Rzeszów w końcu uzyskał tytuł. Będzie Europejskim Miastem Sportu 2026!
KATEGORIA: SPORT / 1 lipca 2025
Nie udało się z tytułem Europejskiej Stolicy Kultury, potem z Europejską Stolicą Wolontariatu i w końcu jest międzynarodowe wyróżnienie dla Rzeszowa, który w 2026 roku będzie mógł chwalić się tym, że jest Europejskim Miastem Sportu. Wiadomość o sukcesie prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek ogłosił podczas wtorkowej sesji Rady Miasta Rzeszowa.
Rzeszów w końcu z tytułem
O tym, że Rzeszów chce starać się o tytuł Europejskiego Miasta Sportu 2026 dowiedzieliśmy się w marcu tego roku. To wyróżnienie przyznawane przez European Capitals and Cities of Sport Federation (ACES Europe) - organizację pozarządową z siedzibą w Brukseli, która od 25 lat nagradza samorządy wyróżniające się wysokim poziomem kultury fizycznej i promocji sportu.
Od tego czasu trwały prace nad przygotowaniem wniosku o przyznanie tytułu. Jego obrona odbyła się w poniedziałek 16 czerwca. Przed komisją składającą się z członków ACES Europe władze Rzeszowa prezentowały sportowe walory miasta na specjalnie zaaranżowanym ringu w Uniwersyteckim Centrum Lekkoatletycznym przy ul. Cichej.
Wydarzenie nie obyło się bez echa, bo narrację władz miasta o rozwijaniu sportu w mieście próbował podważać radny Michał Wróbel, twierdząc, że ratusz bardziej dba o swoją promocję niż wspieranie aktywności fizycznej.
Po dwóch tygodniach od wspomnianej prezentacji ACES Europe wydało werdykt i zdecydowało się nagrodzić Rzeszów tytułem Europejskiego Miasta Sportu 2026. Oficjalną informację w tej sprawie przekazał we wtorek 1 lipca prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek podczas sesji Rady Miasta Rzeszowa.
- Szanowni Państwo, wczoraj dotarła do nas informacja, że Rzeszów otrzymał tytuł Europejskiego Miasta Sportu 2026 - ogłosił prezydent Rzeszowa.
„Rzuciliśmy ich na kolana”
Z okazji przyznania miastu tego tytułu w ratuszu pojawili się oczywiście rzeszowscy sportowcy, którzy czynnie wspierali samorząd w walce o to wyróżnienie.
- To świetna wiadomość dla naszych rzeszowian, którzy znani są w Polsce jako miłośnicy sportu, rekreacji i zdrowego trybu życia, a teraz będą znani w całej Europie - mówił podczas briefingu prasowego Konrad Fijołek podkreślając, że prezentacja wniosku Rzeszowa miała zrobić wrażenie na komisji ACES Europe.
- Rzuciliśmy ich na kolana. W ich oczach już widziałem, że przyznają nam wyróżnienie, bo takiej prezentacji nie widzieli nigdy w Europie - chwalił się prezydent.
Tytuł jak elektrownia atomowa
Największe podziękowania w kwestii zwycięskiego wniosku Rzeszowa spłynęły w kierunku radnej Marty Niewczas, szefowej Komisji Sportu, Turystyki i Rekreacji, która była inicjatorką starań o tytuł Europejskiego Miasta Sportu 2026.
- To sukces wszystkich mieszkańców. Marzenia są od tego by je realizować. Ten projekt jest ważny dla następnego pokolenia. Ma on pokazywać jak ważne jest to, by dbać o zdrowie poprzez sport. Ten tytuł ma promieniować jak elektrownia atomowa, motywować i sprawić, że będziemy dumnymi mieszkańcami, którzy mogą pochwalić się, że żyją w Europejskim Mieście Sportu - mówiła Marta Niewczas, która wspomniała jeszcze obronę wniosku Rzeszowa.
- Zrobiliśmy to niestandardowo, nie zapraszaliśmy komisji do ratusza, tylko stworzyliśmy ring bokserski, który zostanie dzięki temu zapamiętany. To pomysł wiceprezydenta Grzegorza Wrony, który był naszym liderem w tej aplikacji - dodawała radna Niewczas.
