Burzowa niedziela na Podkarpaciu. Strażacy interweniowali 325 razy
KATEGORIA: BEZPIECZEŃSTWO / 8 lipca 2024
Fot. Komenda Wojewódzka PSP
Podkarpaccy strażacy mieli pełne ręce roboty w związku burzami, które nawiedziły nasz region w niedzielę 7 lipca. W ciągu jednego dnia wyjechali 325 razy.
Niedziela 7 lipca na Podkarpaciu była bardzo niespokojna. Od samego rana Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozsyłało wiadomości do mieszkańców regionu o zagrożeniu silnym wiatrem, burzami, ulewnym deszczem czy gradem.
I faktycznie, popołudniu przez Podkarpacie przeszły potężne burze i ulewy. Podkarpaccy strażacy w ciągu niedzieli wyjeżdżali do usuwania skutków burz aż 325 razy.
- Nasze działania polegały głównie na usuwaniu połamanych konarów i drzew leżących na jezdniach, ulicach i chodnikach i wypompowywaniu wody z piwnic oraz udrożnianiu przepustów drogowych - informuje bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy podkarpackiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
W 14 przypadkach strażacy pomagali zabezpieczyć uszkodzone dachy na budynkach gospodarczych i mieszkalnych.
- Najwięcej interwencji odnotowaliśmy w powiatach strzyżowskim (130) i mieleckim (80). Na szczęście nikt nie został ranny - dodaje rzecznik prasowy podkarpackiej straży pożarnej.
Niespokojnie w Rzeszowie
W samym Rzeszowie deszcz ze zmienną intensywnością padał kilka godzin. Przez długi czas słychać było również grzmoty. W wyniku mocno wiejącego wiatru do zawalenia kilku drzew, oprócz tego miejscami zalane były też ulice.
Na domiar złego, rzeszowscy strażacy musieli radzić sobie również z pożarem, który wybuchł budynku przy ul. Przemysłowej, gdzie kiedyś znajdował się market budowlany Majster.
-Po przybyciu na miejsce zdarzenia jednostek ochrony przeciwpożarowej stwierdzono, że pożarem objęta jest ściana tylna i część dachu budynku. Dzięki sprawnym działaniom ratowników przy użyciu podnośnika SH-25 udało się szybko zlokalizować pożar. W pożarze nikt nie odniósł obrażeń. Działania trwały ponad 4 godziny - informuje Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.
Przyczyny wybuchu pożaru bada rzeszowska policja.
Wokul