Kwiat paproci, to szczęście czy przekleństwo? Nowy spektakl w „Siemaszce”

KATEGORIA: KULTURA / 30 października 2020

Fot. Profil FB Teatru W. Siemaszkowej w Rzeszowie

Prawdopodobnie wielu z Was kojarzy opowieść o „Kwiecie Paproci”. To baśń Józefa Ignacego Kraszewskiego, która w jego interpretacji i kształcie powstała ponad sto lat temu. Sama legenda o „perunowym kwiecie” pojawiła się w ludowych przekazach dużo wcześniej. Czym jest ta mistyczna roślina? W wierzeniach słowiańskich mówiono, że zakwita tylko raz w roku, podczas letniego przesilenia. Szczęśliwiec, który odnalazł ten rzadki gatunek, miał sprowadzić na siebie bogactwo i dostatek. Ale czy naprawdę czyniło go to szczęśliwym człowiekiem?

„Kto się swoim szczęściem nie może podzielić, ten sam szczęścia nigdy nie dostanie” – to morał przyświecający zarówno tekstowi napisanemu przez Kraszewskiego, jak i spektaklowi, który rzeszowska publiczność (w związku z obostrzeniami w ograniczonej ilości) mogła zobaczyć w sobotę 24 października na deskach Teatru im. Wandy Siemaszkowej. Premierowy pokaz spektaklu miał miejsce w 2018 r. podczas Międzynarodowego Festiwalu Sztuk TRANS/MISJE. Wtedy jednak widzowie mogli podziwiać „Kwiat…” w formie widowiska plenerowego. Tym razem opowieść o roślinie i magicznych zdolnościach została przeniesiona w rzeczywistość teatralną. Występ ten zainaugurował projekt Przestrzenie Sztuki, który realizowany jest w Rzeszowie.

„Kwiat Paproci” w reżyserii Martyny Łyko to przenikanie się tajemniczego świata legend z nowoczesnością. Zaraz po wejściu na widownię teatralną, publiczność przywitały ustawione na scenie telewizory kineskopowe, na których wyświetlono psychodeliczne grafiki. Cały sprzęt elektroniczny, który reprezentował na scenie świat współczesny, był jednak „porośnięty” bujnymi liśćmi, które to symbolizowały tajemniczy świat nieokiełznanej przyrody. Te dwa światy nieustannie przeplatały się ze sobą zarówno w warstwie wizualnej, jak i językowej spektaklu.

Głównym bohaterem opowieści jest Jacuś (Mateusz Marczydło), który zna lokalne przypowieści o cudownym kwiecie ukrytym w głębi lasu. Chłopak pochodzi z ubogiej rodziny, dlatego marzenie o bogactwie bardzo go kusi. Gdy w końcu udaje mu się zdobyć tajemniczy kwiat, okazuje się, że nie do końca może cieszyć się ze zdobytej nagrody. Dlaczego? Jak każda legenda, ta również posiada haczyk. Owszem, Jacuś stał się piekielnie bogaty, tyle że tym bogactwem nie mógł się z nikim podzielić. Cytowany wcześniej morał jest również kluczem do interpretacji całej opowieści o tajemniczym kwiecie.

Na zdjęciu Mateusz Marczydło odtwórca roli Jasia
Fot. Profil FB Teatru W. Siemaszkowej w Rzeszowie

Pradawna legenda została umiejscowiona przez reżyserkę w nowoczesnych ramach. W spektaklu, oprócz aktorów z Teatru im. Wandy Siemaszkowej, wystąpili tancerze Zespołu Pieśni i Tańca RUDKI, którzy dopełnili całe przedstawienie tańcem, śpiewem, a także licznymi dialogami. Tym razem jednak nie tańczyli oni krakowiaka ani oberka. Na teatralnej scenie wcielili się w pochłoniętą rytualnymi zabawami młodzież, która w pewnym sensie była też „głosem” kwiatu paproci.

Podczas Nocy Kupały, młodzi bawili się do folkowo-klubowej muzyki, która wprowadzała w stan transu każdego, kto znalazł się w pobliżu magicznego kwiatu paproci. Dodatkowe bodźce tej „narkotycznej” podróży głównego bohatera przez las, dodawała grafika wyświetlana w tle sceny. Wielkie, kolorowe, wszechwidzące oko nieustannie pulsowało, porywając tym samym widza jeszcze mocniej w halucynogenny świat przyrody, która w najkrótszą noc w roku stawała się niezwykle ożywiona.

Pomimo że spektakl, ze względu na swoją nowoczesną estetykę, jest raczej dedykowany młodzieży, to może spodobać się również dorosłemu widzowi. Wybraniu się do teatru niech nie przeszkodzi także wcześniejsza znajomość tej opowieści i morału, jaki z niej płynie. W wersji „Kwiatu Paproci” przedstawionej przez Teatr im. Wandy Siemaszkowej, tak naprawdę najwięcej wrażeń dają właśnie psychodeliczna scenografia, nietypowa oprawa muzyczna, a także energia płynąca z rytualnych tańców w wykonaniu lokalnego zespołu.

<

Kamila Szeliga

Fot. Profil FB Teatru W. Siemaszkowej w Rzeszowie

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4