[KULTURA] Znakomity Makbet Teatru Przedmieście na Festiwalu Szekspirowskim. WYWIAD

Znakomity Makbet Teatru Przedmieście na Festiwalu Szekspirowskim. WYWIAD

KATEGORIA: KULTURA / 28 lipca 2024

Kadr ze spektaklu MAKBET. GŁOSY Z CIEMNOŚCI.
Fot. Tomasz Dorwa/Teatr Przedmieście

W Gdańsku trwa właśnie 28. edycja Festiwalu Szekspirowskiego (25.07 – 04.08.2024 r.), jednego z najbardziej rozpoznawalnych festiwali teatralnych w Polsce, a także poza jej granicami. Jest on zawsze z niecierpliwością oczekiwany także przez twórców. Od lat, już sam występ podczas tego wydarzenia postrzegany jest przez artystów jako ogromne wyróżnienie, bo to właśnie tu co roku można zobaczyć najlepsze szekspirowskie spektakle i najwybitniejszych twórców teatru z całego świata. W tym roku w ich gronie zobaczyć będzie można twórców Teatru Przedmieście z Rzeszowa!

Makbet z Przedmieścia powalczy o Złotego Yoricka

„Makbet. Głosy z ciemności” w repertuarze Teatru Przedmieście jest jedną z nowszych propozycji tej sceny, która swoją premierę miała w październiku 2023 roku. I już wtedy spektakl ten podbił serca i umysły publiczności.

Musze przyznać, że osobiście widziałam wiele inscenizacji Makbeta pióra William Shakespeare, które wywierały na mnie przeróżne wrażenia – czasem doświadczałam powiewu świeżości, a czasem trącało starocią i nudą, aż ciężko było wtedy utrzymać otwartą powiekę. Z drugiej strony to naprawdę wyzwanie dla twórców, pokazać na scenie coś odkrywczego i znaleźć na to błyskotliwy pomysł, gdy dzieło literackie jest tak wiekowe, do tego popularne i pokazane chyba we wszystkich możliwych odsłonach. Ale przecież kreatywność nie ma granic, a współczesność czasem sama podpowiada pomysł. Trzeba tylko być twórcą odważnym i otwartym, zauważać być może coś, czego nie widzą inni.

I myślę, że właśnie w Przypadku „Makbeta…” Teatru Przedmieście, udało się to wyjątkowo dobrze. Sztukę ogląda się naprawdę komfortowo. Nie męczy i pobudza nieomal wszystkie zmysły. Wszystko dzieje się tu bez przesady – począwszy od oszczędnej ale bardzo wymownej i wieloznacznej scenografii, poprzez choreografię, słowo i grę aktorów. Sztuka jest w punkt, bez doprowadzenia którejkolwiek ze scen do niepotrzebnej przesadny. No i przekaz – wyraźny i wymowny, choć oparty na historii stworzonej wieki temu, to ma się poczucie, że jest bardzo aktualny, wyłuszczający problemy i diagnozujący kondycję współczesnego świata.

- Lady Makbet żeby przetrwać musi dorównać mężczyźnie, a nawet musi być silniejsza od niego, zamienia rodzenie dzieci na niszczenie. Za wszelką przemoc, gwałty, manipulacje i zdrady, my kobiety, nasze matki, babki i duchy naszych prababek bierzemy odwet - czytamy we fragmencie opisu spektaklu, który widnieje na oficjalnej stronie Teatru Przedmieście. A dlaczego go przytaczam? Bo uważam, że rola Lady Makbet jest nie tylko trafnie opisana ale i pokazana w spektaklu, co jest rzeczą niezwykle rzadką. Często zdarza się, że twórcy z wielkim podnieceniem opowiadają o swoim pomyśle… Niestety, nie zawsze potrafią już tak wspaniale przedstawić tego na scenie. W przypadku „Makbeta. Głosów z ciemności” uważam, że udało się to przekazać. Dlatego zupełnie nie dziwi mnie fakt, że ten właśnie spektakl i jego twórcy zostali zauważeni przez tegorocznych selekcjonerów Festiwalu Szekspirowskiego i jako jedyny teatr niezależny powalczą o prestiżową nagrodę Złotego Yoricka, w konkursie na najlepszą polską sceniczną adaptację dzieł Williama Szekspira, już w najbliższy wtorek 30 lipca w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku.

Kto jeszcze nie widział tej inscenizacji Makbeta, temu szczerze i z całą odpowiedzialnością ją polecam – to z pewnością nie będzie stracony czas.

Poniżej zapraszam do wysłuchania mojej rozmowy z Anetą Adamską-Szukała, twórczynią Teatru Przedmieście, reżyserką sztuki Makbet. Głosy z ciemności, a także odtwórczynią roli Wiedzmy w tym spektaklu.

Rozmawiała: Barbara Kędzierska, materiał zrealizował: Maciej Terpiński.