Rewolucja kadrowa w PiS. „Starzy” odchodzą, władzę przejmuje młode pokolenie
KATEGORIA: POLITYKA / 28 listopada 2023
Ewa Leniart (47 lat) nowy szef PiS dla Województwa Podkarpackiego. Fot. Paweł Bialic
W Prawie i Sprawiedliwości w poniedziałek 27 listopada doszło do prawdziwej rewolucji kadrowej. Władze ugrupowania mianowały 17 pełnomocników wojewódzkich i osobno dla miasta Warszawy, którzy na nowo mają pokierować strukturami PiS. Dominują wśród nich politycy młodzi, 30- i 40-latkowie. W odstawkę poszli niektórzy weterani partii: Antoni Macierewicz, Stanisław Karczewski, Marek Kuchciński i inni.
Zgodnie z wczorajszą decyzją Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości pracami tego ugrupowania w całym Województwie Podkarpackim pokieruje poseł Ewa Leniart (47 lat). Wśród nowych pełnomocników wojewódzkich ugrupowania także reprezentujących młodsze pokolenie znaleźli się: minister spraw wewnętrznych Paweł Szefernaker (36 lat), rzecznik rządu Piotr Muller (34 lata), wiceminister sportu Anna Krupka (42 lata), sekretarz Rady Ministrów Łukasz Schreiber (36 lat), wojewoda śląski Jarosław Wieczorek (42 lata), a także wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki (48 lat). Wśród mianowanych pełnomocników wojewódzkich nadal widoczne są osoby z grona starszych działaczy, takie jak Marek Suski, Jacek Sasin czy Elżbieta Witek (czyli grono 50- i 60-latków), ale proces przekazywani władzy w PiS młodemu pokoleniu najwyraźniej się rozpoczął.
Nowi pełnomocnicy lokalni będą mieli też znacznie silniejszą pozycję niż dotychczasowi. Jak podała w poniedziałek PAP, nowa struktura PiS zbudowana będzie w oparciu o granice województw oraz miasto stołeczne Warszawa – mianowano 17 „dużych” liderów. Dotychczasowa struktura oparta była w przybliżeniu o znacznie mniejsze granice okręgów senackich – było 94 „małych” liderów.
Wymiana szefostwa regionów odbyła się całkiem w cieniu piątkowej uroczystości o powierzeniu przez prezydenta RP Mateuszowi Morawieckiemu misji stworzenia nowego rządu. Wielce prawdopodobne, że misja premiera Morawieckiego potrwa co najwyżej kilka tygodni. Wiele wskazuje natomiast na to, że to raczej to drugie wydarzenie wymiany liderów będzie miało znacznie większy wpływ na przyszłość obozu Zjednoczonej Prawicy w Polsce.
Jak widać, wielu nowych liderów to ludzie młodzi, w części wywodzący się z Forum Młodych PiS. Wielokrotnie jednak mają oni już duże doświadczenie zawodowe i polityczne. Mimo, że wśród liderów wojewódzkich pozostało nadal kilku „starych” działaczy, to zmiana pokoleniowa w Prawie i Sprawiedliwości w oczywisty sposób obliczona jest na zmianę wizerunku i prawdopodobnie także na zmianę prowadzonej polityki.
Zapewne zmiana liderów w strukturach lokalnych to błyskawiczna odpowiedź PiS na niższy od oczekiwań wynik wyborów parlamentarnych. Wśród wielu powyborczych komentarzy o perspektywie utraty władzy po przeprowadzonych wyborach wybijał się zwłaszcza jeden. Otóż ten, że Prawo i Sprawiedliwość zbyt skupiło się w ostatnich latach na starszym pokoleniu.
I rzeczywiście, o ile zwycięskie dla PiS wybory w 2015 r. odbyły się pod znakiem buntu młodych Polaków przeciw rządom Donalda Tuska, to po 8 latach role się niejako odwróciły. Rządy Zjednoczonej prawicy nie dość skutecznie, zwłaszcza po okresie pandemii, przedstawiały ofertę dla młodych, czytelny był za to program socjalny względem seniorów i rodzin z dziećmi. Nic dziwnego, że nowe roczniki młodzieży wchodzące przez kolejne 8 lat w wiek uprawnień wyborczych dość czytelnie poparły inne ugrupowania będące w opozycji do PiS. To wystarczyło, aby Zjednoczona Prawica zaliczyła kilkuprocentowy spadek poparcia, co było na miarę utraty rządów większości. PiS najwyraźniej wyciąga z tego lekcję.
Red.