Ratusz: odmulą tylko jedną czwartą zalewu. Wody Polskie zaprzeczają

KATEGORIA: INWESTYCJE / 29 sierpnia 2018

Na odmulenie zalewu rzeszowianie czekają od wielu lat.
Fot. Archiwum portalu czytajrzeszow.pl

Przedstawiciele rzeszowskiego ratusza zarzucają rzeszowskiemu zarządowi Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie opieszałość oraz niedotrzymywanie warunków umowy w sprawie odmulenia zalewu na Wisłoku. Mimo że inwestycja nie należy do miasta, to podczas środowej konferencji z udziałem prezydenta Tadeusza Ferenca oraz wiceprezydenta Andrzeja Gutowskiego przedstawiono dokument który niepokoi władze miasta, i według którego odmulanie miałoby odbyć się tylko na jednej czwartej zalewu.

Według zgłoszonego 10 sierpnia przez należący do Wód Polskich Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Rzeszowie zakresu działań na zalewie, który wpłynął do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie, odmulanie miałoby się odbyć na długości 1100 metrów. Tymczasem według władz Rzeszowa umowa miała obejmować teren o długości ok. 4000 metrów.

- Dotarliśmy do tego dokumentu i jego treść bardzo nas zaniepokoiła, ponieważ odmulenie tylko 1100 metrów zalewu, a do tego tylko 275 metrów w przyszłym roku, jest niezgodne z umową podpisaną z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, według której oczyszczenie zalewu ma obejmować cały obszar zalewu na długości 4 km. W zgłoszeniu nie ma podanej również kwoty odmulenia na długości wskazanej w zgłoszeniu, a przypomnę że według wniosku oraz zapowiedzi m.in. posła Wojciecha Buczaka, miało to być 49 mln zł, które były przeznaczone jednak na oczyszczenie zalewu na całej długości. To zgłoszenie mija się wieloma pismami i decyzjami dyrektor RZGW, które dotyczyły tej sprawy. W tym roku spodziewaliśmy się że RZGW w Rzeszowie ogłosi przetarg na przygotowanie dokumentacji odmulenia zalewu, a cała inwestycja miałaby odbyć się na zasadzie projektuj i buduj. Według zapowiedzi dyrektor RZGW w Rzeszowie Małgorzaty Wajdy przetarg miał ruszyć w czerwcu jednak na ten moment nie ma żadnych informacji w tej kwestii - twierdzi wiceprezydent Gutkowski.

Wiceprezydent Rzeszowa Andrzej Gutkowski i prezydent Tadeusz Ferenc zarzucają Wodom Polskim opieszałość i niedotrzymanie warunków umowy w sprawie odmulenia zalewu.
Fot. Karol Woliński

Zdaniem wiceprezydenta Rzeszowa takie ograniczenie prac praktycznie uniemożliwia korzystanie z zalewu w charakterze sportowo-rekreacyjnym. Odmulenie całego zalewu stwarzałoby okazję do realizacji inwestycji na tym zbiorniku co byłoby tylko i wyłącznie z korzyścią dla mieszkańców. Wiceprezydent zdementował również informację jakoby zmniejszenie długości realizacji oczyszczania zalewu z mułu może być związane ze skargami ekologów.

- Skargi można było składać podczas opiniowania projektu i oczywiście takie skargi były, jednak Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Krośnie stwierdziło że projekt jest sporządzony poprawnie i rzetelnie, dlatego podtrzymano decyzje o realizacji inwestycji. Następnie skarga została skierowana do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie i tam również stwierdzono że projekt środowiskowy jest poprawny - tłumaczy wiceprezydent.

Prezydent Ferenc twierdzi natomiast, że kwota 49 milionów z pewnością starczy na wykonanie oczyszczenia całego zalewu.

- Ta kwota 49 milionów to jedno, natomiast dodatkowe pieniądze trzeba będzie przeznaczyć na coroczne prace, których koszt wylicza się na ok. 1 miliona złotych rocznie. Będziemy interweniować i rozmawiać z wykonawcą inwestycji, tym bardziej, że politycy różnych opcji obiecywali, że pieniądze będą i inwestycja zostanie zrealizowana, a więc to również leży w ich interesie aby odmulić cały zalew - mówi prezydent Rzeszowa.

O komentarz w tej kwestii zapytaliśmy kierownika zespołu komunikacji społecznej i edukacji ekologicznej w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Rzeszowie, Krzysztofa Gwizdaka.

- Przekaz na konferencji władz miasta nie był pełny. Decyzja środowiskowa prezydenta miasta obejmowała odmulenie zbiornika na powierzchni 32 ha, przy czym cała powierzchnia zbiornika wynosi ok. 68 ha. Niestety od tej decyzji odwołały się dwa stowarzyszenia ekologiczne, które zwróciły się w tej sprawie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Jak wiemy SKO w Krośnie decyzję podtrzymało, dlatego ekolodzy zwrócili się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który również decyzję środowiskową podtrzymał oddalając zarzuty. Mamy jednak informacje, że ekolodzy zwrócą się do wyższej instancji czyli do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Dlatego nie chcąc czekać na cały proces i procedurę odwoławczą, złożyliśmy wniosek do RDOŚ w Rzeszowie na etap pierwszy realizacji odmulania zalewu - informuje Krzysztof Gwizdak.

Pierwszy etap inwestycji ma dotyczyć, obszaru który nie jest objęty programem Natura 2000, przez co środowiska ekologów mają ograniczone pole działania w kwestiach zaskarżenia decyzji.

Przedstawiciel Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Rzeszowie, przedstawił również w jaki sposób będą prowadzone prace i jak zdaniem tej instytucji trzeba interpretować niektóre kwestie.

- Zakres tego etapu ogranicza się do terenu nieobjętego programem Natura 2000. Potwierdzam że jest to odcinek Wisłoka o długości ok. 1100 metrów od stopnia wodnego w kierunku Lisiej Góry, jednak należy zaznaczyć, że na tym odcinku odmulonych będzie aż 17 ha z 32 ha całej powierzchni, która ma zostać oczyszczona. Jest to ponad 50 procent tego terenu tak, że zarzuty ratusza są niezasadne. Natomiast pozostały odcinek o długości ok. 3 kilometrów, na których realnie zostało do oczyszczenia 15 ha, zostanie zrealizowany w kolejnym - drugim etapie. Zaznaczę również że powinniśmy się posługiwać jednostkami w hektarach, a nie w metrach ponieważ taki pomiar jest bardziej rzetelny - tłumaczy przedstawiciel RZGW w Rzeszowie.

Zapytaliśmy również o kwotę oraz termin ogłoszenia przetargu na realizację inwestycji.

- Kwota 49 milionów obejmuje cały projekt realizacji odmulania czyli 4 kilometry, a dokładniej 32 ha powierzchni zalewu. Zmiana trybu inwestycji czyli stworzenie dwóch etapów, nie wpłynie na ostateczny termin realizacji tego zadania - zapewnia Krzysztof Gwizdak.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4