W Rzeszowie poparcie dla Fijołka i zjazd polityków PO, a w tle zgrzyt w opozycji

KATEGORIA: POLITYKA / 29 kwietnia 2021

Rafał Trzaskowski, Borys Budka i Konrad Fijołek.
Fot. Karol Woliński

Jeszcze w marcu Borys Budka i Włodzimierz Czarzasty stojąc ramię w ramie w Rzeszowie udzielali wsparcia Konradowi Fijołkowi, ubiegającemu się o fotel prezydenta Rzeszowa. Teraz w tle rzeszowskiej kampanii zjednoczona opozycja parlamentarna nagle zaczyna się „dzielić”. Powodem są oskarżenia polityków PO w kierunku Lewicy, której Ci pierwsi zarzucają zdradę w związku z poparciem Krajowego Planu Odbudowy. Czy te ogólnokrajowe spory polityczne w obozie zjednoczonej opozycji wpłyną na poparcie udzielone Fijołkowi?

W czwartek 29 kwietnia do Rzeszowa zjechali się z całego kraju politycy Platformy Obywatelskiej na spotkanie Rady Krajowej tej partii. Oczywiście nie mogło zabraknąć tych czołowych i ważnych dla tego ugrupowania, czyli Borysa Budki i Rafała Trzaskowskiego. Jak można się domyśleć Rzeszów nie jest przypadkowym miejscem ich „zgrupowania”. Najazd polityków PO na stolicę Podkarpacia wiąże się oczywiście z okazaniem mocnego wsparcia w wyborach prezydenckich dla Konrada Fijołka, którego wspierają również Lewica, Ruch Polska 2050 Szymona Hołowni oraz Polskie Stronnictwo Ludowe. Rada Krajowa PO odbywa się pod hasłem „siła samorządu”. A dla wiceprzewodniczącego Rady Miasta Rzeszowa jest to oczywiście doskonała okazja do kontynuacji jego kampanii, w oparciu o znane twarze parlamentarnej opozycji.

- Dzisiaj Rzeszów może stać się niesamowitym symbolem nadziei, że Polska może być inna, że współpraca i porozumienie gwarantują sukces - mówił o wyborach prezydenckich w Rzeszowie, tym razem nie myląc miast, przewodniczący PO Borys Budka.

W podobnym tonie wypowiedział się także Rafał Trzaskowski twierdząc, że podoba mu się wizja prezydentury kreowana przez Konrada Fijołka. Oczywiście nie mogło zabraknąć przy tym krytyki decyzji rządu w kwestii przeniesienia terminu wyborów. Kandydat na prezydenta Rzeszowa, a także liderzy PO twierdzą, że jest to decyzja polityczna nie mająca związku z dbałością o zdrowie Polaków.

Obaj panowie w swoich wypowiedziach podkreślali również duże doświadczenie samorządowe Konrada Fijołka. Jednak akcentowanie tego samorządowego doświadczenia Fijołka może być również ryzykowne w opinii części rzeszowian, bo dotychczasowa polityczna przeszłość wiceprzewodniczącego Rady Miasta Rzeszowa może nie zawsze kojarzy im się zbyt pozytywnie. Szczególnie w kwestiach tak ważnych dla mieszkańców jak te związane z dotychczasowym dbaniem o ład przestrzenny miasta, czy dbałością o tereny zielone Rzeszowa.

Opozycyjna już nie taka zjednoczona? Pojawiła się „rysa na szkle”

Dumnie brzmiące słowa o współpracy i porozumienia wychodzące z ust polityków PO brzmią dosyć interesująco, szczególnie aktualnie, w kontekście ostrych tarć pomiędzy PO i Lewicą. Języczkiem u wagi tego ich sporu stał się oczywiście Krajowy Plan Odbudowy, w temacie którego we wtorek doszli do wspólnego porozumienia przedstawiciele rządu, na czele z premierem Mateuszem Morawieckim oraz właśnie Lewica.

W ramach środków z tego funduszu oraz budżetu unijnego na lata 2021-2027 do Polski może trafić kwota 770 mld zł. Podkarpacie z tej puli może zyskać 42,7 mld zł. Natomiast miasto Rzeszów miałoby otrzymać 4 mld zł. W kontekście toczących się ostatnio dość gorących dyskusji nad Krajowym Planem Odbudowy w Zjednoczonej Prawicy, politycy PO liczyli raczej na rozłam w tym obozie politycznym, obmyślając korzyści jakie mogłyby stać się ich udziałem z tego powodu. Nikt z nich jednak nie przewiedział, że do sporów dojdzie w ich środowisku i pojawi się „rysa na szkle” zjednoczonej opozycji parlamentarnej, która teraz za porozumienie z rządem PiS określa polityków Lewicy mianem zdrajców. Sama Platforma Obywatelska jeszcze końcem roku gwarantowała poparcie dla Funduszu Odbudowy. Jednak obecnie przyjęcie projektu założeń KPO Platforma nazywa „gabinetowymi gierkami”, a poparcie ustawy stwarzającej dla Polski szansę na wielomiliardowe dotacje uzależnia od przyjęcia własnych warunków.

- W parlamencie musi odbyć się debata otwarta dla mediów i opinii publicznej, chcemy zagwarantować w ustawie, a nie w gabinetowych gierkach, by Polacy na tych pieniądzach skorzystali - zaznaczył Borys Budka.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski odnosząc się do obecnego konfliktu w szeregach opozycji i chcąc go niejako załagodzić, powiedział że Rzeszów powinien być przykładem dla całej opozycji w kwestii wzajemnej współpracy.

- Mamy w ostatnich dniach różne przykłady tego jak współpracuje opozycja. Musimy skupić się na pozytywnych przykładach takich jak ten w Rzeszowie. Bo tylko wtedy kiedy opozycja jest razem mamy szansę wygrać - twierdził prezydent Warszawy.

Sam Konrad Fijołek podczas dzisiejszej konferencji prasowej nie chciał odnosić się do sporu pomiędzy PO i Lewicą.

- Nie jest moją rolą komentowanie taktyki poszczególnych ugrupowań w Sejmie ale jako samorządowiec mogę powiedzieć jedno, że zależy nam aby te środki do nas trafiły, chcemy jednak wiedzieć na jakich zasadach mają zostać przyznane - stwierdził Konrad Fijołek, jak na razie popierany przez całą zjednoczoną opozycję parlamentarną, na czele z PO i Lewicą.

Trzeba jednak przyznać, że ten zaskakujący obrót spraw w krajowej polityce oraz niespodziewany konflikt jaki powstał w obozie zjednoczonej opozycji, może w jakimś stopniu rzucić się politycznym cieniem na rzeszowskich wyborach. W końcu politycy opozycyjni liczyli bardziej na rozłam w koalicji rządzącej, nie spodziewając się go we własnych szeregach, które zwarte i jednomyślne miały dążyć w kierunku przejęcia władzy w Polsce. Póki co sojusz zjednoczonej opozycji parlamentarnej popierający Fijołka w rzeszowskich wyborach prezydenckich jeszcze się trzyma.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4