PiS wygrało wybory do PE na Podkarpaciu. Będzie 4 mandaty dla regionu?

KATEGORIA: POLITYKA / 10 czerwca 2024

Fot. Viperis

Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie wygrało wybory do Parlamentu Europejskiego na Podkarpaciu. Najlepszy wynik wyborczy wykręcił Daniel Obajtek, który otrzymał 171 tys. głosów i może być pewny wyjazdu do Brukseli. Świetny rezultat osiągnęła również obecna europoseł Elżbieta Łukacijewska, która dostała 115 tys. głosów i również ma pewną kolejną kadencję w PE. Mandat przypadnie również prawdopodobnie Bogdanowi Rzońcy z PiS. Pojawiają się też informacje, że Podkarpaciu przypadnie kolejne 4 miejsce w PE. Objąłby go Tomasz Buczek z Konfederacji.

Oficjalne wyniki

Państwowa Komisja Wyborcza w poniedziałek rano podała wyniki ze wszystkich obwodów głosowania w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Dane z PKW nieco różnią się od badań pracowni sondażowej IPSOS, które zostały podane w niedzielę tuż po zakończeniu ciszy wyborczej.

Nadal na czele jest Koalicja Obywatelska (37,06 procent), ale już ze zdecydowanie mniejszą przewagą nad Prawem i Sprawiedliwością (36,16 procent). Na trzecim miejscu znalazła się Konfederacja — (12,08 procent). Trzecia Droga otrzymała 6,91 procent, a Lewica dostała 6,3 procent.

Finalnie podział mandatów może wyglądać następująco: KO 21 mandatów, PiS 20 mandatów, Konfederacja 6 mandatów, Trzecia Droga 3 mandaty i Lewica 3 mandaty.

Poniżej progu znalazły się komitety: Bezpartyjni Samorządowcy Normalna Polska w Normalnej Europie (0,93 proc.) oraz Polexit (0,25 procent poparcia). Na pozostałe listy oddano 0,31 proc. głosów.

Frekwencja w skali kraju wyniosła 40,65 proc.

PiS wygrywa na Podkarpaciu

Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie wygrało wybory do Parlamentu Europejskiego na Podkarpaciu. Na PiS zagłosowało 334 tys. osób, co daje 52,87 procent poparcia. Na drugim miejscu znalazła się Koalicja Obywatelska, która dostała 150 tys. głosów (23,73 procent poparcia).

Trzeci wynik osiągnęła Konfederacja z 96 tys. głosów (15,23 procent poparcia). Dalej jest Trzecia Droga, na którą swój głos oddało 29 tys. osób (4,71 procent) i Lewica z 13 tys. głosów (2,07 procent). Stawkę zamykają Bezpartyjni Samorządowcy Normalna Polska w Normalnej Europie (7 tys głosów i 1 procent poparcia) oraz Polexit (1,5 tys. głosów i 0,2 procent poparcia).

Obajtek z najlepszym wynikiem

PKW na razie nie podaje na swojej stronie internetowej kandydatów, którzy otrzymają mandat do Parlamentu Europejskiego. W wyborach do PE nie określono stałej liczby mandatów na dany okręg wyborczy. W Polsce wybieraliśmy 53 europosłów. W ich podziale będą uwzględniane wszystkie partie, które przekroczyły 5-procentowy prób wyborczy. W kwestii tego ile mandatów przypada na dany okręg, decydują jego wielkość i frekwencja. Ta na Podkarpaciu wyniosła 38,5 procent. Ważny jest też wynik samego komitetu w danym okręgu.

Jednak z wyników sondażowych podanych jeszcze w niedzielę, pewny mandatu może być niespodziewany lider listy PiS na Podkarpaciu Daniel Obajtek. Zagłosowało na niego 171 tys. osób, co jest najlepszym wynikiem spośród wszystkich kandydatów w okręgu. Jako niepewny, ale prawdopodobny określano mandat dla Bogdana Rzońcy, czyli „dwójki” na liście PiS w województwie podkarpackim. Rzońca mimo sporej konkurencji na liście, zrobił drugi wynik. Zagłosowało na niego 46 tys. osób.

Pozostali kandydaci PiS nie zbliżyli się do wyniku Rzońcy. Najlepiej z nich wypadł marszałek Władysław Ortyl, który otrzymał 31 tys. głosów. Dalej jest Marcin Warchoł (24 tys. głosów) i Ewa Leniart (22 tys. głosów). Słaby wynik zanotował były marszałek Sejmu Marek Kuchciński, który dostał tylko 8 tys. głosów.

Świetny wynik Łukacijewskiej

W przypadku Koalicji Obywatelskiej widać było jeszcze mocniejszego lidera listy wyborczej na Podkarpaciu niż w PiS. Świetny wynik zanotowała obecna europoseł Elżbieta Łukacijewska, która otrzymała 115 tys. głosów ze 150 tys. wszystkich wskazań na jej komitet. To oczywiście oznacza kolejną już piątą kadencję w PE dla Łukacijewskiej.

Pozostali kandydaci KO raczej przepadli. Najlepszy wynik zanotowała wojewoda podkarpacki Teresa Kubas-Hul, na którą zagłosowało 10 tys. osób. Była wiceprezydent Rzeszowa i obecna radna Sejmiku Województwa z ramienia KO Jolanta Kaźmierczak dostała 8,7 tys. głosów.

Buczek na wygranej pozycji

Ze swojego wyniku mogą być na pewno zadowoleni działacze podkarpackiej Konfederacji Wolność i Niepodległość. Mimo że ich dotychczasowy lider poseł Grzegorz Braun startował z okręgu małopolsko-świętokrzyskiego (i zdobył mandat do PE), to udało im się zanotować najlepszy wynik w historii wyborów.

Dużą zasługą w tym sukcesie jest wynik lidera listy Konfederacji, czyli Tomasza Buczka, na którego zagłosowało 51 tys. osób. W poniedziałek rano pojawiły się spekulacje, że Podkarpaciu może przypaść czwarty mandat do PE, w związku z minimalnie wyższą frekwencją

Gdyby tak się stało, to mógłby on trafić właśnie do Buczka. Lider listy Konfederacji na Podkarpaciu, jednak i tak już jest na wygranej pozycji, bo z racji tego, że pewny mandatu do europarlamentu jest wspomniany już poseł Grzegorz Braun, to właśnie Buczek będzie mógł zająć jego miejsce w polskim Sejmie.

Na liście Konfederacji niezły wynik wykręciła Karolina Pikuła, na którą zagłosowało 16 tys. osób. Na radnego Sejmiku Województwa Podkarpackiego Adama Berkowicza zagłosowało 11 tys. osób.

Słabe wyniki zanotowały Trzecia Droga i Lewica, które w ogóle nie liczą się w podziale mandatów do PE z Podkarpacia. Liderka listy TD Elżbieta Burkiewicz dostała 15 tys. głosów. Z kolei „jedynka” na liście Lewicy Wiktoria Barańska otrzymała 7 tys. głosów.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4