- Dobrze wiedzieć, że bardzo często myślimy o sobie, że jesteśmy trochę gorsi niż w rzeczywistości. Liczba dyscyplin sportowych świadczy o tym, że ten tytuł - parafrazując byłą premier - po prostu nam się po prostu należał - mówił wiceprezydent Grzegorz Wrona, który dodał, że jego rola w kwestii Europejskiego Miasta Sportu w zasadzie już się kończy.
- Zdobyliśmy go by móc dalej działać. Mam nadzieję, że teraz wkroczą menadżerowie sportu, że takich miasto pozyska, że nie będziemy administratorami infrastruktury, tylko będziemy ten sport kreować. Za to będzie już odpowiadał wiceprezydent odpowiedzialny za sport, oddaję pałeczkę Marcinowi Deręgowskiemu - dodał Grzegorz Wrona.
Rzeszowska radna Krystyna Wróblewska podkreślała, że tytuł dla Rzeszowa będzie szansą na rozwój sportu dzieci i młodzieży. Przypomniała też o rozwoju infrastruktury sportowej.
- Jako parlamentarzyści wspieraliśmy budowę Uniwersyteckiego Centrum Lekkoatletycznego, teraz buduje się Podkarpackie Centrum Lekkiej Atletyki i niech tak lekkoatletyka – królowa sportu się rozwija - stwierdziła radna Wróblewska.
Radości z tytułu dla Rzeszowa nie kryli wspomniani sportowcy.
- To na pewno ogromny sukces Rzeszowa. Cieszę się, że rozumiemy potrzebę wyjścia z nową ofertą sportową, bo wiemy jak trudno dzisiaj angażować młodzież do aktywności fizycznej. Mam nadzieję, że te inicjatywy, które będziemy tworzyć w 2026 roku będą pokazywać młodym osobom, że sport może być pasją. Zachęcać do uprawiania sportu trzeba wszystkich, również tych starszych - mówił Krzysztof Ignaczak, były siatkarz m.in. Asecco Resovii Rzeszów, a obecnie radny Sejmiku Województwa Podkarpackiego.
- Gratuluję miastu tego tytułu. Mam nadzieję, że cała infrastruktura pójdzie do przodu i ludzie w Rzeszowie będą mieli jeszcze więcej możliwości do trenowania. Cieszę się, że bitwa o to wyróżnienie odbyła się właśnie na ringu, który jest mi bliski. Ja wielokrotnie walczyłem na rzeszowskim ringu i mogłem na nim zdobyć tytuł mistrza świata - dodawał Łukasz Różański, bokser, były mistrz świata federacji WBC w kategorii bridger.
Będzie sztab
Tytuł Europejskie Miasto Sportu 2026 zostanie oficjalnie wręczony Rzeszowowi w grudniu tego roku. Władze miasta już przygotowują się do stworzenia sztabu, który będzie koordynował wszystkie wydarzenia i przedsięwzięcia realizowane w związku z tym wyróżnieniem.
- Będziemy organizować sporo wydarzeń sportowych, chcemy sięgnąć po imprezy, które nie mają jeszcze wskazanego gospodarza, a mogą mieć prestiżowy charakter, do tego na pewno dużo masowych wydarzeń dla mieszkańców, dzieci, każdej grupy wiekowej - zapowiadał prezydent Fijołek.
Sami mieszkańcy Rzeszowa będą mogli zgłaszać swoje pomysły na organizację wydarzeń w ramach Europejskiego Miasta Sportu. Już pojawiła się ciekawa inicjatywa ze strony Krystiana Herby, trialowca, wielokrotnego rekordzisty Guinnessa, który skacząc rowerem po schodach zdobywa najwyższe budynki na świecie. Teraz chciałby taki rekord pobić właśnie w Rzeszowie.
- Chciałbym ostatni raz zmierzyć się ze schodami na rowerze. Mamy w Rzeszowie budynek, który jest wystarczająco wysoki by wskoczyć na niego kilka razy i pobić rekord świata lub Guinessa - mówił Krystian Herba.
Zwieńczeniem roku, w którym miasto będzie dzierżyć tytuł Europejskiego Miasta Sportu ma być zakończenie budowy Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki, które obecnie powstaje przy ul. Wyspiańskiego 22.
Karol Woliński