W szpitalu nr 2 nadal nie ma porozumienia. Na jakim etapie są rozmowy?

KATEGORIA: ZDROWIE / 27 stycznia 2020

Piątkowe rozmowy w Urzędzie Marszałkowskim
Fot. Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego

O sytuacji w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 im. Świętej Jadwigi Królowej w Rzeszowie i innych podkarpackich szpitalach mają na poniedziałkowej sesji dyskutować radni Sejmiku Województwa Podkarpackiego.

Przypomnijmy, że w piątek (24 stycznia) w Urzędzie Marszałkowskim obyło się spotkanie dotyczące aktualnej sytuacji w tej placówce. Po spotkaniu komunikat wydał zarząd województwa, który „z uznaniem przyjął fakt podjęcia rozmów przez Zakładową Organizację Związkową Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych oraz Zakładowej Organizacji Związkowej Związku Pielęgniarek Operacyjnych i Anestezjologicznych”.

Zarząd województwa podczas spotkania reprezentowali: Barbara Rogowska, dyrektor Wojewódzkiego Zespołu Specjalistycznego w Rzeszowie, Dorota Łukaszyk, radna województwa podkarpackiego i przewodnicząca Komisji Zdrowia oraz Damian Brud, dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego i przewodniczący Rady Społecznej szpitala. Nie było dyrektora KSW nr 2 Krzysztofa Bałaty.

„Spotkanie miało charakter roboczy. Przede wszystkim było próbą podjęcia konstruktywnego i efektywnego dialogu, który stworzy płaszczyznę do ustabilizowania sytuacji zaistniałej w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie. Na spotkaniu związki zawodowe przedstawiły zarówno swoje postulaty, jak i możliwe z ich strony ustępstwa. Wspólnie uzgodniono priorytety poszczególnych żądań. Niemniej jednak w kwestiach pracowniczych, Samorząd Województwa Podkarpackiego zgodnie z prawem pracy, nie ma kompetencji, aby zajmować wiążące stanowisko, a z takimi mamy tutaj do czynienia” – czytamy w komunikacie zarządu województwa.

Następne spotkanie ma odbyć się w najbliższą środę, 29 stycznia 2020 r. o godz. 16.00 już z udziałem dyrekcji szpitala. Sytuacja szpitali będzie także głównym tematem nadzwyczajnego posiedzenia Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, która odbędzie się 31 stycznia.

Piątkowe rozmowy zostały podsumowane przez organizacje związkowe.

„Oczekiwania Naszych organizacji związkowych nie zostały zrealizowane podczas tego spotkania z uwagi na brak osób decyzyjnych, które mogłyby zadeklarować konkretne propozycje i rozwiązania. Traktujemy to spotkanie jako wstęp do kolejnych rozmów, podczas których dowiemy się już ostatecznie i bez dalszego niepotrzebnego przeciągania w czasie o ofercie Pana Marszałka Ortyla i Pana Dyrektora Bałaty” – napisały w swoim komunikacie związki.

Według przedstawicieli związków dobór osób reprezentujących zarząd był „konfrontacyjny”, bo wszystkie trzy osoby podpisały się wcześniej pod listem poparcia dla działań dyrektora Bałaty.

W czasie spotkania poruszona została kwestia zwolnień dyscyplinarnych dwóch pielęgniarek - przewodniczącej i wiceprzewodniczącej ZOZ ZPOA Katarzyny Ciury oraz Joanny Buż oraz pozwu sądowego z żądaniem zapłaty 20 tysięcy złotych przez przewodniczącą ZOZ OZZPiP pielęgniarkę Sylwię Rękas. Według zarządu województwa samorząd nie ma kompetencji w kwestiach pracowniczych.

Związki oczekują też „wycofania kolejnego już nowego pozwu sądowego, jaki 31.12.2019 r. został złożony w imieniu Pana Bałaty przez reprezentującą go prywatną kancelarię prawną. Jest to skierowany do obu związków ZOZ OZZPiP, jak i ZOZ ZPOA pozew wraz z wnioskiem o zabezpieczenie roszczenia z określoną wartością sporu na kwotę 100 tysięcy złotych, nakazujący pozwanym organizacjom związkowym zaniechanie prowadzenia sporu zbiorowego”.

Na taką deklarację zareagowała z kolei dyrekcja szpitala, która przekonuje, że jest to „powództwo mające na celu zapobieżenie szkodzie”. Chodzi o nakazanie pozwanym organizacjom związkowym zaniechania prowadzeniu sporu zbiorowego, uznając go za bezprawny.

„Sprawa prowadzona jest w trybie art. 429 kodeksu cywilnego w zakresie prewencyjnego zapobieżenia szkodzie, która została ustalona na poziomie 100 tys. zł. Jest to szkoda jaka mogłaby powstać w przypadku utraty przychodów Szpitala przez jeden dzień. Jest to wartość przedmiotu sporu, nie jest to natomiast roszczenie o zapłatę tej kwoty. Roszczeniem w tej sprawie jest tylko i wyłącznie zaniechanie sporu zbiorowego, który jest bezprawny” – twierdzi dyrekcja szpitala dodając, że „nie będzie biernie przyglądała się próbom destabilizacji pracy Szpitala i podejmuje kroki mieszczące się w granicach prawa”.

