Czarzasty w Rzeszowie. Nowa Lewica po 10 latach liczy na powrót do sejmiku
KATEGORIA: POLITYKA / 11 marca 2024
Wicemarszałek Sejmu i lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty w poniedziałek 11 marca przyjechał do Rzeszowa wspierać swoją partię w wyborach samorządowych. Po 10 latach posuchy, politycy tej partii mają nadzieję, że ich reprezentacja wróci do Sejmiku Województwa Podkarpackiego.
Liczą na 1-2 mandaty
Nowa Lewica w zeszłym tygodniu ujawniła swoich kandydatów do Sejmiku Województwa Podkarpackiego w komunikacie rozesłanym do mediów. Oficjalna prezentacja listy wyborczej Nowej Lewicy odbyła się w poniedziałek (11 marca). Wziął w niej udział m.in. wicemarszałek Sejmu i jeden z liderów tego ugrupowania Włodzimierz Czarzasty.
Lewica od dwóch kadencji, czyli prawie 10 lat nie ma swojej reprezentacji w Sejmiku Województwa Podkarpackiego. Wicemarszałek Sejmu wyraził nadzieję na zmianę takiego stanu rzeczy. Jego oczekiwania są dosyć skromne, bo liczy, że ugrupowanie wywalczy 1-2 mandaty w 33-osobowym sejmiku. Zdaniem Czarzastego mogą one mieć jednak znaczenie przy budowaniu większości.
- Mamy dane i badania. O tym czy Podkarpaciem nadal będzie rządziło PiS czy koalicja partii, które są obecnie w rządzie, zadecydują 1-2 mandaty. To będzie 1 lub 2 mandaty lewicy. To one mogą przeważyć - mówił z nadzieją Czarzasty.
Ostatnie wyniki wyborcze lewicy na Podkarpaciu nie są jednak optymistyczne. Pokazał to październik zeszłego roku i wybory parlamentarne. W naszym regionie komitet Nowej Lewicy dostał zaledwie 4,6 procent głosów, co nie wystarczyło, by posłać do Sejmu choćby jednego przedstawiciela tego ugrupowania.
Poparcie dla Fijołka
Na poniedziałkowej konferencji prasowej Nowej Lewicy pojawił się też prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek, który ma poparcie tego ugrupowania w wyborach prezydenckich. Włodzimierz Czarzasty kadził prezydentowi Rzeszowa i przypominał, jak 2,5 roku temu Nowa Lewica jak i inne opozycyjne partie wsparły go w przedterminowych wyborach prezydenckich zorganizowanych po rezygnacji nieżyjącego już prezydenta Tadeusza Ferenca.
- Z perspektywy czasu, to była jedna z najmądrzejszych decyzji jakie podjęliśmy w życiu politycznym. Konrad Fijołek ma poparcie całego bloku polskiej lewicy – mówił wicemarszałek Sejmu.
Sam Konrad Fijołek nie był oczywiście dłużny wicemarszałkowi Sejmu i dziękował za pomoc w czasie poprzedniej kampanii jak i obecnej. Przypomnijmy, że to właśnie Nowa Lewica jako pierwsza poinformowała o poparciu jego kandydatury na prezydenta w kwietniowych wyborach.
- Od was jako pierwszych dostałem poparcie i bardzo za to dziękuję. Przedstawiciele Nowej Lewicy są też na liście mojego komitetu do Rady Miasta Rzeszowa - zaznaczał prezydent Rzeszowa.
O koalicji i bezpieczeństwie
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Włodzimierz Czarzasty odniósł się również do ostatnich nieporozumień w koalicji rządowej tworzonej przez Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę i właśnie Nową Lewicę. Poszło o ustawy dotyczące liberalizacji prawa aborcyjnego, które forsuje przede wszystkim Nowa Lewica, a ich procedowanie przedłuża marszałek Szymon Hołownia. Kilka dni temu jego słowa o potrzebie spokoju i cierpliwości w tej sprawie, w wulgarny sposób skomentowała w sieci jedna z posłanek lewicy Anna Maria Żukowska.
Czarzasty w Rzeszowie, próbował studzić emocje i twierdził, że koalicji rządowej nie grozi rozpad.
- Nawet jeżeli mamy różne zdania w kwestii praw kobiet, będziemy się kłócili sprzeczali, czasem padną słowa tak ostre, że Polska się zatrzęsień, koalicji to nie zaszkodzi - uspokajał Czarzasty.
Wicemarszałek Sejmu poruszył również kwestię bezpieczeństwa Polski w kontekście wojny na Ukrainie. Jak dodawał, w tej sprawie nie ma miejsca na polityczne kłótnie.
- Bezpieczeństwo naszego kraju nie podlega żadnej dyskusji, bez względu na to czy ktoś jest z PiS czy koalicji, która teraz sprawuje rządy - mówił wicemarszałek Sejmu.
W trakcie konferencji prasowej Nowa Lewica zaprezentowała swoich kandydatów do Sejmiku Województwa Podkarpackiego. W poniedziałek w Rzeszowie zorganizowano także konwencję, podczas której liderzy tej partii mówili o programie na kwietniowe wybory samorządowe.
Wokul