Czy „rosyjski” pomnik zniknie z placu Ofiar Getta w Rzeszowie?

KATEGORIA: POLITYKA / 7 marca 2022

Fot. Karol Woliński

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej w związku z atakiem Rosji na Ukrainę zaapelował do samorządowców o usunięcie z przestrzeni publicznej wszelkich nazw i symboli upamiętniających sowiecki komunizm. Rzeszowscy radni PiS uważają, że jest to odpowiedni moment żeby wrócić do dyskusji na temat pozbycia się z przestrzeni miasta Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej z placu Ofiar Getta, choć podkreślają też, że w kontekście wojny Rosji z Ukrainą nie jest to jednak najbardziej palący temat. A co na to rzeszowski ratusz?

Problemy z dekomunizacją w Rzeszowie

Przypomnijmy, że od 2016 roku w Polsce obowiązuje ustawa dekomunizacyjna, która zobowiązywała polskie samorządy do usunięcia z przestrzeni publicznej wszelkich symboli komunizmu. W ciągu 6 lat wiele takich elementów ulic i placów usunięto, jednak część nadal istnieje.

W Rzeszowie najgłośniej było oczywiście o zburzeniu Pomnika Czynu Rewolucyjnego. Tu sprawa jest jednak skomplikowana. Według IPN propaguje on komunizm, monument wraz z działką należy jednak do zakonu Ojców Bernardynów, którzy nie kwapią się do rozbiórki. Na wyburzenie tego pomnika nie zgadzają się władze Rzeszowa i – jak się wydaje - zdecydowana większość mieszkańców. Odsłonięty w 1974 roku obiekt stał się jednym z głównych symboli miasta. Od dawna nie słychać już głosów o jego wyburzeniu, jednak pojawiają się sugestie dotyczące zdekomunizowania jego przekazu.

Inna sytuacja jest z Pomnikiem Wdzięczności Armii Czerwonej stojącym na placu Ofiar Getta. Powstał on w 1950 r. na terenie zniszczonego przez Niemców cmentarza żydowskiego. Zarządzanie monumentem leży w gestii miasta. Kilka lat temu Instytut Pamięci Narodowej w kontekście ustawy dekomunizacyjnej, jednoznacznie wskazywał, że pomnik jest przykładem działań propagandowych, podtrzymujących fałszywy pogląd wdzięczności Polaków za działania wyzwoleńcze Armii Czerwonej. Na tej podstawie nadzór budowlany wydał decyzję o jego rozbiórce.

Z opiniami IPN nie zgodził się ówczesny prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc, zaskarżając w 2018 roku decyzję o rozbiórce monumentu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Ten przyznał rację miastu. IPN postanowił nie odpuszczać i w 2019 roku skierował skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sprawa do dzisiaj się toczy, a pomnik stoi na placu Ofiar Getta.

- Sprawa cały czas jest rozpatrywana przez Naczelny Sąd Administracyjny - informuje rzecznik prasowy rzeszowskiego oddziału IPN Katarzyna Gajda-Bator.

Prezes IPN apeluje

Tymczasem trwający brutalny atak Rosji na Ukrainę, nazywany przez reżim Władimira Putina misją pokojową, przywołuje najgorsze wspomnienia z czasów komunizmu. W związku z tym apel o usunięcie wszelkich symboli sławiących komunizm wystosował do samorządowców prezes IPN dr Karol Nawrocki.

- Na naszych oczach historia staje się żywym doświadczeniem. Przebrani w mundury Federacji Rosyjskiej, z Leninem i Stalinem w głowach i sercach, rosyjscy żołnierze „wyzwalają” Ukrainę, mordując kobiety, dzieci i zabijając żołnierzy niepodległego państwa - twierdzi Karol Nawrocki.

Jak podkreśla IPN, władze Rosji próbują zarazem uzasadnić swą agresję, sięgając do najgorszych wzorców propagandy z czasów komunistycznych i do pseudohistorycznych argumentów. Towarzyszą temu gloryfikacja rosyjskich tradycji imperialistycznych i relatywizacja zbrodni sowieckiego komunizmu.

- Jakże wymowne były zdjęcia, które obiegły świat w ostatnich dniach: rosyjski czołg z flagą ZSRS zmierzający w stronę Chersonia - zaznacza szef IPN.

Dlatego w tych trudnych chwilach szczególnie dla Ukrainy, prezes IPN zwrócił się do polskich samorządów o usunięcie z przestrzeni publicznej wszelkich obiektów symbolizujących komunizm.

- Apeluję do samorządów o usunięcie z przestrzeni publicznej wszelkich nazw i symboli wciąż upamiętniających osoby, organizacje, wydarzenia bądź daty symbolizujące komunizm. Najwyższy czas nadrobić zaległości w tej dziedzinie. Instytut Pamięci Narodowej służy pomocą w weryfikacji nazw ulic, placów itp. podlegających zmianie zgodnie z obowiązującym prawem - podkreśla Nawrocki dodając, że w zamian w tych miejscach można godnie upamiętnić prawdziwych bohaterów.

- Niech wybrzmi to jasno i wyraźnie: w polskiej przestrzeni publicznej nie ma miejsca na jakiekolwiek upamiętnienia totalitarnego reżimu komunistycznego i służących mu ludzi - kończy swój apel szef IPN.

Radni PiS: pomnik do rozbiórki

Na apel prezesa IPN reagują rzeszowscy radni PiS, którzy wielokrotnie wskazywali na konieczność rozbiórki pomnika przy placu Ofiar Getta. Szef klubu PiS Marcin Fijołek podkreśla, że oczywiście obecnie najważniejszym zadaniem w Rzeszowie jest koordynacja pomocy uchodźcom z Ukrainy i pomoc humanitarna w kraju ogarniętym wojną. Z drugiej strony zaznacza, że to chyba odpowiedni moment na to, aby zastanowić się nad tym czy pomnik wychwalający armię radziecką w dobie ataku Rosji na Ukrainę powinien „zdobić” jeden z placów w centrum miasta.

- Uważamy, że miasto powinno doprowadzić do tego, aby ten pomnik został usunięty z placu Ofiar Getta. Myślę, że siła argumentu w postaci bestialskiego ataku Rosji na Ukrainę jest na tyle duża, aby podjąć taką decyzję - mówi Marcin Fijołek, podkreślając, że radni PiS będą chcieli poruszyć ten temat w rozmowach z prezydentem Rzeszowa Konradem Fijołkiem.

Ratusz: skupiamy się na pomocy humanitarnej

Co w takiej sytuacji zrobią władze Rzeszowa? Jak słyszymy w ratuszu obecnie działania miasta skupiają się przede wszystkim na organizacji pomocy humanitarnej dla Ukraińców. Rzeszów z racji położenia jest miastem, przez które w ostatnim czasie przyjmuję ogromną liczbę osób uciekających z Ukrainy. Oprócz tego trwają również zbiórki darów dla Ukrainy i inne akcje pomocowe.

- Dlatego obecnie nie myślimy o kwestii Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej, skupiamy się na pomocy Ukrainie, to dla nas jest teraz najważniejsze - mówi Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.

Co ciekawe, w kontekście ostatnich wydarzeń na Ukrainie inaczej postąpiono w Olsztynie. Tam władze miasta zdecydowały o wystąpieniu do ministra kultury i dziedzictwa narodowego o zdjęcie ochrony konserwatorskiej, co może pozwolić w rozbiórce Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej nazywanego wcześniej Pomnikiem Wdzięczności Armii Czerwonej.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4