Czarne chmury nad PCLA Resovia. Deweloper żąda zgody miasta na wieżowce

KATEGORIA: INWESTYCJE / 24 października 2022

Widok projektowanego kompleksu wieżowców przy stadionie Resovii.
Fot. Projekt MWM Architekci

Długo oczekiwana budowa Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki (PCLA) „Resovia” miała zostać rozpoczęta przez władze Rzeszowa w tym roku. Teraz nad inwestycją znowu pojawiły się czarne chmury. Może się okazać, że mimo zapewnionego w dużej części finansowania budowy ze strony rządu i marszałka województwa, miasto nie będzie mogło przystąpić do jej rozpoczęcia. Znowu jest problem z własnością działek i z sąsiedztwem dewelopera.

Wszystko gotowe do przetargu?

Starania o pozyskanie wszystkich działek niezbędnych dla budowy nowego stadionu oraz o uzyskanie pozwolenia na budowę rozpoczął jeszcze pełniący funkcję prezydenta Marek Bajdak, który krótko urzędował w rzeszowskim ratuszu od lutego do czerwca 2021 r. Działania te miał dokończyć wybrany w czerwcu 2021 r. na prezydenta Rzeszowa Konrad Fijołek.

Od tamtego czasu minął już grubo ponad rok i w międzyczasie rzeszowski ratusz kilkukrotnie informował, że pozyskał już niezbędne dla inwestycji działki oraz że zostało uzyskane pozwolenie na budowę obiektu. Rozważano nawet rozpoczęcie inwestycji w 2021 r., ostatecznie wszystkie płatności w budżecie przesunięto na rok 2022 r. Do obecnej chwili jednak ratusz nie ogłosił przetargu na budowę. Całkiem niedawno prezydent Konrad Fijołek zadeklarował, że przetarg taki mógłby zostać przeprowadzony na przełomie tego i przyszłego roku. Termin ten wydaje się już nieprzekraczalny, gdyż, jak się dowiedzieliśmy, dofinansowanie budowy PCLA ze strony rządu w kwocie 60 mln złotych może nie być gwarantowane w nieskończoność.

Tymczasem w ostatnich dniach doszła do nas informacja, że do rozstrzygnięcia przetargu na wykonawcę i do rozpoczęcia inwestycji miastu brakuje jeszcze jednej działki, która jest wciąż w posiadaniu spółki developerskiej Resovia Residence.

Jak to się stało, że mimo braku posiadania przez miasto tej działki zostało jednak uzyskane pozwolenie na budowę PCLA? Tego nie udało nam się ustalić. Proces wywłaszczania działki wciąż się wydłuża.

Wspomniany deweloper posiada zresztą więcej działek w sąsiedztwie stadionu Resovii, na których od kilku lat bezskutecznie stara się uzyskać zgodę miasta na wybudowanie kontrowersyjnego zespołu wieżowców, w tym jednego o wysokości 100 m.

Działka za uchwalenie planu?

Niedawno do prezydenta miasta Rzeszowa wpłynęło pismo spółki Resovia Residence, w którym firma wnioskuje o wprowadzenie do porządku obrad najbliższej sesji Rady Miasta Rzeszowa (planowanej na wtorek 25 października) i uchwalenie zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla owej kontrowersyjnej inwestycji deweloperskiej.

Plan ten raz już był przedmiotem obrad rady miasta. Było to w grudniu 2020 r. i wtedy radni nie zgodzili się na jego uchwalenie. Przypomnijmy, że wtedy krytycznie o projekcie planu, głównie ze względu na olbrzymią intensywność proponowanej zabudowy, wypowiedzieli się: architekci z Miejskiej Komisji Ubanistyczno-Architektonicznej (MKUA), przedstawiciele klubu Resovia, członkowie rad sąsiednich osiedli oraz stowarzyszenia społeczne.

W obecnej sytuacji nieoficjalnie można usłyszeć w ratuszu, że miasto będzie miało kłopot z szybkim pozyskaniem ostatniej, niezbędnej do budowy PCLA działki, jeśli nie zgodzi się na uchwalenie planu miejscowego umożliwiającego właścicielowi tej działki budowę wieżowców w sąsiedztwie stadionu Resovii.

Decyzja Rady Miasta we wtorek

Jak zachowają się w tej sytuacji władze miasta? Dowiedzieliśmy się, że prezydent Konrad Fijołek pilnie zdecydował o skierowaniu kontrowersyjnego projektu planu do uchwalenia przez radę miasta na najbliższej sesji. W ostatni piątek odbyło się także posiedzenie Komisji Gospodarki Przestrzennej Rady Miasta Rzeszowa, na którym miała być wypracowana opinia radnych w sprawie projektu planu. Przewodniczący komisji Robert Kultys poinformował nas, że takiej opinii nie wypracowano.

– Projekt planu skierowany do nas przez prezydenta niczym nie różni się od tego, który odrzuciliśmy dwa lata temu – powiedział nam Robert Kultys. – Szkoda, że przez te dwa lata nie poprawiono projektu uwzględniając przynajmniej części zgłoszonych wtedy uwag. Z tego względu ja sam nie widzę powodów, żeby nasza negatywna opinia miała zostać zmieniona. Z drugiej strony część radnych zwraca uwagę, że ponowne odrzucenie planu może wydłużyć miastu procedurę powstania centrum lekkoatletycznego. Stąd dyskusja i ostateczna decyzja zapadnie w czasie wtorkowej sesji – powiedział Kultys.

Krzysztof Kuchta

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4