PCL Resovia ma kolejny problem? Prezes CWKS: To nieudolność urzędników

KATEGORIA: INWESTYCJE / 23 lutego 2021

Fot. cwks-resovia.pl/ZK Architekci

Jeszcze kilka tygodni temu wiele wskazywało na to, że w końcu po wielu latach pojawi się szansa na sprawną i pełną realizację Podkarpackiego Centrum Lekkoatletycznego Resovia o czym pisaliśmy TUTAJ i TUTAJ. Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu zapewniło, że pomoże finansowo w realizacji całego przedsięwzięcia wartego około 100 mln zł. Dofinansowanie ma stanowić nawet 50 procent całej inwestycji. Resztę wyłożyłby samorząd województwa podkarpackiego oraz miasto Rzeszów, które jest podmiotem prowadzącym inwestycje. Jak się jednak okazuje rzeszowski ratusz nadal nie złożył wniosku o dofinansowanie do ministerstwa. Co jest powodem?

Miasto nie ma kompletu działek

Aby uzyskać dodatkowe środki z ministerstwa miasto musiało zaktualizować wniosek o dofinansowanie. Obecnie porozumienie z resortem sportu zakłada dofinansowanie w kwocie około 16 mln zł. Ta kwota dotyczyła realizacji inwestycji na podstawie projektu z 2015 roku. W związku z aktualizacją projektu inwestycji, będzie ona zdecydowanie bardziej obszerna. Przypomnijmy, że zapewnienie o dodatkowych środkach ze strony rządu padły z ust wicepremiera i ministra Piotra Glińskiego. Po rozmowach przedstawicieli władz miasta z wicepremierem rządu mówiło się o dobrym klimacie dla realizacji tej inwestycji. W związku z tym początkiem lutego ratusz zapewniał, że złoży wniosek o dodatkowe środki w ciągu najbliższych tygodni. Nadal jednak do tego nie doszło, ponieważ władze Rzeszowa nie dysponują kompletem działek potrzebnych do realizacji PCL Resovia. To zdaniem miejskich urzędników blokuje możliwość wnioskowania do ministerstwa. Takie informacje padły podczas wtorkowej sesji Rady Miasta Rzeszowa.

- Złożenie wniosku o pozwolenie na budowę oraz wniosku o dofinansowanie uniemożliwia nam to, że nie dysponujemy kompletem działek potrzebnych do realizacji przebudowy. Biuro Gospodarki Mieniem prowadzi rozmowy z Resovią oraz innymi podmiotami w sprawie pozyskania tych terenów - poinformowała dyrektor Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta Rzeszowa Urszula Kukulska.

Sprawa rozmów z Resovią wydają się mniejszym problemem. Co ważne klub przekazał miastu główną część terenu w postaci stadionu. Akt notarialny w tej sprawie został już podpisany. Zostaje jeszcze kwestia terenów przy boisku treningowym, który zdaniem urzędników jest potrzebny do wniosku o pozwolenie na budowę. Tutaj również miasto musi pozyskać teren, jednak do czasu spisania aktu notarialnego, Resovia deklaruje użyczenie tego terenu. Innym problemem zdaniem miejskich urzędników są tereny, gdzie stoi obecny budynek klubowy należący do osoby fizycznej oraz droga wzdłuż trybuny obecnego stadionu od strony zachodniej należąca do firmy Res-Vita.

- Do obu tych podmiotów kilka razy zwracaliśmy się w tej kwestii. Właściciel części, gdzie znajduje się budynek klubowy zaproponował zamianę działek. Za teren z budynkiem klubowym, chce inną działkę. Nie zgadza się zbywać fragmentu potrzebnego do budowy PCL, tylko całą działkę. Natomiast Res-Vita nie odpowiedziała na nasze pisma - zaznaczył dyrektor Biura Gospodarki Mieniem Grzegorz Tarnowski.

Mimo wielu zapowiedzi nadal jeszcze nie ukończono projektu PCL Resovia. „Ostateczne” poprawki wprowadzane są już od kilku tygodni. Teraz jak ponownie zapewniała dyrektor Urszula Kukulska, jeszcze w tym tygodniu do miasta powinna wpłynąć ostateczna wersja projektu.

Aleksander Bentkowski, prezes Cywilno-Wojskowego Klubu Sportowego Resovia.
Fot. Paweł Bialic

Prezes CWKS Resovii: To nieudolność urzędników

Zapytany przez nas prezes CWKS Resovia Aleskander Bentkowski ostro krytykuje władze Rzeszowa w związku z przeciąganiem złożenia wniosku o dofinansowanie ze strony Ministerstwa Kultury Dziedzictwa Narodowego i Sportu. W jego opinii działki obejmujące teren, na którym znajduje się budynek klubowy oraz wspomniana droga, nie są konieczne do tego aby złożyć wniosek o dofinansowanie.

- Dla nas jest najważniejsze aby złożyć wniosek o dofinansowanie. Przecież podczas spotkania z wicepremierem Glińskim jasno zaznaczono, że wniosek musi być złożony w przeciągu 2-3 tygodni. Minęło już prawie trzy tygodnie i nadal go nie złożono. To miasto przeciąga cały czas tę sprawę, to nieudolność urzędników, którzy tworzą przeszkody w złożeniu wniosku o dofinansowanie w postaci braku działek, które mają małe znaczenie w kwestii przebudowy obiektu - wzburzony Aleksander Bentkowski tak komentuje nam obecną sytuację.

Prezes CWKS Resovii zapowiedział ze kolejny raz zwróci się do miasta o zdecydowanie przyspieszenie w kwestii złożenia wniosku o dofinansowanie ze strony Ministerstwa Kultury Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Klub czeka również na ostateczną wersję projektu inwestycji.

- Czekamy już na ten projekt od długiego czasu, opóźnienie jest już kilkumiesięczne. Urzędnicy powinni wpłynąć na projektanta aby w końcu ukończył projekt. Po odejściu prezydenta Ferenca i jego zastępcy Marka Ustrobińskiego, który zajmował się inwestycją widać, że nie ma kto zwrócić uwagi urzędnikom w tej kwestii - uważa prezes CWKS Resovii Rzeszów.

Przypomnijmy, że w związku z rezygnacją prezydenta Tadeusza Ferenca na dniach w Rzeszowie zostanie powołany komisarz rządowy, który będzie sprawował władzę do momentu przedterminowych wyborów. Wygląda na to, że to właśnie na jego barkach będą złożone dalsze starania o dofinansowanie dla PCL Resovia. Kandydatem na komisarza zgłoszonym przez wojewodę podkarpackiego Ewę Leniart jest obecny dyrektor Wydziału Nieruchomości w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim Marek Bajdak. Już w tym tygodniu dowiemy się, czy to właśnie on w najbliższych miesiącach będzie zarządzał Rzeszowem.

Podkarpackie Centrum Lekkoatletyczne Resovia ma powstać na bazie obecnego stadionu Resovii przy ul. Wyspiańskiego. Inwestycja zakłada przebudowę trybun wokół boiska, budowę pod nimi zaplecza dla sportowców, a także bieżni rozbiegowej. Ma również powstać hala lekkoatletyczna mieszcząca 400-metrową bieżnię, a także tory do skoków w dal, trójskoku, rzutnię do pchnięcia kulą, skocznię do skoków wzwyż i tory łucznicze. Zaplanowano też strefę siłowni i fizjoterapii, pomieszczenia dla sędziów i kadry szkoleniowej oraz kontroli antydopingowej.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4