Co z przeprawami przez tory z zach. os. Rzeszowa? „Już jesteśmy spóźnieni”

KATEGORIA: INWESTYCJE / 25 września 2024

Wizualizacja wiaduktu łączącego ul. Wyspiańskiego i Hoffmanowej
Fot. Mosty Katowice/Materiały Urzędu Miasta Rzeszowa

Do końca tego roku powinno być wiadomo, jak władze Rzeszowa zamierzają rozwiązać problem korków na dojazdach do centrum z zachodnich osiedli miasta. W planie jest budowa dwóch bezkolizyjnych przepraw przez tory kolejowe: w ciągu ul. Wyspiańskiego i Hoffmanowej oraz w ciągu ul. Langiewicza. Na wniosek radnych o postępach w przygotowaniach do ich realizacji poinformował we wtorek (24 września) podczas sesji prezydent Konrad Fijołek. - To dobrze, że sprawy idą nieco do przodu, ale jesteśmy w dużym opóźnieniu - skomentował działania prezydenta radny PiS Robert Kultys.

Będą aż dwie przeprawy?

Jedynymi bezkolizyjnymi przeprawami z zachodnich osiedli do centrum Rzeszowa nadal pozostają wiadukt Śląski i przejazd pod linią kolejową w ciągu ul. Batalionów Chłopskich. Potrzeba realizacji tego typu inwestycji, wydaje się palącym tematem, bo samochodów w Rzeszowie jest coraz więcej, a do tego wraz z rozwojem Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej, przejazdy kolejowe na ul. Jałowego i Langiewicza są coraz częściej zamykane. To powoduje potężne korki. Problem kumuluje również ulokowanie przy stacji Rzeszów-Staroniwa centrum serwisowego dla pociągów PKA, co jeszcze mocniej wzmaga ruch kolejowy.

Wiadomo, że tego typu dodatkowe bezkolizyjne przeprawy przez tory mogą powstać w dwóch miejscach: w ciągu ul. Hoffmanowej i Wyspiańskiego oraz w ciągu ul. Langiewicza. Informację o tym, na jakim etapie są oba przedsięwzięcia, przedstawił podczas wtorkowej sesji na wniosek radnych prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek.

- Wzrost częstotliwości kursowania pociągów i opuszczania szlabanów na przejazdach kolejowych jest zauważalna. Powoduje to rosnącą kongestię ruchu drogowego. Dlatego docelowo chcemy zbudować dwie bezkolizyjne przeprawy drogowe - podkreślał prezydent Rzeszowa.

Wiadukt oprotestowany

Przypomnijmy, że plan budowy połączenia ulicy Wyspiańskiego z ul. Hoffmanowej i dalej do dużego ronda przy Galerii Graffica wnioskowany był przez radnych do realizacji od kilkunastu lat. Rada Miasta uchwaliła nawet plan zagospodarowani przestrzennego niezbędny do poszerzenia ul. Wyspiańskiego i budowy wiaduktu. Wtedy inwestycja ta nie wzbudzała społecznych kontrowersji.

Problemem okazało się jednak wtedy dogadanie z wojskiem, które przy ul. Hoffmanowej dysponuje częścią terenu niezbędnego do przeprowadzenia połączenia drogowego. Porozumienia nie osiągnięto, zwłaszcza że prezydent Tadeusz Ferenc nie był wielkim zwolennikiem tej inwestycji.

Miasto dopiero w 2022 roku zleciło opracowanie dokumentacji projektowej dla wiaduktu ale w okrojonym zakresie, bez ingerowania w tereny wojska. Za 2,4 mln zł dokumentację miała wykonać firma Mosty Katowice. I tu urzędnicy spotkali się z nową ścianą w postaci sprzeciwu mieszkańców os. Pułaskiego, którzy ostro oprotestowali wstępną koncepcję posadowienia obiektu drogowego, wskazując, że obniży on komfort ich życia. Padały apele do ratusza, by wziąć pod uwagę budowę w tym miejscu tunelu zamiast wiaduktu.

Władze miasta ugięły pod presją mieszkańców i zleciły dodatkowe analizy, które miały wskazać, czy w tej lokalizacji da się posadowić tunel, na jakiej zasadzie i przede wszystkim, jakim kosztem dałoby się to wykonać.

- Niedawno podpisaliśmy umowę na realizację koncepcji ewentualnego przejścia w innej formie czyli tunelu. Powinna ona być gotowa końcem tego roku - poinformował Konrad Fijołek.

Mapa poglądowa przebiegu tunelu łączącego ulice Wyspiańskiego i Hoffmanowej
Fot. Materiały Urzędu Miasta Rzeszowa

Prezydent Rzeszowa podkreślił, że niezależnie, czy ostatecznie wskazana zostanie koncepcja budowy tunelu, czy jednak miasto pozostanie przy pomyśle posadowienia tam wiaduktu, przygotowanie tej inwestycji na dalszych etapach również nie będzie łatwe.

