1. debata kandydatów na prezydenta Rzeszowa w Kinie Zorza. Jak wypadła?

KATEGORIA: POLITYKA / 23 marca 2024

Fot. Maciej Terpiński

W piątek 22 marca sala widowiskowa Kina Zorza wypełniła się po brzegi podczas pierwszej debaty kandydatów w wyborach na prezydenta Rzeszowa. Wydarzenie zorganizowali uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego.

Debata zorganizowana przez uczniów

Cykl debat wyborczych kandydatów na prezydenta Rzeszowa rozpoczął się 22 marca w Kinie Zorza. Pierwsze starcie osób ubiegających się o najwyższy urząd w mieście, zorganizowali licealiści, a konkretnie Samorząd Uczniowski I Liceum Ogólnokształcącego w Rzeszowie.

Do debaty zaproszono wszystkich sześcioro kandydatów na prezydenta Rzeszowa. Wzięli w niej udział urzędujący prezydent Konrad Fijołek (KWW Rozwój Rzeszowa Konrada Fijołka), wiceprzewodniczący Rady Miasta Waldemar Szumny (KW Prawo i Sprawiedliwość), poseł Adam Dziedzic (KWW Porozumienie Służy Ludziom-Trzecia Droga), Jacek Strojny (KWW Razem dla Rzeszowa), Janusz Niemier (KWW Ruch Obrony Polski) oraz Karolina Pikuła (KWW Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy).

Debata miała bardzo spokojny przebieg, taki był też pewnie zamiar uczniów odpowiadających za organizację wydarzenia. W zasadzie zabrało interakcji pomiędzy kandydatami, którzy odpowiadali jedynie na zadane im przez licealistów pytania. Nie było też możliwości zadawania sobie wzajemnych pytań, co zazwyczaj podnosi temperaturę debat.

Największe i w sumie jedyne ożywienie na sali widać było chyba w momencie, gdy jeden z kandydatów Janusz Niemier miał problemy techniczne ze stolikiem, przed którym siedział. Od razu z pomocą ruszyli mu uczniowie zaangażowani w organizację debaty i prezydent Konrad Fijołek, który naprawił stanowisko swojego konkurenta.

Waldemar Szumny, KW Prawo i Sprawiedliwość.
Fot. Maciej Terpiński

Na początek kultura

Kandydaci na prezydenta Rzeszowa (w pierwszej najdłuższej części debaty) odpowiadali na 6 pytań zadanych przez uczniów. Każdy miał 90 sekund na odpowiedź. Pierwsze zagadnienie dotyczyło planów na rozwój oferty kulturalnej w mieście. Zaczął Adam Dziedzic, który obiecywał promocję młodych lokalnych zespołów i teatr muzyczny. Prezydent Fijołek chwalił się za to powołaniem na początku swojej kadencji Społecznej Rady Kultury czy pozyskaniem Kina Zorza.

- Chcemy zrewitalizować halę targową i tam też stworzyć przestrzeń dla kultury. Oprócz tego planujemy zbudować nową siedzibę biblioteki miejskiej i wojewódzkiej przy Urzędzie Marszałkowskim i zrewitalizować tereny kolejowe – obiecywał Fijołek.

Waldemar Szumny przypominał jeden ze swoich sztandarowych pomysłów zaprezentowanych podczas kampanii, czyli budowę sali koncertowej, której w mieście brakuje.

- Chodzi o to, by nie jeździć na koncerty do Krakowa, Wrocławia czy Warszawy. Chcemy, by fajne zespoły przyjeżdżały do nas. Zaczniemy w przyszłym roku. Nie zdążymy zbudować sali koncertowej do tego czasu, ale chcemy zorganizować koncert z okazji początku wiosny - mówił kandydat PiS.

Plan Jacka Strojnego na kulturę to otwarcie galerii miejskich na mieszkańców, finansowe wspieranie przez miasto lokalnych artystów oraz rozwój infrastruktury. -Musimy mieć przestrzeń koncertową, wzbogacić przestrzeń teatralną. Biblioteka Nova powinna spełnić to zadanie - stwierdził Strojny.

