Wiadukt czy tunel w centrum miasta? „Trzeba rozwiać wątpliwości”

KATEGORIA: INWESTYCJE / 27 lutego 2024

Przeciwko wiaduktowi protestują zwłaszcza mieszkańcy bloków na osiedlu Pułaskiego, w pobliżu których miałaby przebiegać konstrukcja
Fot. Mosty Katowice/Materiały Urzędu Miasta Rzeszowa

Rada Miasta Rzeszowa zgodziła się przeznaczyć dodatkowe środki na analizę projektu przeprawy drogowej na torami w ciągu ul. Wyspiańskiego i Hoffmanowej. Prawie 500 tys. zł ma posłużyć na sprawdzenie m.in. tego czy możliwa jest tam budowa tunelu zamiast wiaduktu. Sprawa wywołała długą dyskusję podczas wtorkowej (27 lutego) sesji. Wątpliwości w kwestii przeznaczenia takiej kwoty miał przewodniczący Andrzej Dec z KO. - To spora kwota, ale musimy rozwiać w tej sprawie wszelkie wątpliwości - podkreślał radny PiS Robert Kultys.

Prawie 500 tys. zł na analizę

Przypomnijmy, że od kilku miesięcy trwa zagorzała dyskusja w sprawie tego jak powinna wyglądać przeprawa drogowa w ciągu ul. Hoffmanowej i Wyspiańskiego, która pozwoli na bezkolizyjne pokonanie torów kolejowych biegnących przez centrum miasta. To kluczowa inwestycja drogowa w mieście, bo wraz z uruchomieniem Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej, przedostanie się na drugą stronę Rzeszowa stało się sporym problemem.

Od wielu lat mówiło się o budowie w tym miejscu wiaduktu drogowego, w takim kierunku poszły też prace projektowe, które trwają od 2022 roku. Odpowiada za nie firma Mosty Katowice, miasto za dokumentację oraz komplet pozwoleń na realizację inwestycji zapłaci jej 2,4 mln zł.

Koncepcja budowy wiaduktu i przebudowy dróg w tym rejonie nie podoba się jednak mieszkańcom osiedli Pułaskiego i Króla Augusta. Ich zdaniem nie rozwiąże to problemów komunikacyjnych i pogorszy ich komfort życia. W ostatnim czasie odbyło się kilka burzliwych spotkań, podczas których mieszkańcy wyraźnie dawali znak prezydentowi Konradowi Fijołkowi, że nie zgodzą się na budowę wiaduktu i będą protestować w każdy możliwy sposób. Z ich strony padały również apele, by zamiast ogromnego wiaduktu zbudować tunel. Urzędnicy twierdzili, że będzie to problematyczne m.in. z uwagi na znajdujący się w tym miejscu kanał potoku Mikośka.

Nieco niespodziewanie na półtora miesiąca przed wyborami prezydenckimi, Konrad Fijołek zdecydował się wyjść naprzeciw mieszkańcom i zaproponował, by wpisać do budżetu miasta dodatkowe prawie 500 tys. zł na analizę możliwości przeprowadzenia innego sposobu połączenia komunikacyjnego, w związku z licznymi protestami. Uchwała w tej sprawie znalazła się w porządku obrad wtorkowej sesji.

Dec: tunel będzie droższy

Wątpliwości co do propozycji prezydenta przedstawiał w czasie sesji przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa Andrzej Dec z Koalicji Obywatelskiej.

- Jestem przeciwny wydawaniu tych pieniędzy, o tym że wiadukt ma stanąć w tym miejscu wiemy od dawna. Podobnie jak to, że konieczności połączenia zachodniej części miasta z centrum jest oczywista - mówił Andrzej Dec dodając, że ma on świadomość żądań mieszkańców osiedli Pułaskiego i Króla Augusta, którzy forsują budowę tunelu w tym miejscu, ale podkreślał, że może to być bardzo kosztowne.

- Koszt budowy takiego tunelu byłby trzy lub czterokrotnie wyższy niż wiaduktu. Tak twierdzi prof. Tomasz Siwowski z Politechniki Rzeszowskie, specjalista od budowy dróg i mostów. To oznacza, że chcemy wydać pieniądze na analizę, której wynik jest oczywisty. Ulegamy naciskom mieszkańców, których oczywiście rozumiem, ale nie możemy zapominać o większej liczbie mieszkańców żyjących po drugiej stronie torów – dowodził przewodniczący Rady Miasta.

