„Księga powrotu” Teatru Przedmieście wciska się w pamięć i wzrusza do głębi
KATEGORIA: KULTURA / 19 maja 2025
Obsada spektaklu „Księga powrotu” Teatru Przedmieście, tuż po premierze sztuki w sobotę 17 maja. Fot. Barbara Kędzierska
Poruszyli mnie do głębi, przypomnieli o tym, o czym zapomnieć nie wolno. To było nie tylko przywołanie życiorysów zwykłych ludzi, którzy kiedyś, kiedyś żyli w Rzeszowie i na Podkarpaciu w tamtych, innych czasach. To była także bolesna nauka, jak może potoczyć się nasze życie w naszym rozwiniętym, ale jednak jakże podobnym świecie. W sobotę 17 maja, Teatr Przedmieście w koprodukcji z Teatrem W. Siemaszkowej zaprosił widzów na premierę najnowszego, bardzo przejmującego spektaklu „Księga powrotu”.
- Czuję, że ten ’39 rok będzie dla mnie wspaniały! To będzie naprawdę dobry rok - to słowa bohaterki i także oczekiwania innych bohaterów spektaklu, którzy w sylwestrową noc kilka pokoleń wstecz witali z nadziejami nowy 1939 rok. Zupełnie nie podejrzewali, że już za kilka miesięcy ich życie zmieni się dramatycznie, a dla niektórych z nich po prostu brutalnie się skończy.
Czyż nie brzmi to nam znajomo? Jak wielu z nas jeszcze parę lat temu z nadziejami i oczekiwaniami stawiało sobie przeróżne wyzwania, witało nowy rok 2022, a potem rok 2023 i następne… z nadzieją, że to będą dobre lata w naszym życiu. A przecież świat dookoła nas właśnie „zapłonął” i nadal „płonie”. Chociażby obok, u naszego sąsiada Ukrainy, od prawie 3 lat trwa dramat brutalnej wojny. Wojny, w której tak wielu zginęło i wciąż giną bezbronni cywile.
Aneta Adamska-Szukała, wraz z Teatrem Przedmieście przejmująco i dobitnie przypomnieli nam, jak potoczyły się życiorysy niektórych mieszkańców naszego regiony w latach II wojny światowej i jak wyglądało ich życie niedługo przed nią - niezależnie od ich narodowości. To byli sąsiedzi, którzy mieszkali TU. Często zwykli ludzie, którzy być może nawet nie za bardzo interesowali się wielkimi konfliktami. Ich życie wbrew ich woli dramatycznie się zmieniło. Niektórzy nie przeżyli, inni stracili bliskich, a szczęśliwi byli ci, którzy stracili jedynie życiowy dobytek… Po wojnie ci którzy szczęśliwie ocaleli, weszli w nowy etap swojego życia, zgnębieni, często zaczynali je z niczym, czasem mając przy sobie jedynie parę cudem ocalałych fotografii własnych i swoich bliskich, których stracili i świata, który już przestał istnieć. Uświadomienie sobie tego jest wstrząsające, jest też przestrogą, by nie powtórzyło się nam to w nadchodzących latach.
Scenografia spektakli w Teatrze Przedmieście zawsze równie mocno przemawia jak słowa. Mimo, że z pozoru oszczędna, to doskonale podkreśla przekaz sztuki. W tym spektaklu widz zostaje jakby przeniesiony do starego rzeszowskiego dworca kolejowego – gdzie panuje ciągły ruch i zmienność świata, a w centrum sceny jest usypana czarna ziemia, a na niej porozrzucane pamiątki z przeszłości: jakieś skrzypce, ubrania, stary aparat fotograficzny i czarno-białe zdjęcia… I właśnie te zdjęcia w sztuce bardzo mocno wryły mi się w pamięć. Bo co zrobić, jeśli po straconym świecie i po bliskich, którzy odeszli, zostały nam tylko takie zdjęcia?
W fotografiach jest coś magicznego. Zwłaszcza w tych tradycyjnie wykonanych. Jest tam zaklęta cząstka naszej przeszłości, przeszłości naszych bliskich i przodków. Ale ta przeszłość tylko wtedy żyje, gdy te obrazy sobie przypominamy, gdy potrafimy coś o nich powiedzieć, gdy potrafimy innym przekazać co i kogo przedstawiają. Dlatego tak ważne jest przekazywanie pamięci następnym pokoleniom. I chyba to najbardziej przemówiło do mnie w sztuce „Księga powrotu”.
„Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości”. Ktoś współcześnie powiedziałby, że te słowa Józefa Piłsudzkiego, które a propos tego spektaklu przyszły mi do głowy, są bardzo surowe i wręcz dyskryminują tych, którzy nie chcą się skupiać na przeszłości. Cóż, oczywiście na przeszłości można się nie skupiać ale trzeba ją znać i o niej pamiętać, a co chyba najważniejsze, przekazywać z pokolenia na pokolenie. Marszałek po prostu uzmysławiał nam, że naród, który nie zna swojej historii, skazany jest na powtórzenie dawnych błędów.
Najnowszy spektakl Teatru Przedmieście „Księga powrotu” jest takim sięgnięciem do naszej lokalnej pamięci. Twórcy w interesujący sposób nawiązali też do swoich wcześniejszych obrazów. Uważni widzowie dostrzegą, że wśród przedmiotów wykorzystanych w spektaklu użyto te same charakterystyczne walizki, które wykorzystano w scenografii do innego spektaklu - „Dybuk Rzeszowski”, który Teatr Przedmieście zrealizował w 2013 roku. Ten ważny szczegół scenograficzny połączył te dwie historie, na poziomie tym najważniejszym, by nie zapominać o osobistych życiach pojedynczych ludzi, na tle historycznych wydarzeń.
I tak w „Księdze powrotu” Teatru Przedmieście dworzec w Rzeszowie staje się świadkiem pojedynczych życiorysów, które przeplatają się ze sobą tworząc wspólną opowieść. Ze sceny słyszymy podobne jak w naszych rodzinach historie zwykłych ludzi i uświadamiamy sobie, że nasze babcie czy dziadkowie, też opowiadali nam podobne historie, a my tak samo jak Teatr Przedmieście powinniśmy o nich mówić i przekazywać je dalej w swoich rodzinach.
Scenariusz spektaklu „Księga powrotu” z pogranicza performensu i sztuk wizualnych został utkany z autentycznych historii – wspomnień, zapisów audio, wypisów z archiwów, materiałów historycznych i zapomnianych już często tekstów literackich. Zazwyczaj tej rzeszowskiej scenie teatralnej podczas spektakli towarzyszy oprawa z muzyką na żywo. Nie inaczej było i tym razem. Emocje uczestników spektaklu podsycała gra akordeonu i skrzypiec.
Teatr Przedmieście stworzył wiele spektakli, które zmuszają widza do zatrzymania się w swojej pogoni za codziennością i skłaniają do czasem niełatwych, osobistych przemyśleń. „Księga powrotu” jest dla mnie właśnie takim spektaklem, który upomina nas, by nie bać się mówić kolejnym pokoleniom o przeszłości, bo tylko w ten sposób będą one zakorzenione w społeczeństwie, w którym przeżywają swoje kolejne lata.
Barbara Kędzierska
Spektakl „Księga powrotu” powstał w ramach programu Przestrzeni Sztuki Teatr 2025 w koprodukcji z Teatrem im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie.
Wspomniany program finansowany jest ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego przez Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego.
Wydarzenie współfinansowane jest ze środków budżetu Województwa Podkarpackiego.
***
scenariusz i reżyseria spektaklu : Aneta Adamska – Szukała
muzyka: Jakub Adamski, Tomasz Pyzik
scenografia: Maciej Szukała
występują: Aneta Adamska-Szukała, Iwona Błądzińska, Martyna Grabowska, Jakub Adamski, Krzysztof Adamski, Maciej Szukała.
Barbara Kędzierska
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Maciej Terpiński |
|
 Fot. Barbara Kędzierska |
|
 Fot. Barbara Kędzierska |
|
 Fot. Barbara Kędzierska |
|
 Fot. Barbara Kędzierska |
|
 Fot. Barbara Kędzierska |
|
 Fot. Barbara Kędzierska |
|
 Fot. Barbara Kędzierska |
|
 Fot. Barbara Kędzierska |
|