Hala targowa i tereny przyległe do rewitalizacji. Tak widzą to studenci PRz

KATEGORIA: MIEJSCA / 23 marca 2023

Projekt rewitalizacji zespołu Placu Targowego przy ul. Targowej w Rzeszowie w rejonie hali targowej
Fot. Materiały autorów projektów - studentów PRz

Kładka, kawiarnia i sklep z papugami w parku im. Szajny, kolejna kładka na popularnym placu Balcerowicza, wyeksponowanie zabytkowej hali targowej, stworzenie za nią skweru, czy wreszcie budowa pawilonu handlowego na terenie gdzie stoją tzw. szczęki – to wizje rewitalizacji terenów w centrum miasta zaprezentowane w czwartek przez studentów Politechniki Rzeszowskiej. Pomysły bardzo spodobały się prezydentowi Rzeszowa Konradowi Fijołkowi, mniejszy entuzjazm wykazał architekt miejski Janusz Sepioł.

Wizje studentów PRz

Rewitalizacja zabytkowej hali targowej wraz z terenami do niej przyległymi, w tym popularnymi szczękami na sąsiednim placu targowym Jutrzenka, ma ożywić tę przestrzeń miasta. O realizacji takiej inwestycji mówi się od dawna, do podjęcia działań w tym kierunku zachęcali miasto radni Prawa i Sprawiedliwości. W końcu w zeszłym roku ratusz zapisał w budżecie pierwsze środki na ten cel, a końcem roku okazało się, że swoją pomoc zaoferował Europejski Bank Inwestycyjny. Rzeszów otrzymał grant w wysokości 1 mln zł na wykonanie koncepcji rewitalizacji tych terenów oraz deklarację wsparcia ekspertów EBI.

Fot. Karol Woliński

Swoją wizję tego jak mogłaby wyglądać przestrzeń przy samej hali targowej i szczękach, ale także pobliskim parku im. Szajny u zbiegu ul. Mickiewicza i Kreczmera oraz położonym już zdecydowanie dalej placu Balcerowicza, przedstawili w czwartek (23 marca) studenci Politechniki Rzeszowskiej. Zaprezentowane projekt zostały opracowane pod okiem prof. dr hab. Marka Gosztyły, który podkreślał ze prace starają się łączyć tradycje i dziedzictwo kulturowe z nowoczesną architekturą.

- Te projekty zostały wypracowane w oparciu o najnowsze trendy, które można śledzić w architekturze i urbanistyczne - stwierdził prof. Gosztyła.

Projekty przedstawione przez studentów były dosyć szczegółowe, zawierały rys historyczny danych lokalizacji, stan obecnego zagospodarowania, potoki ruchu pieszego i samochodowego czy opis istniejącej zabudowy. To co wydawało się najciekawsze, to oczywiście pomysły na to jak zagospodarować te tereny. Każde opracowanie zostało okraszone efektownymi wizualizacjami.

Kładka w parku im. Szajny

Pierwsza prezentacja dotyczyła pomysłu na zagospodarowanie przestrzeni przy pomniku Adama Mickiewicza oraz leżącego tuż obok parku im. prof. Józefa Szajny. Autor koncepcji Dawid Orzech zaproponował dosyć śmiałe rozwiązanie w postaci budowy żelbetowej kładki dla pieszych, która zaczynałaby się przy pomniku Mickiewicza i biegłaby przez park.

- Chodniki, które znajdują się w parku zbiegają się w najniższym jego punkcie, co sprawia, że nocami to miejsce nie wydaje się bezpieczne i jest niechętnie uczęszczane. Postanowiłem wynieść komunikację na wyższy poziom żeby przestrzeń przyciągała uwagę - tłumaczył swoją wizję młody architekt.

Fot. Karol Woliński

Kładka stałaby na pochylonych słupach rozstawionych co kilka metrów. Większość chodników naziemnych miałaby być zlikwidowana. Na kładce miałyby znajdować się punkty widokowe, tuż obok na terenie parku miałaby stanąć kawiarnia z tarasami letnimi dostępna z poziomu terenu i kładki oraz sklep z papugami.

