypadku wniosku na budynek 9-metrowy miasto wydało wuzetkę inwestorowi. Ale i tym razem jest w tej sprawie odwołanie do SKO, tym razem ze strony mieszkańców.
Co ważne, już rok temu mogło dojść do sprzedaży tych trzech wspomnianych miejskich fragmentów terenu przy rondzie, ale w ostatniej chwili zablokowali ją radni Prawa i Sprawiedliwości i Razem dla Rzeszowa, którzy uchylili uchwały w sprawie zgody na zbycie tych terenów, przyjęte przez większość w poprzedniej kadencji. Dzięki temu te trzy działki nadal pozostają w zasobach miasta.
Sprawa sprzedaży tych terenów znów nieoczekiwanie wróciła, bo ratusz skierował na lipcową sesję Rady Miasta Rzeszowa uchwałę w tej sprawie. Punkt dotyczący zbycia działek na al. Rejtana znalazł się w propozycjach poszerzenia porządku obrad, co oczywiście zaniepokoiło mieszkańców bloku przy al. Krzyżanowskiego 6, którzy boją się, że w sąsiedztwie stanie wysoki blok. Inicjatywy władz miasta nie rozumieli też radni, którzy rok wcześniej zablokowali pozbycie się tych gruntów.
Jeszcze w poniedziałek, czyli dzień przed sesją prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek powiedział nam, że złoży wniosek o niewprowadzenie tej uchwały do porządku obrad w związku z tym, że sprawa sprzedaży działek i możliwej zabudowy przy rondzie budzi niepokoje mieszkańców.
Mieszkańcy: nie ma zgody na 9 pięter
O tym, że sprawa faktycznie budzi emocje prezydent mógł przekonać się podczas poniedziałkowego spotkania z mieszkańcami osiedli Mieszka I, Paderewskiego i Nowe Miasto. Pojawiła się na nim reprezentacja mieszkańców bloku przy al. Krzyżanowskiego 6, która jednoznacznie mówiła o tym, co sądzi o pomyśle sprzedaży działek i zabudowy skrawka terenu przy rondzie na al. Rejtana.
- Czy miasto zgodzi się na sprzedaż działek, gdzie inwestor chce zbudować 9-piętrowy obiekt? Nie zgadzamy się na to jako mieszkańcy bloku przy al. Krzyżanowskiego 6 - mówiła jedna z kobiet uczestniczących na spotkaniu.
Inna mieszkanka bloku przy al. Krzyżanowskiego przypomniała, że dwa tygodnie temu na Nowym Mieście również w zabudowie wielorodzinnej doszło do tragicznego pożaru mieszkania, w wyniku którego zmarła jedna osoba, a 7 zostało poszkodowanych. W akcji ratunkowej prowadzonej przez strażaków przeszkadzały samochody gęsto zaparkowane na drogach pożarowych. Jej zdaniem dogęszczanie zabudowy w rejonie jej bloku może wywołać podobne zagrożenie.
- Między naszym blokiem i al. Rejtana są pawilony handlowe i już teraz dostęp jest utrudniony. Jakiekolwiek dopuszczanie tam zabudowy sprawia, że w związku z tym tragicznym wydarzeniem nie czują się bezpieczni. Żyjemy w związku z tym w ogromnym stresie, że zostaniemy zabudowani- mówiła mieszkanka bloku.
Prezydent: Nie zgodzę się na wysoki budynek
Prezydent Fijołek podczas spotkania z mieszkańcami kilkukrotnie zapewniał, że podczas wtorkowej sesji zawnioskuje o niewprowadzenie do porządku obrad uchwały w sprawie sprzedaży działek.
- Zdecydowałem, że nie będzie jutro ta uchwała procedowana na sesji, ponieważ wśród mieszkańców budzi nadal emocje, nie wiemy czym się skończą te postępowania dotyczące wuzetek, więc nie będziemy o niczym decydować - zapowiadał prezydent.
Prezydent Fijołek jednoznacznie zapewniał, że nie zgodzi się by w okolicy ronda powstał wysoki budynek i nie widzi w tej kwestii większego pola do kompromisu.
