AVE TEATR znany jest jako miejsce oferujące swoim widzom wysublimowaną rozrywkę. Ta rzeszowska scena proponuje publiczności głównie przedstawienia komediowe, obyczajowe, które tworzone są z wielką pasją i w oparciu o dobre scenariusze, często wręcz mistrzowską reżyserię no i oczywiście świetną obsadę aktorską. I tym razem nie mogło być inaczej. Do repertuaru tego teatru weszło właśnie najnowsze dzieło „Poprawka z miłości”. Kto z Was spektaklu jeszcze nie widział, to już w niedzielę 8 października, o godz. 16.00 będzie miał taką okazję. Tymczasem zapraszam Was na relację z premiery.
„Poprawka z miłości” jest jakaś inna…
Ja w teatrze zazwyczaj czuję się jak „Alicja w krainie czarów”. Sztuka teatru wciąga mnie w swoją przestrzeń i pochłania, zabiera mnie z szalonej i nie zawsze pozytywnej codzienności w jakiś inny wymiar – kocham ten stan. I jak mogłam się przekonać w miniony weekend, kiedy to swoją oficjalną premierę miała sztuka „Poprawka z miłości”, nie jestem odosobniona w tej miłości do teatru. W Rzeszowie na szczęście mamy wiele scen teatralnych, a scena Ave Teatru z pewnością jest jednym z tych kulturalnych miejsc, które ulubiła sobie rzeszowska publiczność.
Tym razem Ave Teatr postanowił przyglądnąć się z bliska dość skomplikowanej historii miłosnej dwojga dojrzałych ludzi, których płomienne uczucie połączyło ze sobą 25 lat temu i niedługo później ich gorący romans przerwało jedno ważne wydarzenie z życia mężczyzny. Czy nieoczekiwane spotkanie po latach połączy ponownie tych dwojga ze sobą? Czy czas, który nieubłaganie płynie i dodaje im lat oraz ich obecne życie okażą się przeszkodą nie do pokonania? A może jednak dawna miłość i drzemiący w nich szalony żar namiętności znowu ożyją? Cóż – to są bardzo ważne pytania, na które ja już znam odpowiedź. A jeżeli Wy też chcecie ją poznać, to polecam Wam wybrać się na „Powtórkę z miłości” już w najbliższą niedzielę do Ave Teatru.
Widzowie, którzy spektakl już wiedzieli najczęściej podkreślali, że mimo iż jest to komedia romantyczna, która na ich twarzach niejednokrotnie wzbudziła uśmiech, a nawet szczery i głośny śmiech, to w sztuce tej jest także coś „uwierającego”, jakaś głębsza refleksja, która mimo komediowego zacięcia przebija się przez całą tę opowieść.
Warto docenić również obsadę spektaklu, aktorów - Beatę Zarembiankę (Ona) i Artura Dziurmana (On), którzy są wręcz stworzeni do swoich ról. Patrząc na ich grę czuje się tą energię, tą chemię, która pozwala widzowi jeszcze głębiej wniknąć w świat głównych bohaterów.
Publiczność opuszczała salę teatralną wyluzowana, rozbawiona, a także gotowa na rozmowę (z życiowymi partnerami, przyjaciółmi czy znajomymi) o trudnych decyzjach. Takich decyzjach, których podjęcia nie żałujemy lub ubolewamy z biegiem lat, że kiedyś zabrakło nam odwagi, by je podjąć. Niezależnie od tego z jaką emocją widzowie opuszczali Ave Teatr, podkreślali że z pewnością wrócą tu jeszcze nie jeden raz. A dlaczego? Pewnie dlatego, że kochają właśnie taką rozrywkę, jaką ten teatr im oferuje.
Zapraszam Was do obejrzenia naszej relacji ze spektaklu oraz wysłuchania rozmowy z odtwórcami głównych ról – Beatą Zarembianką i Arturem Dziurmanem.
Rozmawiała: Barbara Kędzierska/Materiał zrealizował: Maciej Terpiński
„Poprawka z miłości” pióra Dereka Benfielda, w tłumaczeniu Emilii Miłkowskiej swoją oficjalną premierę miała w Rzeszowie, w Sali Koncertowej Instytutu Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego, przy ul. Dąbrowskiego 83, w sobotę 30 września, o godz. 19.00.
Spektakl mistrzowsko wyreżyserował – Paweł Szumiec, a muzycznie (jak zawsze doskonale) oprawił go Jarek Babula.
Scenografię do spektaklu przygotował Mark Braun, kostiumy wyszły spod ręki Jolanty Łagowskiej-Braun. Za ruch sceniczny odpowiada Katarzyna Maria Migała.
Spektakl trwa 105 minut – bez przerwy.
Kolejne pokazy tego oraz innych pozycji repertuarowych AVE TEATRU znajdziesz TUTAJ.