Grypa na Podkarpaciu. Ile przypadków odnotowano ostatnio w regionie?
KATEGORIA: ZDROWIE / 28 stycznia 2021
„Gdzie podziała się grypa?”, „Ile jest przypadków grypy?” – takie pytania często zadają mieszkańcy Podkarpacia, w tym nasi Czytelnicy. W tle pojawia się teza, że z powodu koronawirusa nikt nie zajmuje się już zwykłą grypą. Jak wygląda zatem sytuacja? Służymy odpowiedzią.
Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Rzeszowie podała właśnie najnowsze dane dotyczące zachorowań na grypę, które przygotowała lek. Anna Kalandyk – Dusza, zastępca podkarpackiego państwowego wojewódzkiego inspektora sanitarnego. Wynika z nich, że przypadków grypy w regionie w porównaniu z poprzednimi sezonami jest mało – przynajmniej według oficjalnych statystyk.
Od 16 do 22 stycznia w województwie podkarpackim odnotowano 332 przypadki zachorowań na grypę. W poprzednim okresie sprawozdawczym (od 8 do 15 stycznia) takich przypadków na Podkarpaciu było 315.
Łączna liczba zachorowań w sezonie 2020/2021 (od 1 października ub. r. do 22 stycznia br.) w regionie to 9629 przypadków grypy.
Jak wygląda zatem sytuacja w porównaniu z poprzednimi latami? Spadek jest znaczny.
W sezonach 2019/2020 oraz 2018/2019 było to odpowiednio:
16-22 stycznia – 2347 i 4518
8-15 stycznia – 2917 i 3825
1 października – 22 stycznia – 28 592 i 26 187
W całej Polsce w dniach 16-22 stycznia 2021 r. odnotowano 30 537 przypadków zachorowań na grypę. W poprzednich sezonach było to odpowiednio:
2019/2020 – 127 696
2018/2019 – 158 756
W dniach 8-15 stycznia br. było to 34 514 przypadków, a w poprzednich sezonach: 122 430 (2019/2020) i 142 768 (2018/2019).
Łącznie w okresie od 1 października 2020 r. do 22 stycznia 2021 r. w całej Polsce odnotowano 782 091 przypadków grypy. W sezonach poprzednich było to: 1741 722 (2019/2020) i 1707 140 (2018/2019).
Dlaczego nastąpił tak gwałtowny spadek odnotowanych zachorowań na grypę? Specjaliści wskazują na kilka powodów.
Z jednej strony wpłynęły na to obowiązujące obostrzenia i zwiększona dbałość o higienę z powodu koronawirusa (maseczki, dystans, mycie i odkażanie rąk oraz przedmiotów, a także ograniczenia w przemieszczaniu się).
Z drugiej strony z powodu utrudnionego dostępu do lekarzy (teleporady) czy obaw w opuszczaniu domu przez chorych, osoby, które zachorowały na grypę leczą się same i te przypadki nie są odnotowywane w oficjalnych statystykach.
Red.