Karolina Pikuła ograniczyła się do stwierdzenia, że Rzeszów zasługuje na organizację międzynarodowych wydarzeń kulturalnych czy rewitalizację obiektów, które tego wymagają. Zaproponowała także powstanie muzeum ziemi Podkarpacia. Janusz Niemier mówił z kolei o aktywizowaniu młodzieży w wolontariat, w zamian za zniżkowe bilety na wydarzenia kulturalne.

Konrad Fijołek, KWW Rozwój Rzeszowa Konrada Fijołka. Fot. Maciej Terpiński

Mieszkalnictwo: SIM-y receptą?

Kolejne pytanie dotyczyło mieszkalnictwa w Rzeszowie. Tutaj Konrad Fijołek, Adam Dziedzic, Waldemar Szumny i Jacek Strojny popierali budowę nowych tanich mieszkań na wynajem w ramach programu Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej tzw. SIM. Około 1 tys. takich lokali ma powstać w rejonie ul. Wołyńskiej.

- Będą to mieszkania lokatorskie, dla młodych osób, których nie stać na kredyt mieszkaniowy, ale są w stanie zapłacić czynsz, a w nim pewną część jako możliwość dojścia do własności mieszkania. Rynek mieszkaniowy to również spółdzielnie i deweloperzy, tam również mieszkańcy znajdą swoje lokum - stwierdził prezydent Rzeszowa.

- SIM-y, to świetny pomysł wprowadzony przez poprzedni rząd. Będąc radnym, głosowałem za uchwałami w sprawie powołania spółki, która w ramach tego programu zbuduje mieszkania – mówił Szumny, który dołożył jeszcze jedna propozycję, czyli program Rzeszów dla Młodych wzorowany na rozwiązaniu w Kaliszu, gdzie studenci mogą wnioskować o przydział mieszkań z zasobów miasta.

- SIM to kropla w morzu potrzeb, niedaleko Rzeszowa w Krośnie od dawna buduje się mieszkania, miasto ma tam w swoim zasobie około 500 lokali. Oprócz tego musimy zadbać o dobre planowanie i offset deweloperski, by wzbogacać przestrzenie nowych osiedli w potrzebne obiekty dla mieszkańców - dodawał Strojny.

- Musimy też szukać innych rozwiązań, które stosowane są na świecie. Na zachodzie można zobaczyć często adaptowanie poddaszy na mieszkania dla młodych ludzi. Trzeba dobrze wykorzystać potencjał, który już mamy - mówił Adam Dziedzic.

Janusz Niemier w obietnicach poszedł krok dalej i zaproponował wyprowadzenie z centrum miasta jednostek wojskowych, które miałyby przenieść się na obrzeża Rzeszowa. To wymagałoby oczywiście zgody Ministerstwa Obrony Narodowej, a patrząc na obecną sytuacją geopolityczną na taką raczej w najbliższym czasie się nie zanosi. Karolina Pikuła w dużej mierze mówiła o rządowym programie Kredyt 2 procent i krytykowała, że z tego rozwiązania mogą korzystać również obcokrajowcy. - Dla nas liczą się przede wszystkim Polacy. Mamy obowiązek im służyć, oczywiście z szacunkiem do innych narodowości - stwierdziła kandydatka Konfederacji.

Karolina Pikuła, KWW Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy.
Fot. Maciej Terpiński

Nowe drogi priorytetem

Trzecie pytanie do uczestników debaty dotyczyło budowy i rozbudowy dróg w mieście. Zaczął Janusz Niemier proponując budowę parkingów na obrzeżach miasta i sprzeciwiając się budowie południowej obwodnicy Rzeszowa.

- To oznacza zagospodarowanie najpiękniejszych terenów w mieście, czyli okolice Lisiej Góry – zauważył Niemier.

Karolina Pikuła mówiła dosyć ogólnie o tym, że z kolei popiera budowę obwodnicy południowej, ale też północnej. Jej zdaniem miasto powinno mocniej zwracać uwagę na zdanie mieszkańców przy projektowaniu nowych dróg.

