Projekt budowy akademika w Parku Sybiraków! Miasto podejmie ważną decyzję
KATEGORIA: INWESTYCJE / 19 lutego 2024
Koncepcja budowy akademika na części Parku Sybiraków. Proj. ST Architekci.
Jeden z najpiękniejszych miejskich parków w Rzeszowie, Park Sybiraków na osiedlu gen. Andersa (Baranówka) od lat zmaga się z zakusami, aby w różnych częściach mógł być zabudowany w sposób komercyjny. Kilka lat temu prywatny inwestor chciał wybudować w części parku zespół basenów. W zeszłym roku inny prywatny inwestor wymyślił, że w innej części parku można by wybudować akademik dla studentów WSIiZ. Dowiedzieliśmy się, że miasto rozważa pomysł, jak wybrnąć z tej kłopotliwej sytuacji.
Przypomnijmy, że kilka ładnych lat temu firma Womak Alfa (właściciel galerii Nowy Świat) przy akceptacji prezydenta Tadeusza Ferenca na części parku chciała wybudować basen i inne atrakcje w ramach pierwszego w Rzeszowie Aquaparku. W obronę przed zabudową parku zaangażował się wtedy zwłaszcza radny Robert Kultys, któremu prezydent Ferenc nie raz potem wypominał, że to przez niego inwestycja się nie udała.
Skutkiem gorącej debaty o lokalizacji Aquaparku, mieszkańcom pobliskich osiedli i radnym udało się w końcu doprowadzić do uchwalenia dla Parku Sybiraków miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Plan gwarantował dla całego parku wyłączenie go z zabudowy i przeznaczenie go tylko na zieleń publiczną.
Wydawało się, że po uchwaleniu planu miejscowego, wszelkie pomysły wznoszenia tu budynków odejdą w zapomnienie. Tymczasem, jak ustaliliśmy, od dwóch lat dojrzewał pomysł inwestycyjny, aby w części parku od strony ul. Kopaczewskiego, naprzeciw budynku WSIiZ, wybudować akademik. W zeszłym roku powstał nawet wstępny projekt. Działki w tym miejscu stanowią własność prywatną, bowiem miasto do tej pory ich nie wykupiło. Argumentem za powstaniem akademika miała być bezpośrednia bliskość budynku uczelni, co pozwoliłoby w naturalny sposób uzupełnić funkcję edukacyjną, funkcją akademika.
– Owszem, docierały do mnie informacje, że właściciel terenu sondował możliwość poszerzenia oferty dla studentów poprzez wybudowanie tam akademika – powiedział nam Robert Kultys, radny i przewodniczący komisji gospodarki przestrzennej Rady Miasta Rzeszowa. – Wymagałoby to jednak uchwalenia dla Parku Sybiraków całkiem nowego planu zagospodarowania przestrzennego i dopuszczenia tu zabudowy. Szczerze mówiąc nie widzę takiej możliwości, aby uszczuplić tereny tak dobrze funkcjonującego parku i zabrać je pod budynek. Skoro już raz uratowaliśmy park przed zabudową, to jak dzisiaj miasto miałoby wytłumaczyć mieszkańcom, że lepszym od zieleni wypoczynkowej dla całego osiedla będzie wieżowiec – pyta retorycznie Robert Kultys.
Radny Kultys dodał, że dawno już przedstawił swoją opinię na ten temat prezydentowi Fijołkowi i że najlepszym wyjściem byłoby wykupić te ostatnie prywatne działki w parku na rzecz miasta.
Widok na część Parku Sybiraków. Fot. Paweł Bialic
Sposób rozwiązania opisanego problemu miał być długo rozważany przez prezydenta i jego urzędników. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że miasto nie dysponuje środkami, żeby wykupić nietanie prywatne działki. Najbardziej preferowaną opcją stała się propozycja zamienienia się z właścicielem działek w parku na inne działki. Taka lokalizacja miała nawet zostać przez urzędników ustalona.
Zwróciliśmy się z zapytaniem w tej sprawie do miejskich urzędników, o to, jaka zapadnie konkretna decyzja co do przyszłości prywatnych działek w Parku Sybiraków. Dziś do godzin popołudniowych nie dostaliśmy jednak odpowiedzi na pytanie. Udało nam się natomiast uzyskać informację od właściciela działek, że jest otwarty na różne rozwiązania.
– Rozumiemy społeczną delikatność tematu i wcale nie upieramy się, aby przekonywać miasto do zmiany planu miejscowego. Jednak jesteśmy właścicielem gruntów. Wykup ich przez miasto, a jeszcze bardziej zamiana działek też będzie dla nas satysfakcjonująca – powiedział nam Sebastian Rosa, prezes N.G. Development.
Barbara Kędzierska
Koncepcja budowy akademika na części Parku Sybiraków. Proj. ST Architekci.
Widok na część Parku Sybiraków z lotu ptaka. Fot. Maciej Terpiński