Projekt rewitalizacji parku im. Szajny przy pomniku Mickiewicza
Fot. Materiały autorów projektów - studentów PRz

Projekt rewitalizacji parku im. Szajny przy pomniku Mickiewicza
Fot. Materiały autorów projektów - studentów PRz

Koncepcja dla hali targowej

Kolejna prezentacja autorstwa Natalii Kality i Rafała Jędrucha obejmowała teren zabytkowej hali targowej wraz z pobliskim placem targowym oraz znajdującym się po drugiej stronie ul. Targowej placem „Jutrzenka” gdzie znajdują się popularne szczęki.

Studenci-architekci w swojej koncepcji zaproponowali to o czym od dawna się mówi, czyli poprawę estetyki samego budynku hali targowej. Chodzi przede wszystkim o likwidację przyległych do niej straganów, które nie pozwalają w pełni wyeksponować obiektu.

- Uważamy ten budynek za istotny element dziedzictwa modernistycznej architektury powojennej - mówił Rafał Jędrucha.

Na placu targowym nadal miałby funkcjonować handel, ale mógłby on służyć również jako miejsce spotkań czy plac eventowy. W jego centralnej części zaplanowano zadaszenie w formie żagli, które pozwoliłoby odpocząć w cieniu w słoneczne dni. Z kolei wiata handlowa od strony ul. 8 Marca zostałaby wyposażona w stolarkę okienną, co pozwoliłoby nadać jej całoroczną funkcję handlową.

Projekt rewitalizacji zespołu Placu Targowego przy ul. Targowej w Rzeszowie w rejonie placu targowego Jutrzenka (popularne szczęki)
Fot. Materiały autorów projektów - studentów PRz

Jeżeli chodzi o teren przy ul. Sobieskiego, gdzie obecnie znajdują się budki handlowe popularnie nazywane szczękami, to studenci PRz proponują podzielić go na dwie części. W pierwszej znalazłby się przeszklony pawilon handlowy z częścią podziemną. Tam swoje stoiska mogliby przenieść przedsiębiorcy, którzy obecnie działają na placu targowym i w samych szczękach.

- Nie chcemy rezygnować całkowicie w tym miejscu z funkcji handlowej, bo wiemy jakie ma ona znaczenie. Zależy nam jednak na poprawie jakości przestrzeni. Sami sprzedawcy mieliby lepsze warunki, bo ich stoiska byłby pod dachem - podkreślali autorzy projektu.

W części podziemnej miałby znaleźć się parking podziemny i pomieszczenia na magazyny. Druga część przestrzeni szczęk miałaby zostać zagospodarowana pod skwer.

Kolejna kładka na „Balcerku”

Ostatnie zaprezentowane opracowanie dotyczy terenu dosyć odległego od poprzednich. Chodzi o popularny plac Balcerowicza (przypomnijmy, że to nie jest oficjalna nazwa) zwany potocznie „Balcerkiem” w rejonie ul. Moniuszki i al. Cieplińskiego obstawiony starymi straganami handlowymi. Wiktoria Książek i Honorata Pitera na tym terenie również zaproponowały budowę kładki nadziemnej, pod którą miałby powstać plac pokryty zielenią i małą architekturą.

- Naszą propozycja zagospodarowania pozwala na prowadzenie dalszej działalności handlowej, kładka mogłaby stanowić zadaszenie dla stoisk handlowych - podkreślały studentki PRz.

Fot. Karol Woliński

Nawierzchnia na samym placu miałaby być wykończona kostką brukową, drewnem kompozytowym, żwirem oraz zielenią i przyjmować nieregularne kształty. Jest też propozycja by znalazła się tam sadzawka. To nawiązanie do historii, bo jak wskazywali studenci, kiedyś w tym miejscu znajdował się taki obiekt.

- Nowy plac stanowić będzie miejsce rekreacji, duża powierzchnia utwardzona sprzyjać będzie także eventom rozrywkowym spotykanym na rynkach w większych miastach, czasem także w Rzeszowie – tłumaczyły autorki koncepcji.

Projekt rewitalizacji terenu tzw. placu Balcerowicza
Fot. Materiały autorów projektów - studentów PRz

Projekt rewitalizacji terenu tzw. placu Balcerowicza
Fot. Materiały autorów projektów - studentów PRz

Prezydent zachwycony, architekt nie bardzo

Prezentacjami studentów zachwycony był prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek.