- Na pewno nie poprawimy sytuacji w mieście wizualizacjami. Trzeba zdefiniować inwestycje, które poprawią w konkretnych miejscach sytuację. Trzeba zbudować obwodnicę północno-wschodnią od ul. Sieciecha do DK 94. Na południu niekoniecznie obwodnica południowa, ale most zdecydowanie. Trzeba też wyprowadzić ruch z osiedli Przybyszówka i Kotuli na północ - to z kolei wypowiedz kandydata Strojnego.

Waldemar Szumny twierdził, że komunikacja to największy problem w Rzeszowie. Zapowiedział, że zamierza realizować parkingi park&ride w partnerstwie publiczno-prywatnym oraz kontynuować budowę nowych dróg.

- Budowane są nowe drogi, sam jeździłem do ministerstwa po środki na Wisłokostradę. Miasto sporo do tego dopłaciło, ale to potrzebne rozwiązanie, bo trzeba wyprowadzać ruch z miasta - mówił kandydat PiS, który sporo swojego czasu poświęcił też komunikacji miejskiej.

- Proponuje bilet 365, czyli roczny bilet na przejazdy MPK za 365 zł. To rozwiązanie z Wiednia, gdzie połowa mieszkańców z tego skorzystała - tłumaczył Szumny.

Adam Dziedzic podobnie jak Szumny wszedł w tematy komunikacji miejskiej, proponując wprowadzenie zintegrowanego biletu MPK i PKS. W kwestii samych dróg mówił, że miasto powinno wykorzystywać system symulacji ruchu na ulicach i na podstawie tego budować nowe połączenia.

- Trzeba udrażniać skrzyżowania, Rzeszów ma dokumentacje na realizację takich inwestycji, ale wszystko musi być wykonywane kompleksowo – zaznaczał poseł PSL.

Co proponował prezydent Konrad Fijołek? Jego zdaniem priorytetem jest budowa nowych dróg, a nie poszerzanie obecnych. Dlatego podczas debaty wymieniał inwestycje, które już rozpoczął lub planuje zrealizować.

- Buduję Wisłokostradę za 200 mln zł, obwodnicę północną za 300 mln zł, a w przyszły czwartek rozstrzygniemy przetarg na połączenie ul. Wieniawskiego z al. Armii Krajowej. Na południu najważniejszy jest most, dlatego chcemy podzielić tę inwestycję na części. Inny ważny punkt to ul. Kwiatkowskiego i al. Powstańców Warszawy, tam planujemy skrzyżowanie wielopoziomowe - wyliczał Fijołek.

Adam Dziedzic, KWW Porozumienie Służy Ludziom-Trzecia Droga.
Fot. Maciej Terpiński

Nowe technologie

Kolejne pytanie dotyczyło tego, jak wykorzystywać nowoczesne technologie do rozwoju miasta. Zaczęła Karolina Pikuła.

- Chcemy, by Rzeszów znów stał się stolicą innowacji, a nie był nią tylko z nazwy. Jednym z naszych pomysłów jest rezygnacja z papierowych biletów w parkometrach. Musimy też wspierać młodych przedsiębiorców – stwierdziła kandydatka Konfederacji.

Kandydat Razem dla Rzeszowa Jacek Strojny mówił o tworzeniu dobrego środowiska do wsparcia start-upów wykorzystując potencjał rzeszowskich uczelni wyższych.

- Chcemy wspierać start-upy wykorzystując Rzeszowski Fundusz Inwestycyjny. Miasto powinno zamawiać usługi od osób młodych. Oprócz tego samorząd musi się cyfryzować. Mieszkańcy powinni mieć łatwy dostęp do wszystkich informacji potrzebnych do oceny rozwoju miasta - podkreślał kandydat RdR.

Waldemar Szumny w tej części postawił na przedstawienie swoich postulatów dla młodych osób.