Związki zawodowe tymczasem twierdzą, że dyrektor Bałata swój interes prawny w udzieleniu zabezpieczenia uzasadnia „potrzebą zapobieżenia podjęciu i przeprowadzaniu akcji protestacyjnych, w tym strajku”.

„W chwili obecnej absurd goni absurd i może okazać się, że rozmowa z dziennikarzami przedstawicieli związków zawodowych będzie uznana za „eskalację działań” czy „negatywne działanie wizerunkowe w stosunku do powoda” (jak to podano w pismach procesowych dołączonych później do pozwu)! Czyli o Dyrektorze Bałacie dobrze albo wcale!” – przekonują związki.

W poniedziałek (27 stycznia) swoje kolejne stanowisko dotyczące „zakresu rozmów z przywódcami związkowymi” wydała dyrekcja KSW nr 2.

„Dyrekcja Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie od dawna deklaruje chęć prowadzenia dialogu w sprawach ważnych dla Szpitala, jednakże podtrzymuje w pełni swoje stanowisko w sprawach personalnych, które mogą być rozpatrywane tylko przez Sąd” – czytamy w stanowisku dyrekcji.

Kierownictwo szpitala odniosło się też do możliwych obszarów dialogu.

„Dyrekcja zaznacza, iż dialog musi i powinien być prowadzony. Rozmowy mogą dotyczyć tematów, które nie są przedmiotem spraw sądowych, w tym personalnych, bo obecnie tylko Sąd jest władny je rozstrzygnąć. Mogą zatem dotyczyć między innymi takich kwestii jak: usprawnienie procesów i procedur funkcjonujących w Szpitalu, zasad organizacji pracy, podział obowiązków i zadań w kontekście optymalizacji pracy. Dyrekcja podtrzymuje wolę dialogu, wymaga jednak zaprzestania aktywnych działań destabilizujących, prowadzonych przez przywódców dwóch związków zawodowych.

Podejmują przy tym działania, które mają w społeczeństwie utrwalić przeświadczenie o istnieniu konfliktu.

Zamiast dialogu są oczekiwania przywrócenia do pracy dwóch działaczek związkowych z niezrozumiałym dążeniem do bezwzględnego uniknięcia rozstrzygnięcia sprawy przez bezstronny sąd” – brzmi stanowisko dyrekcji KSW nr 2.

Piątkowe rozmowy w Urzędzie Marszałkowskim
Fot. Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego

Tymczasem sejmikowa opozycja z Koalicji Obywatelskiej domaga się odwołania członka zarządu województwa podkarpackiego Stanisława Kruczka. Obarczają Kruczka, który odpowiada za sprawy ochrony zdrowia, za problemy w tej dziedzinie, zadłużenie szpitali, zamykanie oddziałów odwoływanie zabiegów, kwestie związane ze zwalnianiem pracowników i zmianami na stanowiskach dyrektorów placówek.

- Platforma Obywatelska ma oczywiście prawo składać takie wnioski, ale nie ma prawa moralnego do tego - komentuje tymczasem Stanisław Kruczek. - Dlatego, że jeżeli chodzi o naprawę szpitali na Podkarpaciu, myśmy wykonali w zasadzie pilotażowy program bez wsparcia zewnętrznego, który zrestrukturyzował zadłużenie w naszych placówkach, ustabilizował ich funkcjonowanie.

Kruczek przypomina, że kiedy obejmował stanowisko, zobowiązania wymagalne szpitali wynosiły kilkaset milionów złotych, a teraz ich praktycznie nie ma. Jak mówi, zrestrukturyzowanie klinicznych szpitali wojewódzkich w Rzeszowie (nr 1 i nr 2) zostawiło w tych placówkach około 10 milionów złotych rocznie, co także przekłada się na możliwość przeznaczenia tych pieniędzy na pensje dla personelu.

- Jest to wniosek czysto polityczny, choć w odbiorze społecznym może być odczucie jego zasadności, bo generalnie w systemie ochrony zdrowia mamy problemy, ale nie są one problemami, które może załatwić starosta czy marszałek na poziomie wojewódzkim, bo mamy problemy systemowe - podsumowuje Kruczek.

Wniosek opozycji w sprawie odwołania Stanisława Kruczka został przekazany przez przewodniczącego sejmiku Jerzego Borcza do zarządu województwa. To właśnie zarząd województwa musiałby wystąpić do sejmiku o odwołanie członka zarządu. Marszałek Władysław Ortyl zadeklarował w poniedziałek wieczorem w czasie sesji sejmiku, że takiego wniosku odnośnie Stanisława Kruczka nie złoży.

Red.

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4