- Zdajemy sobie sprawę dzisiaj, że niezależnie od wariantu, jaki zostanie wybrany w ciągu ul. Wyspiańskiego, to wiadukt napotka gwałtowne protesty społeczne oraz długą procedurę uzgodnień i odwołań, a tunel, jeśli technicznie będzie możliwy do realizacji, napotka z kolei wiele przeszkód w postaci uzgodnień z PKP. Delikatnie mówiąc dzisiaj będzie to ultratrudne do realizacji - dodał prezydent.

Ratunkiem przeprawa kilkaset metrów dalej?

W przypadku natomiast przeprawy w ciągu ul. Langiewicza również miałoby powstać wielopoziomowe skrzyżowanie. Od 2022 roku trwają prace nad programem funkcjonalno-użytkowym tej inwestycji. Przed długi czas rozważano, czy miałby tam powstać wiadukt, czy może jednak tunel.

Teraz prezydent Fijołek poinformował, że znane są wstępne koszty realizacji inwestycji w obu wariantach. Budowa wiaduktu w ciągu ul. Langiewicza miałaby kosztować około 130 mln zł. Z kolei wykopanie tam tunelu to wydatek rzędu 150 mln zł. Jak dodał prezydent, bliżej jest mu do wyboru tej droższej opcji.

- W wyniku naszych analiz doszliśmy do wniosku, że wariant tunelu jest nieco droższy, ale z mniejszym skutkiem innych uciążliwości. Byłby korzystniejszy dla miasta i realny jeżeli chodzi o jego wykonanie - tłumaczył Konrad Fijołek.

Wizualizacja tunelu w ciągu ul. Langiewicza
Fot. Materiały Miejskiego Zarządu Dróg/Sweco Polska

Jak dodał prezydent, gdy koncepcja tunelu będzie gotowa, zwróci się do Rady Miasta Rzeszowa o zabezpieczanie środków na wykonanie projektu inwestycji. - Zależy nam byśmy dysponowali jak najszybciej jakąkolwiek dokumentacją, bo jeśli znajdziemy finansowanie, to będziemy chcieli przystąpić do działania - zaznaczył Fijołek.

Radny Kultys: jesteśmy spóźnieni

Informacja prezydenta w porządku obrad sesji nie przewidywała dyskusji radnych, do sprawy odniosło się jednak kilku z nich, m.in. radny PiS Robert Kultys, który od lat stara się, by powstały nowe połączenia komunikacyjne z osiedli Baranówka, Krakowska Płd. i Kotuli do centrum. Zauważył on, że w końcu w tej materii coś ruszyło, ale patrząc na to, od ilu lat dyskutuje się jedynie o potrzebie realizacji takich inwestycji, to i tak jest mocno za późno.

- Jesteśmy w dużym opóźnieniu. Rozumiem, że ostatnie dwa lata opóźnienia były głównie z przyczyn społecznych, ale zachodnia część miasta jest coraz gorzej skomunikowana - stwierdził radny PiS.

Robert Kultys zauważył również, że próba realizacji jednocześnie obu kierunków przeprawowych jest mało realna, choćby z przyczyn finansowych i dobrze byłoby, gdyby miasto zdecydowało się strategicznie na jedno z tych rozwiązań i skupiło na tym środki finansowe i organizacyjne.

Która trasa będzie pierwsza w realizacji?

Prezydent przyznał, że trwa poszukiwanie środków zewnętrznych na realizację obu omawianych inwestycji. O tym rozmawiał m.in. z wiceministrem infrastruktury Piotrem Malepszakiem, wskazując na strategiczną rolę Rzeszowa i ryzyko, jakim jest funkcjonowanie miasta bez niezbędnych bezkolizyjnych przepraw drogowych.

- Wystarczy pomyśleć, że wiadukt Śląski trzeba będzie poddać remontowi. Patrząc na coraz częstsze utrudnienia z powodu warunków atmosferycznych, bezkolizyjne przeprawy są strategiczne. Podnosimy te argumenty, by budować warunki do montażu finansowego i uprawdopodobnienia realizacji tej inwestycji - stwierdził prezydent.

A którą przeprawę miasto może wybudować jako pierwszą? Prezydent Fijołek wskazywał, że logicznym rozwiązaniem byłoby wykonanie jej w ciągu ul. Wyspiańskiego i Hoffmanowej, z racji tego, że są one bliżej przejazdu kolejowego na ul. Jałowego, który jest częściej zamykany niż ten przy ul. Langiewicza.

- Ale oprócz logiki tutaj potrzebne są finanse i możliwości wykonania przedsięwzięcia, więc to ostatecznie zdecyduje, za którą przeprawę zabierzemy się jako pierwszą- stwierdził Konrad Fijołek.

Na końcu dyskusji Robert Kultys spytał jeszcze prezydenta Fijołka o konkrety, kiedy można liczyć na propozycje zmian w budżecie miasta, które umożliwią realne rozpoczęcie, którejś z planowanych inwestycji.

- 2025 rok będzie tutaj przełomowy, nie możemy dłużej czekać i stać w miejscu kolejne lata. Dlatego na początku przyszłego roku, a może nawet w grudniu tego roku będziemy w stanie odpowiedzieć na te pytania ostatecznie - odpowiadał prezydent.

Wokul

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4