- Trzeba uwolnić potencjał ludzi młodych. Chcę wprowadzić stypendia dla studentów i doktorantów. Wy macie pomysły, a miasto ma wam dać szansę ich realizacji. Wykorzystując środki miejskie waszą kreatywność można przemienić na konkretne rozwiązania - twierdził kandydat PiS.

Adam Dziedzic postanowił mówić o innowacjach w medycynie. Wspomniał tu o planach budowy Szpitala Uniwersyteckiego, który ma powstać w Świlczy. Do tego zwracał uwagę na wykorzystywanie sztucznej inteligenci na przykład w projektowaniu przestrzeni.

Prezydent Fijołek chwalił się z kolei, że za jego kadencji udało się zrezygnować z papierowego obiegu dokumentów w Urzędzie Miasta Rzeszowa.

- Chcemy, by mieszkańcy mogli wszystkie miejskie usługi dostawać online w aplikacji Rzeszów to My. Zamierzamy ją rozwijać. Planujemy wprowadzić tam pakiet lojalnościowy, tak by mieszkańcy, którzy korzystają z komunikacji miejskiej czy angażują się w życie społecznej mieli nieco tańsze usługi komunalne - obiecywał Konrad Fijołek.

Na koniec tej serii pytań wystąpił Janusz Niemier, który nie był tak entuzjastycznie zorientowany na nowe technologie, jak inni kandydaci.

- Trzeba pamiętać o zagrożeniach, jakie niesie sztuczna inteligencja. W poprzedniej kampanii wyborczej powstały fałszywe filmy z kandydatami wykreowane właśnie przez AI. To również duże pole do działania dla oszustów. Nowym technologiom mówię tak, ale z rozsądkiem - stwierdził kandydat Ruchu Obrony Polski.

Janusz Niemier, KWW Ruch Obrony Polski.
Fot. Maciej Terpiński

Aquapark, a może ZOO?

Następne pytanie do kandydatów dotyczyło rekreacji i rozrywki w mieście. Tutaj w zasadzie wszyscy mówili oczywiście o budowie mitycznego aquaparku, na który mieszkańcy czekają od lat. Oprócz tego Jacek Strojny przypominał o powstaniu przestrzeni koncertowej w mieście. Waldemar Szumny wskazywał na konieczność realizacji parku centralnego nad Wisłokiem.

- Park centralny to moje marzenie. Nad Wisłokiem między zaporą, a mostem Zamkowym można zbudować piękny, potężny park. Oprócz tego miejsce do rekreacji powinno się ciągnąć od Lisiej Góry do Kopca Konfederatów Barskich - twierdził Szumny.

Adam Dziedzic również mówił o zagospodarowaniu brzegów Wisłoka pod rekreację. Wspomniał, że Rzeszów potrzebuje także lodowiska z prawdziwego zdarzenia. Prezydent Fijołek deklarował, że po 17 latach czekania, w końcu zacznie się budowa Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki. Nie zapomniał oczywiście o aquaparku, czyli jego sztandarowej obietnicy w tej kampanii wyborczej.

- To bardzo duża i droga inwestycja, ale w końcu w Rzeszowie staje się realna. To będzie jeden z najważniejszych elementów naszej infrastruktury służącej do spędzania wolnego czasu - przekonywał prezydent.

Dosyć zaskakująco zrobiło się gdy do głosu doszli Janusz Niemier i Karolina Pikuła. Oboje zaproponowali stworzenia w Rzeszowie coś na kształt ogrodu zoologicznego. - Chodzi mi o teren, gdzie można pójść z rodziną i zobaczyć jak wyglądają prawdziwe zwierzęta – stwierdził Nemier.

- Ja proponuje ogród zoologiczny na Słocinie dla ekspozycji hodowli zwierząt naszej strefy klimatycznej - mówiła Pikuła.

Jacek Strojny, KWW Razem dla Rzeszowa.
Fot. Maciej Terpiński

Tramwaj, monorail czy autobusy?

