Rzeszowski Dom Sztuki i Pejzaże. Podwójny wernisaż wystawy malarstwa
KATEGORIA: KULTURA / 23 kwietnia 2025
Fot. Materiały organizatorów
Fundacja Promocji Sztuki Rzeszowski Dom Sztuki zaprasza na wernisaż wystawy malarstwa dwóch artystów: Anny Pustelniak-Kuchniak i Grzegorza Wójcika pod tytułem: PEJZAŻE. Wydarzenie odbędzie się w czwartek, 24 kwietnia o godz. 17:00 w Rzeszowskim Domu Sztuki mieszczącym się przy ul. Mickiewicza 13.
Jest to kolejna odsłona z cyklu 9 wystaw planowanych na bieżący rok, zorganizowanych z okazji 150-tej rocznicy urodzin Wojciecha Weissa, Alfonsa Karpińskiego i Feliksa Michała Wygrzywalskiego. - Wszystkie wystawy cyklu zostały tak zaplanowane, aby pokazać jak największą różnorodność w sztuce: przypomnimy dzieła klasyków malarstwa polskiego oraz artystów współczesnych, zaprezentujemy nowe - w tym premierowe prace o różnej tematyce i różnych formach przekazu artystycznego, a mianownikiem łączącym ich wszystkich jest wielka pasja, talent oraz wrażliwość na sztukę - zapowiadają Dorota i Adam Rajzer z Fundacji Promocji Sztuki Rzeszowski Dom Sztuki. Wystawa będzie dostępna do 10 maja.
Anna Pustelniak-Kuchniak
- Warto zastanowić się czy obecnie, pejzaż w dalszym ciągu, można uczynić jedynym i niewyczerpanym źródłem malarskich inspiracji? Spoglądając na obrazy Anny Pustelniak-Kuchniak, nie mamy co do tego wątpliwości. To sztuka bazująca na obserwacji natury, zadumy nad pięknem świata, a przede wszystkim przyrody. Twórczość, która licuje z poetyką malarstwa metafizycznego. Szczególnie w kompozycjach, gdzie mieszają się rozmaite konwencje obrazowania i zróżnicowane środki ekspresji. Powstaje wówczas stylizacja z wiernym naśladownictwem natury zespolona z malarskim linearyzmem ujęcia. Prace zdają się być przykładem potwierdzającym, iż artystka jest znakomitą obserwatorką, obdarzoną ogromną wrażliwością na otaczający ją świat. Kompozycje nacechowane spokojem, czasem melancholią, wynikającą bez wątpienia z autorefleksji nad egzystencją i nieodzownie wpisanym w nią przemijaniem. Obrazy na wskroś harmonijne, zdradzają osobowość artystki-hedonistki, kochającej ludzi i życie. Sama zwykła powtarzać, że przyroda „…pełna motywów malarskich, odpowiednio uchwycona czy odczytana może być metaforą ludzkiego losu, emocji, czasu, naszego miejsca w kosmosie.” Co więcej, w przypadku Anny Pustelniak-Kuchniak, staje się lejtmotywem do intymnego zapisu zapamiętanych form, treści, nastroju miejsca. Płótna o skrystalizowanym języku malarskim, z jasno wytyczoną linią horyzontu, definiuje koloryt. Inspirowany nurtem ekspresjonistycznym, na ogół intensywny o gwałtownych kontrastach czystych, mocnych barw. Zawężony do błękitu, czerwieni, żółcieni lub im pochodnych fioletu, oranżu, zieleni. Gdzieniegdzie akcentowany bielą, dodaje dziełu powietrza, a nawet przestrzeni. Te bezkresne pejzaże o zrytmizowanym układzie plam, dopełniają poziome płaszczyzny. Malowane płaską nasyconą barwą, gdzieniegdzie ożywione zostają pionowymi szkicowo potraktowanymi sylwetami drzew. Wzrok przyciągają barwne refleksy na powierzchni tafli wody z przeglądającą się w niej przyrodą i niebem. Płótna można odczytać jako swego rodzaju afirmację życia. Bo właściwie jaka może powstać sztuka, gdy artystka maluje „… aby nadać formę wizualną swoim zachwytom, zadumie oraz ulotnym chwilom szczęścia!” - pisze w katalogu wystawy Dorota Rucka-Marmaj.
Fot. Paweł Olearka/Materiały organizatorów
O artystce:
Anna Pustelniak-Kuchniak urodzona w Rzeszowie.
W latach 1995-2001 studiowała w rzeszowskiej Wyższej Szkole Pedagogicznej, Instytucie Wychowania Plastycznego, kierunek edukacja artystyczna w zakresie sztuk plastycznych. W 2001 roku obroniła dyplom w pracowni malarstwa prof. Tadeusza Wiktora. W 2004 roku ukończyła studia podyplomowe w Uniwersytecie Rzeszowskim, kierunek Wiedza o kulturze. Uprawia malarstwo sztalugowe. Głównym tematem jest pejzaż.
Od 2012 roku należy do ZPAMiG, oddział w Rzeszowie.