Dec dodawał, że dodatkowe analizy spowodują kolejne kilkumiesięczne opóźnienie inwestycji, która jest konieczna. Apelował również, by w ramach umowy o współpracy, którą miasto podpisało z Politechniką Rzeszowską zwrócić się do specjalistów uczelni o wydanie opinii w tej sprawie, zamiast wydawać kolejne kilkaset tysięcy złotych.

„Trzeba rozwiać wątpliwości”

Zdanie Andrzeja Deca w kwestii wycofania środków na dodatkowe analizy projektu przeprawy w rejonie ul. Hoffmanowej i Wyspiańskiego, podzielał jedynie jego kolega klubowy Mateusz Maciejczyk. Pozostali radni optowali za przeznaczeniem prawie 500 tys. zł na sprawdzenie możliwości budowy tunelu zamiast wiaduktu.

- Po części podzielam zdanie przewodniczącego Deca, że to spora kwota, ale uważam, że powinniśmy rozwiać wszelkie wątpliwości, które rozwiązanie jest lepsze. Niezależnie od tego co wykaże ta ekspertyza, będzie łatwiej rozmawiać o tym jak ten projekt wykonać - mówił radny Prawa i Sprawiedliwości Robert Kultys, który wskazywał również na inne zagrożenie dla tej inwestycji w sytuacji gdy miasto będzie siłowo forsować wariant z wiaduktem.

- Jeżeli się uprzemy przy wiadukcie, a mieszkańcy jasno zapowiedzieli, że będą do upadłego walczyć przeciw temu rozwiązaniu, to grozi nam to, co się dzieje z obwodnicą południową. Latami będziemy toczyli spory i zamiast wybrać droższą, ale być może realną opcję, to wpiszemy sobie połączenie tych dróg tylko na papierze - zauważył Kultys.

Na słowa Andrzeja Deca o braku zasadności przeprowadzenia analizy odpowiedziała także Anna Skiba z Rozwoju Rzeszowa. Jej zdaniem radni powinni zrobić wszystko, by pomóc grupie mieszkańców, którzy protestują przeciw pogorszeniu komfortu ich życia.

- Naszym obowiązkiem jest pochylanie się nawet nad takimi małymi grupami, które walczą o swoje małe ojczyzny. Co ważne oni proponują coś w zamian wiaduktu czyli tunel, więc wychodzą naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców innych osiedli - mówiła Skiba.

- Niestety naszym obowiązkiem jest też podejmowanie decyzji, czasem trudnych dla części mieszkańców - odpowiadał Andrzej Dec.

Analiza tunelu i wiaduktu

Do sprawy odniósł się również prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek, który podkreślił, że proponowane dodatkowe środki mają być przeznaczone nie tylko na sprawdzenie możliwości budowy w ciągu ul. Hoffmanowej i Wyspiańskiego tunelu, ale również na analizę projektu wiaduktu pod kątem krytycznych uwag mieszkańców. Mowa np. o rozwiązaniach, które zmniejszą uciążliwość inwestycji na otoczenie. Na ten cel miałoby zostać przeznaczone 240-250 tys. zł z wspomnianych 492 tys. zł.

- Rozumiem, że trzeba ostrożnie wydawać publiczne pieniądze, ale traktuje te środki jako inwestycję w to, by wykonać tę przeprawę mniejszymi kosztami. Jeżeli analiza pozwoli nam prowadzić z mieszkańcami dialog i uzyskać większe zrozumienie, to pozwoli ograniczyć wydatki w dalszych etapach – stwierdził Konrad Fijołek.

- Chcemy przekonać się wzajemnie co jest możliwe, tak by mieszkańcy mieli twarde dane i można było na tym oprzeć na nich dalszą dyskusję. Nie przesądzam co jest lepsze i co jest gorsze – dodał prezydent. Nie wykluczył też, że zgodnie z sugestią w analizę zostaną zaangażowani naukowcy z Politechniki Rzeszowskiej.

Pod wpływem wyjaśnień prezydenta i głosów padających w dyskusji, przewodniczący Andrzej Dec wycofał wniosek o wykreślenie dodatkowej kwoty na analizy projektu przeprawy w ciągu Wyspiańskiego i Hoffmanowej z budżetu miasta. Uchwała w sprawie zmian budżetowych oraz zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej Rzeszowa została przyjęta. W takiej sytuacji miasto będzie mogło podpisać umowę na wykonanie wspomnianej ekspertyzy.

Według dotychczasowych szacunków budowa przeprawy przez tory w formie wiaduktu wraz z przebudową skrzyżowań może kosztować około 130 mln zł. Według Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta Rzeszowa inwestycja ma powstać w latach 2027 – 2029.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4