Ostatnie pytanie dotyczyło komunikacji publicznej, o czym kandydaci w dużej części mówili przy okazji tematu rozbudowy dróg. Waldemar Szumny dołożył do swojej oferty forsowany od dawna przez jego środowisko polityczne tramwaj.

- Chodzi o nowoczesny i zeroemisyjny tramwaj, który funkcjonuje we francuskich miastach. Chciałbym też spiąć ze sobą istniejące ścieżki rowerowe i stworzyć cyklostradę - stwierdził kandydat PiS.

Adam Dziedzic powtarzał o konieczność porozumienia MPK i PKS w sprawie jednego biletu. Mówił też o taktowaniu tras autobusów MPK i skróceniu linii. Wskazywał, że Rzeszowowi brakuje sieci szkieletowej.

- Czy to będzie tramwaj, czy kolejka nadziemna monorail ciężko powiedzieć. Kiedyś to drugie rozwiązanie forsował prezydent Tadeusz Ferenc, obecny prezydent z tego zrezygnował, ale w zamian nie ma żadnej alternatywy - uważał Dziedzic.

Konrad Fijołek w tym pytaniu nieco zaskoczył, bo jego obietnice były stonowane i wiązały się głównie z poprawą jakości przewozów autobusowych.

- Proponuje, by utrzymać darmowe bilety dla uczniów, do tego taktowanie linii, integracja biletów, krótsze trasy i promowanie przesiadek, bo trzeba pilnować kosztów. Jeśli chodzi o takie cuda jak monorail, to trzeba zejść na ziemię, bo nie zabetonujemy dzisiaj miasta, by postawić na ulicach słupy, po których co jakiś czas będą jeździć wagoniki – przekonywał prezydent Rzeszowa.

Janusz Niemier nie odpuszczał w dosyć śmiałych obietnicach jak na Rzeszów i proponował by zbudować linię metra, co tłumaczył tym, że mogłoby ono posłużyć mieszkańcom jako schrony w sytuacjach nadzwyczajnych.

Karolina Pikuła z Konfederacji mówiła z kolei o rozwoju lotniska w Jasionce, choć to nie leży w graniach Rzeszowa. Proponowała też obniżenie cen biletów na przejazdy autobusami miejskimi. Inny pomysł miał Jacek Strojny, który zamiast tramwaju czy metra, zaproponował metrobus, czyli wydzielony buspas dla autobusów, na które nie mogłyby wjeżdżać inne pojazdy.

- To możliwe do wdrożenia i ułatwi korzystanie z komunikacji. Proponujemy też zmianę przebiegu tras autobusów MPK, tak by zbudować oś kierującą promieniowo do centrum, plus dodatkowe linie łączące osiedla. Oprócz tego trzeba wprowadzić taktowanie kursów MPK - stwierdził kandydat RdR.

W Zorzy wygrał Strojny

Na tym zakończyła się pierwsza część debaty. W drugiej odsłonie kandydaci odpowiadali na pytania widzów obserwujących dyskusję w Kinie Zorza. Dotyczyły one m.in. tego co kandydaci sądzą o dalszym poszerzaniu granic miasta, czy kwestii tego jak miasto przygotowało się do zmian klimatycznych.

Na koniec widownia składająca się głównie z rzeszowskich licealistów, mogła ocenić jak wypadli wszyscy kandydaci w specjalnej internetowej ankiecie, którą można było wypełnić za pomocą smartfona. I jak się okazało najwięcej głosów zdobył Jacek Strojny.

Była to pierwsza debata kandydatów na prezydenta Rzeszowa. Kolejną w sobotę organizowała TVP Rzeszów. Z kolei w środę 27 marca osoby ubiegające się o ten miejski urząd, będą miały okazję spotkać się podczas debaty, która odbędzie się z inicjatywy Parlamentu Studentów Wyższej Szkoły Prawa i Administracji w Rzeszowie.

Wybory samorządowe odbędą za dwa tygodnie, konkretnie 7 kwietnia br.

Karol Woliński

Fot. Maciej Terpiński

Fot. Maciej Terpiński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4