Winnicki w Rzeszowie: Wzywamy branżę rolną do strajku powszechnego!

KATEGORIA: POLITYKA / 19 września 2020

Fot. Krzysztof Kuchta

- Dokonuje się przełom na polskiej scenie politycznej - ocenił w Rzeszowie Robert Winnicki, poseł Konfederacji i prezes Ruchu Narodowego. Zdaniem jednego z liderów Konfederacji Wolność i Niepodległość ten przełom nie polega na tym, że Jarosław Kaczyński w taki czy inny sposób „sterroryzuje Ziobro czy Gowina” i wymusi nowe warunki koalicji.

Według Winnickiego przełom polega natomiast na tym, że po pierwsze powstaje masowy ruch liczony w tysiącach ludzi na terenie całego kraju jakim są Kluby Konfederacji, a po drugie ważne jest to co dzieje w Sejmie.

- Są nie tylko posłowie Solidarnej Polski czy Porozumienia, ale też posłowie samego PiS-u, którzy wyłamują się spod dyktatorskiej władzy i kaprysów Jarosława Kaczyńskiego - powiedział Robert Winnicki. - Dzisiaj po kilkunastu latach, ten, który ukradł Polsce prawicę – Jarosław Kaczyński traci na nią monopol i nawet jeśli w krótkim czasie nie będzie tego skutków w postaci przyspieszonych wyborów, to w dłuższej perspektywie era Kaczyńskiego właśnie zaczęła się kończyć.

Przebywający na Podkarpaciu prezes Ruchu Narodowego powiedział w piątek, że wydarzenia z posiedzenia Sejmu 17 września przejdą do historii jako „bardzo niechlubna data”.

Winnicki ocenił, że po pierwsze zamiast partnerskich stosunków z USA mamy ustawę, która „pozycjonuje nas jako wasala, a nie jako partnera” w relacjach wojskowych ze Stanami Zjednoczonymi. Po drugie „mamy pogłębienie kryzysu poprzez złą nowelizację budżetową”. Po trzecie chodzi o ustawę dotyczącą zwierząt, która była głównym tematem konferencji posła w Rzeszowie.

Jak wiadomo Konfederacja od początku ostro opowiadała się przeciwko tzw. „Piątce Kaczyńskiego”, angażowała się w protesty środowisk branży futrzarskiej i rolniczej przeciwko ustawie, a posłowie jej koła jako jedyni w całości głosowali za odrzuceniem nowego prawa.

- Mamy absolutnie łajdacką, skandaliczną ustawę, która jest ustawą antyrolniczą, antyhodowlaną, uderzającą tak naprawdę w całe polskie rolnictwo - grzmiał poseł Winnicki w otoczeniu podkarpackich działaczy Ruchu Narodowego i Konfederacji. Według niego ustawa ta uderza nie tylko w eksport drobiu, bydła i zwierząt futerkowych, ale uderza także w rynek przetwórstwa, handel międzynarodowy czy rynek pasz.

- Straty jakie poniosą hodowcy bydła czy drobiu przełożą się w sposób bezpośredni na rynek zbóż w Polsce i to są straty, które pójdą w miliardy złotych jeśli chodzi o branże bezpośrednio dotknięte i kolejne miliardy czyli w sumie kilkadziesiąt miliardów złotych rocznie w branżach towarzyszących - wyliczał lider Ruchu Narodowego.

Fot. Krzysztof Kuchta

- To co zrobił pan Kaczyński razem z panem Zandbergiem, panem Budką i innymi to jest zamach na polskie rolnictwo - mówił Robert Winnicki. - Wzywamy organizacje rolnicze do powszechnego strajku, do walki o swoje prawa. Zapewniamy, że zrobimy wszystko, żeby dla rządu, dla władzy, dla tych wszystkich, którzy głosowali za tymi antyrolniczymi ustawami ta jesień stała się naprawdę „jesienią średniowiecza”.

Według polityków Konfederacji w czasie procedowania ustawy doszło do złamania wszelkich standardów pracy legislacyjnej, szeregu przepisów regulaminu Sejmu, nie wysłuchano zainteresowanych stron. - Z podeptaniem fundamentalnego prawa do zgłaszania poprawek i wniosków mniejszości wyrzucanych arbitralnie przez marszałek Witek - zaznaczył Winnicki. - Pani marszałek Witek powinna z tego tytułu nie tylko ponieść odpowiedzialność polityczną przed Trybunałem Stanu, ale również odpowiedzialność karną.

Chodzi m.in. o niepoddanie głosowaniu przez Elżbietę Witek poprawki Konfederacji nr 42 dotyczącej zakazania aborcji eugenicznej, chociaż była wcześniej procedowana na komisji. Stąd według polityków Konfederacji ustawa została uchwalona „z czynem przestępczym” i jest nieważna.

Działacze Konfederacji twierdzą też, że choć nie są zwolennikami prawa unijnego, to doszło do jego złamania co będzie skutkować dla Polski karami. Chodzi o brak notyfikacji projektu ustawy w Komisji Europejskiej, na co są ekspertyzy z różnych ośrodków, dlatego Senat powinien poczekać z legislacją tej ustawy.

- Fanaberie Jarosława Kaczyńskiego będą kosztowały majątek, pracę a może i życie zdesperowanych rolników liczonych w dziesiątki, setki tysięcy w całej Polsce - mówił Winnicki. - Wzywamy wszystkie branże rolne, żeby się zjednoczyły i pokazały władzy przed głosowaniami w Senacie, przed podpisem prezydenta, że nie ma na to zgody.

Jak podkreślał lider Ruchu Narodowego, nikt nie chce krzywdzić zwierząt, a jeśli są tacy zwyrodnialcy to ich miejsce jest w więzieniu, a co najmniej z karami grzywny czy zamknięcia ich gospodarstw. - Ale na litość boską nie róbmy z polskiego rolnika barbarzyńcy, który znęca się nad zwierzętami - mówił Robert Winnicki. - To dzisiaj chcą powiedzieć polskim rolnikom Kaczyński, Zandberg, Budka, że polski rolnik to jest jakiś psychopata, który znęca się nad zwierzętami. Nie tak nie jest panowie.

Pozytywnie Winnicki ocenił natomiast zablokowanie ustawy dotyczącej odpowiedzialności urzędników nazywanej przez polityków Konfederacji „Bezkarność Plus”. Konfederacja przypisuje to, że ustawa została na razie wycofana działaniom Klubów Konfederacji, których działacze m.in. protestowali przed biurami poselskimi PiS i apelowali do posłów partii rządzącej, do których skierowali listy.

Według Roberta Winnickiego Konfederacja jest przygotowana do ewentualnych przedterminowych wyborów, ale jego zdaniem do tego jednak na razie nie dojdzie i na razie jesteśmy wciąż na etapie gry wewnętrznej w obozie rządzącym. - Do wyborów jest jeszcze daleko - stwierdził Robert Winnicki.

Krzysztof Kuchta

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4