- To silny głos młodego pokolenia w sprawie tego jak wyobraża sobie nasze miasto. Mam tu na myśli głównie tworzenie przestrzeni przyjaznych dla mieszkańców. Jak jest to istotne zobaczyliśmy w czasie po pandemii koronawirusa - mówił prezydent dodając, że w Rzeszowie do tej pory myślenie o rozwoju było „betnonowo-kubaturowe”, i trzeba to zmienić idąc w kierunku zapraszania mieszkańców do odkrywania miasta.

- Jako młodzi ludzie pokazujecie, że korzystalibyście z takich przestrzeni, to oznacza, że trzeba je tworzyć - stwierdził Fijołek.

Prezentacje studentów PRz oglądał również architekt miejski Janusz Sepioł, który co ciekawe nie podzielał entuzjazmu prezydenta Fijołka. Sepioł mówił o swoich doświadczeniach z ostatnich podróży do włoskiego Palermo i tego jak tam wyglądają targowiska.

- Nie powinniśmy z taką łatwością myśleć, że targowiska w Rzeszowie zmienimy na parki z sadzawkami. To pochopne rozwiązanie. Targowisko w mieście jest częścią jego tożsamości. To, że ono jest trochę chaotyczne, pełne krzyków i zapachów, to też wartość - tłumaczył miejski architekt.

Sepioł dodał, że trzeba patrzeć na pewne funkcje miasta i sposób życia mieszkańców jako element tożsamości. Krytycznie odniósł się do pomysłu zamiany terenu za halą targową na skwer do wypoczynku.

- Ja tam robię zakupy, nie pozbawiajcie ludzi takich szans - dodał architekt miasta.

Koncepcji przedstawionych przez studentów bronił prezydent Fijołek, który stwierdził, że w większości miast europejskich targowiska są modernizowane tak by były bardziej przyjazne mieszkańcom.

- Ten nasz „Bangladesz” jak nazywam stragany na szczękach nie ma nic wspólnego z romantycznym sycylijskim targiem. W pracach studentów widać chęć zachowania funkcji handlowych i łagodnie przejść w nowe funkcje - stwierdził prezydent.

Do większej polemiki jednak nie doszło, bo Janusz Sepioł po tym jak wyraził swoje zdanie o prezentacjach studentów wyszedł z sali sesyjnej i już nie wrócił.

- Pan architekt miasta wszedł i wyszedł, pozostawię to bez komentarza - skwitował zachowanie architekta miasta prof. Gosztyłą, który również bronił prac swoich studentów.

- Studenci dobrze poznali historie tych miejsc, przez to w swoich projektach odwoływali się do tradycji, ale ważne jest to by korzystać z nowoczesnych rozwiązań - dodawał.

Głos w w dyskusji zabrał architekt z Biura Rozwoju Miasta Rzeszowa Grzegorz Róg, który podkreślił, że projekty zaprezentowane przez studentów nie są bez wad, ale mogą spełnić ważną funkcję przy realizacji projektów zagospodarowania wspomnianych terenów.

- Przy pracy nad ewentualnym planem dla terenów na Śródmieściu warto mieć w pamięci takie wizje, by zdawać sobie sprawę że oprócz norm i przepisów ważne jest podejście niemalże futurystyczne, by nie ulec rutynie - stwierdził Grzegorz Róg.

Fot. Karol Woliński

Prace niedługo ruszą

Prezydent Fijołek zapowiedział, że już niedługo rozpoczną się prace nad koncepcją zagospodarowania terenów w rejonie hali targowej i szczęk. Od tego co miałoby tam zostać zaplanowane zależy również w dużej mierze los placu Balcerowicza skąd obecni handlarze mogliby się przenieść.

- Za kilka tygodni Europejski Bank Inwestycji ostatecznie wyłoni pracownie i zespół ekspertów, który będzie pracował nad zagospodarowaniem tych terenów, przekażemy im także prezentacje studentów, by poddać je pod dyskusję - poinformował Konrad Fijołek.

By myśleć o tym aby rozpocząć rewitalizację wspomnianych terenów, konieczne będzie również dogadanie się z przedsiębiorcami, którzy prowadzą tam działalność. Miasto podjęło już pierwsze kroki w tej sprawie. W lutym odbyły się pierwsze rozmowy.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4