Wójt Woźniak zdziwiony zarzutami paru działaczy z Malawy. Chodzi o 32 mln zł
KATEGORIA: POLITYKA / 12 marca 2021
Wójt Gminy Krasne Wilhelm Woźniak Fot. Archiwum CzytajRzeszow.pl
Jeden z aktywistów z Malawy agitujących za przyłączeniem tego sołectwa do Rzeszowa zagroził
wójtowi Woźniakowi z Krasnego oraz radnym z Malawy odwołaniem ich ze stanowiska w drodze
referendum. Inny z tych aktywistów w nerwach postawił władzom gminy poważne zarzuty.
Powodem było czwartkowe głosowanie w radzie gminy Krasne w sprawie zgody na odłączenie wsi
Malawa od gminy i włączenia jej do Rzeszowa. Nikt z radnych (także z Malawy) nie poparł w
głosowaniu tego pomysłu. Radni kierowali się w decyzji dotychczasowymi konsultacjami z
mieszkańcami Malawy, które zawsze wykazywały, że większość z głosujących chce, aby wieś
pozostała częścią gminy.
Sołtys Malawy Eugeniusz Piotrowski nie mogąc pogodzić się z tą decyzją władz gminy
zarzucił im butę i arogancję. Skrytykował radnych z Malawy i sam przedstawił się jako głos
mieszkańców. Stwierdził też, że w Malawie mają dość obietnic władz gminy, że we wsi brak jest
dobrych dróg i że w sprawach inwestycji wciąż słyszy od wójta, że nie ma pieniędzy.
Chodzi o ponad 32 mln złotych
Wynurzeniami Eugeniusz Piotrowskiego mocno zdziwiony jest wójt Wilhelm Woźniak .
– Zarzuty jakoby gmina i radni nic nie robili dla sołectwa Malawa zupełnie nie mają
potwierdzenia w faktach. W tym roku rozpoczęliśmy budowę ważnej drogi dojazdowej w rejonie
kościoła parafialnego, która będzie prowadziła dalej na osiedle domów i do przysiółka Zagóra.
Wcześniej skutecznie doprowadziliśmy do budowy przez starostwo chodnika i oświetlenia na długim
odcinku drogi przez wieś. Wybudowaliśmy halę sportową i kort przy szkole. Wykonaliśmy
termomodernizację szkoły. Przez ostatnie dwa lata nakłady inwestycyjne Gminy Krasne w Malawie
wynoszą ponad 32 mln zł – wylicza nam wójt gminy Wilhelm Woźniak.
W Malawie może zabraknąć „paliwa”
Spór pomiędzy sołtysem z jednej a radnymi i wójtem gminy z drugiej o miejsce wioski na mapie to
prawdziwa „neverending story”. Dotąd paliwo do sporu dawały jednoznaczne zachęty ze strony
Tadeusza Ferenca. Nie jest jednak tajemnicą, że znacznie mniejszymi entuzjastami przyjęcia wioski
do miasta byli i są rzeszowscy radni, także z koalicji popierającej dotychczasowego prezydenta. Na
przykład przewodniczący rady miasta Andrzej Dec z PO wielokrotnie argumentował
przeciwko przyjmowaniu pojedynczej wioski do Rzeszowa.
Odejście Ferenca ze stanowiska tak naprawdę może zakończyć jałowy spór o wioskę, który dla kilku
osób z Malawy coraz bardziej zaczął mieć posmak ambicjonalny. W Rzeszowie po prostu
samorządowcy mogą teraz zacząć myśleć bardziej racjonalnie.
Ciekawą propozycję złożyła w tej sprawie wojewoda podkarpacki Ewa Leniart .
Zaproponowała według niej lepsze wyjście. Byłoby nim przyłączenie do Rzeszowa całej gminy Krasne.
Sama Malawa ma dość rolniczy charakter, natomiast miejscowość Krasne w ostatnich latach stała
się osiedlem typowo podmiejskim z setkami nowych domów budowanych przez osoby
przeprowadzające się z Rzeszowa. Co ważniejsze, zmiana granic w oparciu o całą gminę
zapobiegłaby kłopotom finansowym, które zawsze występują przy odrywaniu od samorządu
pojedynczych wiosek.
Sprawą starej propozycji przyłączenia Malawy do Rzeszowa oraz nowej propozycji porozumienia
miasta z całym Krasnem będzie się teraz zajmowała Rada Miasta Rzeszowa.
Red.