Jest uczestniczką plenerów malarskich w kraju i za granicą. Bywa organizatorką lub współorganizatorką wystaw zbiorowych i charytatywnych, m.in. „Artyści dla Ukrainy”, 2021 r.; „Sztuka i Wino”, Rzeszów Baldachówka 5, 2023 r.
Katalog wystawy ŚWIAT RÓWNOLEGŁY Anny Pustelniak-Kuchniak dostępny TUTAJ.
Fot. Materiały Fundacji Rzeszowski Dom Sztuki
Grzegorz Wójcik
- Pejzaż w malarstwie Grzegorza Wójcika, zajmuje dość osobliwe miejsce. Na ogół istnieje samodzielnie, bez jakiejkolwiek literackiej narracji. Kompozycje budowane oszczędnie, wręcz minimalistycznie, ograniczone zostają do kilu płaszczyzn w układzie poziomym, wytyczającym plany. Pojawiają się również, niemalże abstrakcyjne kadry o pionowych rytmicznych elementach. Tak się dzieje, gdy oglądamy je z daleka. Wrażenie to zanika po chwili, gdy zaczynamy dostrzegać poszczególne detale chropowate pnie drzew, delikatnie kruche gałązki z porozrzucanymi złotymi liśćmi. Mowa o cyklu zatytułowanym „Brzozy”, który odbiega stylistyką od pozostałych obrazów. Bardzo graficzny w wyrazie, w formie zaś zredukowany do minimum. Nieco inaczej artysta postępuje w serii prac „Odbicia”. Płótna posiadają charakterystyczną kompozycję. Górną partię wypełnia krajobraz, gęsty wręcz mroczny i mało czytelny. Poniżej rozlewa się tafla wody. W niej lustrzane odbicie rozedrganego pejzażu o rozmytych kształtach i poblask światła. Tajemniczego światła właściwie to nieba, które formalnie nie widnieje na obrazie. Zapewne była to kontynuacja wcześniej poczynionych obserwacji zapisanych malarsko w cyklu „Trawy”. Gdzie lśnienie wody zatapia się z szuwarami, a linia horyzontu miękko przechodzi w bezkres stając się, jak mówi artysta „…wytchnieniem, antidotum dla człowieka zmęczonego technologią, nieustannym pędem, zgiełkiem miasta”.
Bez wątpienia artystę definiuje zintensyfikowana wrażliwość na ulotne zjawiska atmosferyczne. Grzegorz Wójcik, konsekwentnie analizuje luministyczne efekty w kolejnym cyklu noszącym tytuł „Pejzaż zimowy”. Czyni to na rozległych, polach śnieżnego krajobrazu rozciągających się ku odległym horyzontom. Monochromatyczna gama barwna zawężona do błękitów, bieli i ugrów urzeka swą delikatnością. Wyiskrzone mrozem światło, tworzy intymny klimat. Myślę, że to właśnie w tych obrazach znajdują potwierdzenie słowa artysty, że inspiruje go „…natura ponieważ zawiera ukrytą w sobie tajemnicę istnienia. Malowanie jej jest dla mnie refleksją nad życiem i przemijaniem. Jest próbą uchwycenia niedostrzegalnej istoty, namalowania tego czego nie da się zobaczyć” - pisze w katalogu wystawy Dorota Rucka-Marmaj.
Fot. Paweł Olearka/Materiały organizatorów
O artyście:
Grzegorz Wójcik urodził się w 1982 roku w Tarnobrzegu. W latach 2001-2006 studiował malarstwo w Wydziale Artystycznym Uniwersytetu Marii Curie- Skłodowskiej w Lublinie. Dyplom uzyskał w pracowni prof. Jacka Wojciechowskiego. Mieszka w Tarnobrzegu, od kilku lat zajmuje się malarstwem pejzażowym. W swoim dorobku posiada wystawy indywidualne i zbiorowe, m.in. w BWA Galerii Sanockiej. Otrzymał wyróżnienie honorowe na 25. Międzynarodowym Wschodnim Salonie Sztuki, Lublin, 2020 r.; wyróżnienie na VII Międzynarodowym Biennale Obrazu Quadro Art., Łódź, 2021 r.; II nagrodę na „Porównaniach 31”, Sandomierz, 2022 r.; IV nagrodę na „Porównaniach 32”; Sandomierz, 2023 r.; VI nagrodę na „Porównaniach 33”, Sandomierz, 2024 r. – wystawie prezentującej dorobek artystyczny środowiska związanego z Ziemią Sandomierską. Jego prace znajdują się w kolekcjach prywatnych w USA, Kanadzie, Francji, Austrii, Szkocji i Polsce.
Katalog wystawy KRAJOBRAZ SPOWITY CISZĄ Grzegorza Wójcika dostępny TUTAJ.
Fot. Materiały Fundacji Rzeszowski Dom Sztuki
***
Wystawa będzie dostępna do 10 maja br. od wtorku do piątku w godz. 12.00-17.00, a w soboty w godz. 11.00-13.00. Wystawa organizowana jest przez Fundację Promocji Sztuki Rzeszowski Dom Sztuki Doroty i Adama Rajzerów. Została dofinansowana z budżetu Gminy Miasto Rzeszów.
Opr. Red.