Co z powrotem akacji na Rynek? Ratusz unieważnia kolejny przetarg
KATEGORIA: INWESTYCJE / 11 listopada 2021
Uszkodzona akacja została wycięta pod koniec lipca br.Fot. Paweł Bialic
Posadzenie akacji na rzeszowskim Rynku okazuje się nie lada wyzwaniem dla władz miasta. Po tym, jak ze względów bezpieczeństwa trzeba było wyciąć stare drzewo, ratusz deklarował, że w jego miejscu szybko pojawi się nowe. Problem w tym, że zdaniem władz Rzeszowa firmy chętne by je posadzić, chcą za tą usługę zbyt dużo pieniędzy.
Akcja akacja
Przypomnijmy, że jedna z dwóch akacji rosnących przez wiele lat na rzeszowskim Rynku została wycięta w końcem lipca tego roku. Stało się to ze względów bezpieczeństwa, wcześniej po jednej z wichur, potężna gałąź tego drzewa ułamała się i spadła tuż obok spacerujących ludzi. Na szczęście nic się nikomu nie stało.
Wycięcie drzewa mogło być trudnym widokiem dla wielu rzeszowian, dla których Rynek zawsze kojarzył się z dwoma akacjami, gdzie można było ukryć się przed letnim gorącym słońcem. Po wycięciu drzewa w jego miejscu został pusty fragment ziemi. Władze Rzeszowa deklarowały, że w tym miejscu jeszcze w tym roku powinna stanąć nowa duża akacja. Ratusz chciał by była to robinia akacjowa „Umbraculifera” mająca minimum 4 metry wysokości i minimum 1,5 metra szerokości korony.
Przetarg unieważniony
W związku z tym ogłoszono postępowanie przetargowe w formie zapytania ofertowego, jednak dotąd nie udało się wybrać wykonawcy. W październiku pojawiły się oferty na około 100 tys. zł, ratusz zarezerwował w budżecie 50 tys. zł. W kolejnym podejściu zmniejszono wymagania, tak by obniżyć koszty po stronie wykonawcy. Pojawiły się oferty na 50 tys. zł i 70 tys. zł, jednak znów zdaniem miejskich urzędników oferty były za wysokie.
- W związku z tym unieważniliśmy ten przetarg, oczywiście nie rezygnujemy z posadzenia drzewa, decyzje co dalej zapadną w ciągu najbliższych kilku, kilkunastu dni - informuje Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.
Jak słyszymy w rzeszowskim ratuszu, pojawiają się propozycje od osób, które chcą podarować miastu drzewo do posadzenia. W takim przypadku konieczne jest jednak, aby miało ono jednak określone parametry, tak by nie było ryzyka, że się nie przyjmie na rzeszowskim Rynku.
Wokul