Prezes skakał z radości. Jego Resovia wygrywa. Trener Mendez bez porażki
KATEGORIA: SPORT / 9 stycznia 2022
Prezes Asseco Resovii Piotr Maciąg żywo reagował na boiskowe wydarzenia.
Fot. Paweł Bialic
Do Rzeszowa GKS katowcie przyjechał tylko w 9-osobowym składzie. Na zmianę w "kwadracie" trener Grzegorz Słaby miał tylko 3 zawodników. Z powodów zdrowotnych w składzie zbrakło Jakuba Jarosza, Damiana Domagały, Jakuba Szymańskiego i Dawida Ogórka. Resovia natomiast, chciała pójść za ciosem i wygrać trzeci mecz pod rządami nowego trenera Marcelo Méndez.
Początek spotkania był wyrównany. Zespoły grały punkt za punkt. Taki stan rzeczy utrzymywał się do momentu gdy skutecznym blokiem popisała się dwójka z Katowic Damian Kogut i Poitr Hain. Goście objęli wtedy dwupunktowe prowadzenie. Przyjezdni utrzymywali tę przewagę do stanu 18-16. Wtedy trener gospodarzy poprosił o przerwę. "Czas" nie pomógł i tego seta rozstrzygnęli na swoją korzyść zawodnicy z Katowic.
Kolejna odsłona meczu padła łupem gospodarzy. Podrażniona łatwą przegraną w pierwszym secie Resovia poprawiła grę w przyjęciu i ataku, i wygrała drugiego seta różnicą 7 punktów.
Najwięcej emocji dostarczył kibicom trzeci set. O jego losach musiała rozstrzygnąć gra na przewagi. Żaden z zespołów nie zamierzał odpuścić, dlatego kibice mogli obejrzeć zażartą walkę. Decydujące o wygranej Asseco Resovii piłki należały do Macieja Muzaja.
Czwartą odsłonę meczu lepiej rozpoczę li goście, którzy szybko objęli prowadzenie 7-4. Straty udało się odrobić i po akcjach duetu Deroo-Muzaj był remis po 10. Końcówka seta należała do graczy z Rzeszowa, którzy ku radości fanów w hali na Podpromiu wygrali mecz bez straty punktu.
Asseco Resovia Rzeszów – GKS Katowice 3-1 (21-25, 25-18, 25-22)
RESOVIA: Muzaj (25), Deroo (19), Kozamernik (7), Kochanowski (14), Drzyzga (3), Cebulj (15), Zatorski (libero) oraz Bucki i Buszek.
GKS: Kania (10), Kogut (11), Ma’a (14), Rousseaux (26), Hain (15), Quiroga (8), Mariański (libero) oraz Lewandowski i Drzazga.
MVP: Maciej Muzaj
Tekst i fot. Paweł Biallic