Prezydent Duda w Jasionce po powrocie z Kijowa: Będę pamiętał to do końca życia

KATEGORIA: POLITYKA / 14 kwietnia 2022

Prezydenci państw bałtyckich podczas konfernecji prasowej na lotnisku w podrzeszowskiej Jasionce, po powrocie z wizyty na Ukrainie.
Fot. Jakub Szymczuk/KPRP

Prezydent RP Andrzej Duda wraz z prezydentami Litwy, Łotwy i Estonii w czwartkowy poranek wrócili z ogarniętej wojną Ukrainy. W drodze powrotnej zatrzymali się na chwilę w Przemyślu oraz lotnisku w Jasionce, gdzie mówili o szczegółach swojej wizyty - Mamy nadzieję, że był to widomy znak wsparcia dla obrońców Ukrainy - mówił prezydent Andrzej Duda na podrzeszowskim lotnisku.

Z Rzeszowa na Ukrainę

Przypomnijmy, że we wtorek 12 kwietnia w Rzeszowie odbył się szczyt B3 plus Polska, w którym udział wziął prezydent Polski Andrzej Duda oraz prezydent Litwy Gitanas Nausėda, Łotwy Egils Levits oraz minister spraw zagranicznych Estonii Eva Maria Liimets, która zastępowała prezydenta Alara Karisa. Tematem rozmów była oczywiście aktualna sytuacja na Ukrainie.

Z Rzeszowa prezydenci już w pełnym składzie pojechali na Ukrainę, gdzie w Kijowie spotkali się z prezydentem Wołodymyrem Zełeńskim oraz odwiedzili zniszczone przez rosyjskie wojska miasta - Irpień i Borodiankę.

Wizyta na Ukrainie jak deklarowała kancelaria prezydenta miała być wsparciem symbolicznym i politycznym dla walczącej Ukrainy. Celem były także rozmowy o wsparciu materialnym. Była to pierwsza wizyta prezydentów innego państwa na terenie Ukrainy od momentu wybuchu wojny.

Prezydenci państw bałtyckich podczas wizyty u prezydenta Wołodymira Zełenskiego na Ukrainie, w Kijowie.
Fot. Jakub Szymczuk/KPRP

Duda: zapamiętam to do końca życia

W czwartek rano prezydenci wrócili z Ukrainy. Ich pierwszym przystankiem w naszym kraju był Przemyśl, gdzie na Dworcu Kolejowym mówili o szczegółach wizyty.

- To jedna z wizyt, którą zapamiętam do końca życia, zwłaszcza obraz pola walki, gotowy do obrony Kijów, a przede wszystkim niezwykła determinacja do obrony swojej ojczyzny - mówił prezydent Andrzej Duda, który podkreślał że Rosja musi ponieść konsekwencje ataku na Ukrainę.

Później prezydent Andrzej Duda wraz z prezydentami Łotwy, Litwy, Estonii udali się do wnętrza Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka, gdzie mieli się rozstać. Przed wylotem do Warszawy Andrzej Duda dziękował prezydentom państw bałtyckich za wspólną wizytę w Kijowie i wyraził nadzieję na to, że jej przekaz mocno wybrzmi na całym świecie.

- Ukraina bohatersko walczy o swoją niepodległości. Rosjanie są brutalni, zabijają, gwałcą kobiety, burzą domy. Nasi sąsiedzi potrzebują wsparcia humanitarnego, politycznego, ale też militarnego i tutaj aktywność społeczności międzynarodowej jest niezwykle ważna - mówił Andrzej Duda.

Prezydent RP podkreślił, że potrzebna jest również poważna rozmowa w środowisku międzynarodowym na temat odbudowy Ukrainy po wojnie.

- Wierzymy wszyscy, że Ukraina się obroni, że ludzie którzy są teraz w naszych krajach, bo uciekli przed śmiercią, wrócą do swoich domów i będą mogli normalnie żyć. Do tego potrzebne jest wsparcie finansowe Unii Europejskiej i całego świata - podkreślił prezydent RP.

Prezydent Łotwy o zbrodniach na Ukrainie

Egils Levits, prezydent Łotwy mówił na lotnisku w Jasionce o tym, że Ukraina obecnie walczy o swoją niepodległość i demokrację, ale odpierając rosyjską agresję walczy także o przyszłość całej Europy.

- Jako Łotwa pomagamy im militarnie, wspieramy ich aspiracje do tego, aby stali się członkiem UE, a jako członek NATO jesteśmy za pomysłem dalszej pomocy militarnej - zaznaczył łotewski prezydent.

Prezydent Łotwy dodał również, że wszyscy odpowiedzialni zbrodnie na Ukrainie powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności i osądzeni przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości. Zaproponował również powołanie specjalnego trybunału, który badałby zbrodnie wojenne popełnione na terytorium Ukrainy. Tego typu trybunał powołano 1993 w związku z wojną na Jugosławii.

Nauseda: niech inni przywódcy pojadą na Ukrainę

Prezydent Litwy Gitanas Nausėda mówił o swoich wrażeniach z wizyty na Ukrainie porównując swoją wcześniejszą podróż do Kijowa jeszcze przed wojną. Jak stwierdził, obecnie w Ukraińcach widać większą pewność siebie niż przed atakiem Rosjan.

- Przed wojną ludzie byli niepewni w związku z tym co zrobi Rosja, teraz każdy wie co ma robić. Zajmują się konkretami, jak przygotować się od sezonu rolniczego, gdzie szukać pieniędzy na świadczenia socjalne, to daje mi nadzieje ze wszystko będzie w porządku. Rząd ma jasno sprecyzowane priorytety - mówił prezydent Litwy, zaznaczając że przywódcy innych państw powinni przyjechać na Ukrainę, by zobaczyć na własne oczy ogrom rosyjskich zbrodni.

- Wierzę, iż to sprawiłoby, że Unia Europejska i inne kraje podjęłyby daleko idące decyzje - stwierdził litewski prezydent.

Nauseda dodał, że konieczne są kolejne sankcje na reżim Władimira Putina oraz dalsza pomoc militarna dla Ukrainy. Podkreślał, że tylko w ten sposób jest szansa na zakończenie tej wojny.

Estoński prezydent Alar Karis na podrzeszowskim lotnisku mówił o dużej odwadze prezydenta Ukrainy oraz całego narodu ukraińskiego. Również stanowczo stwierdził, że osoby odpowiedzialne za morderstwa na ludności cywilnej, w tym dziec, muszą trafić przed sądy.

- Musimy być zjednoczeni jako UE i NATO i wspierać Ukrainę. Estonia wspiera militarnie, śle pomoc humanitarną, będziemy to robić, by wspierać naszych partnerów. Jest to sposób, by zakończyć tę straszną wojnę - podkreślił prezydent Karis.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4