Bilet 40-minutowy będzie wydłużony do 60 minut. Jest decyzja Rady Miasta

KATEGORIA: KOMUNIKACJA / 26 kwietnia 2023

Fot. Paweł Bialic/CzytajRzeszów.pl

Rzeszowscy radni zgodzili się na wydłużenie 40-minutowego biletu komunikacji miejskiej obsługiwanej przez MPK do 60 minut. Cena nie ulegnie zmianie. Zmiana wejdzie w życie w czerwcu.

Przypomnijmy, że wraz z pierwszą ubiegłoroczną podwyżką cen biletów od 1 lutego 2022 r. bilet jednorazowy zamieniono na 40-minutowy (ważny przez 40 minut od momentu jego skasowania w przypadku przesiadek lub w czasie trwania jednego przejazdu bez limitu czasu). Od listopada ub. r. wraz z kolejną podwyżką jego cena wynosi 5 zł (ulgowy ustawowy - 2,50 zł, ulgowy samorządowy – 3 zł). Równocześnie zlikwidowano wówczas bilet 60-minutowy, zastępując go 90-minutowym.

Wielu pasażerów uważało jednak, że bilet 40-minutowy nie zapewnia możliwości dojechania do celu z przesiadką, a taka była idea tego biletu. Stąd decyzja o wydłużeniu ważności podstawowego biletu do godziny.

- Zmiana polegająca na wydłużeniu czasu ważności biletu z 40 do 60 minut ułatwi korzystanie z przejazdów z przesiadkami - napisano w uzasadnieniu projektu uchwały, który trafił na wtorkową sesję (25 kwietnia) Rady Miasta Rzeszowa.

Jak mówił w trakcie obrad prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek, miasto chce zachęcić pasażerów do przesiadek nie podnosząc przy tym ceny biletu. - Dokładamy za darmo 20 minut - podkreślał prezydent.

Ceny biletu 60-minutowego zostaną więc takie jak w przypadku dotychczasowego biletu 40-minutowego: 5 zł – normalny, 2,50 zł – ulgowy ustawowy i 3 zł – ulgowy samorządowy. To szczególnie ważne w kontekście nadchodzącej zmiany rozkładów zaplanowanej na 8 maja. Niektóre z linii ulegną likwidacji, trasy innych zmienią się. W niektórych przypadkach przesiadki staną się nieodzowne.

Radni nie tylko o bilecie

Zmiana w taryfie wywołała nieplanowaną dyskusję o miejskiej komunikacji. Radny Tadeusz Ożyło (Rozwój Rzeszowa), przewodniczący Rady Osiedla Budziwój dopytywał o przyczyny planowanego zastąpienia linii nr 37 jadącej przez ul. Szopena i Targową linią nr 8 kursującą przez ul. Lisa-Kuli i al. Cieplińskiego. Pytał czy zmiana ma na celu tylko zmuszanie pasażerów do przesiadek, czy kryje się za nią sens ekonomiczny. Jak informowaliśmy, likwidacja linii 37 wzbudziła protesty mieszkańców Budziwoja. Łącznie pod internetową petycją i tradycyjnym protestem zebrano około 1900 podpisów.

W odpowiedzi wicedyrektor Zarządu Transportu Miejskiego Beata Cynkarz mówiła, że zmiana ma uzasadnienie ekonomiczne, chodzi też o zmniejszenie dysproporcji liczby kursów autobusów poruszających się ulicą Hetmańską i innymi trasami. Ogłosiła też, że na ostatnim spotkaniu z delegacją z Budziwoja miało dojść do kompromisowych ustaleń z autorkami petycji. Pilotażowo w godzinach szczytu ma zostać uruchomiona linia zapewniająca mieszkańcom osiedla dojazd do al. Powstańców Warszawy, na czym miało szczególnie zależeć protestującym. Stamtąd będą mogli przesiadać się na linie w dowolnych kierunkach.

Krytycznie o funkcjonowaniu miejskiej komunikacji wypowiadał się z kolei radny Grzegorz Koryl z PiS, powołując się na opinie kilku znajomych młodych ludzi, którzy przesiedli się w ostatnim czasie z autobusów do samochodów.

Na jego argumenty ostro zareagował prezydent Konrad Fijołek twierdząc, że nie można mówić, iż rzeszowska komunikacja działa źle, a wzrastająca sprzedaż biletów świadczy o czymś innym.

Radny Koryl dowodził jednak, że ma prawo do krytyki, a opiera się na głosach osób, które znają komunikację w innych miastach jak Kraków czy Warszawa i porównanie jej do Rzeszowa nie wypada na plus dla naszego miasta.

W końcu padł wniosek o zamknięcie dyskusji, który został przegłosowany przy sprzeciwie radnego Ożyło. Ostatecznie za uchwałą o przekształceniu biletu 40-minutowego w 60-minutowy zagłosowało 14 radnych. Przeciw byli radni Grzegorz Koryl i Mateusz Szpyrka z PiS, a wstrzymały się radne Danuta Solarz i Grażyna Szarama również z PiS.

Zmiana po opublikowaniu w dzienniku urzędowym ma wejść w życie od 1 czerwca.

Rafk