- Rok temu zapowiadałem, że nie zgodzę się na budowę wysokiego obiektu. Ukróciłem czasy wydawania przesadzonych wuzetek w tym mieście - deklarował włodarz miasta.
Prezydent Fijołek zaznaczał jednak, że nie będzie w stanie zatrzymać zabudowy tego terenu, bo właścicielem sporej jego części jest inwestor i ma on prawo do jego zagospodarowania.
- Musicie pamiętać, że jeżeli właściciel terenu chce go zabudować, to nie mamy prawa mu tego zabronić. Jedno co możemy zrobić to wydać taką wuzetką, która będzie rodzajem kompromisu. Nie będzie to wysoki obiekt na 9 pięter tylko ma on wpisać się w obecne otoczenie - stwierdził prezydent.
Mieszkańcy wskazywali, że na wspomnianym terenie przy al. Rejtana widzą tereny zielone w postaci parku kieszonkowego, podpowiadali prezydentowi by spróbował się zamienić z właścicielem tych działek na inne grunty.
- Ja zieleń mogę planować na miejskim terenie, a nie na prywatnym. Na razie też nie procedujemy żadnej zamiany tych terenów, bo nie ma takiej woli ze strony inwestora. Nie możemy też na przykład sprzedać tych działek bezpośrednio Spółdzielni Zodiak, wszystko musi odbyć się na zasadzie przetargu - tłumaczył Konrad Fijołek.
Innym pomysłem na wykorzystanie zielonego skrawka przy rondzie było powstanie tam miejsc parkingowych. O to miała apelować wiele lat temu Rada Osiedla Paderewskiego, ale jak twierdził tamtejszy przewodniczący Józef Wisz, miasto miało taki wniosek odrzucić.
Radny: Apeluję o dialog z mieszkańcami
W spotkaniu z mieszkańcami wziął udział również rzeszowski radny PiS Mateusz Szpyrka, który przypomniał, że rada rok temu zablokowała sprzedaż tych trzech działek, a w poprzednich latach miasto za zgodą poprzedniej większości, zbyło inną część terenu przy rondzie, mimo że już wtedy pojawiały się ostrzeżenia, że po scaleniu małych fragmentów powstanie przestrzeń pod inwestycję.
- Wskazywaliśmy, że ten teren nie ma planu zagospodarowania, więc jest to naturalne, że jeżeli ktoś go kupuje to tylko pod inwestycję - stwierdził Szpryka.
Mateusz Szpyrka apelował do prezydenta o dialog z mieszkańcami i spółdzielnią oraz o uchwalenie planu zagospodarowania dla terenu przy rondzie na al. Rejtana, który dałby miastu wpływ na to jak ma wyglądać ta przestrzeń. Radny Szpyrka postulował by plan przewidywał w tym miejscu zieleń.
Prezydent Rzeszowa w kwestii uchwalenia planu w tym miejscu był jednak sceptyczny.
- To ryzykowny pomysł, jak uchwalimy tam plan to zaraz zgłoszą się właściciele wszystkich sąsiednich działek twierdząc, że oni chcą budować wyżej - odpowiadał Konrad Fijołek.
Uchwała nie znalazła się na sesji
Prezydent Konrad Fijołek podczas poniedziałkowego spotkania powtarzał o potrzebie kompromisu w tej sprawie, deklarował, że nic się nie wydarzy za placami mieszkańców. Ci jednak chcąc przypilnować prezydenta pojawili się na wtorkowej sesji Rady Miasta chcąc przypilnować niewprowadzania do porządku obrad uchwały o sprzedaży trzech działek w rejonie ronda.
I faktycznie, zgodnie z poniedziałkowymi zapowiedziami Konrad Fijołek zawnioskował, by ten projekt nie był procedowany podczas wtorkowych obrad. To jednak oczywiście nie uspokaja osób mieszkających w bloku przy al. Krzyżanowskiego 6, którzy obawiają się, że w najbliższym czasie sprawa sprzedaży działek znów może wrócić.
Karol Woliński