Apklan Resovia bardzo blisko utrzymania. Pewna wygrana z Chojniczanką

KATEGORIA: SPORT / 14 maja 2023

Fot. Paweł Bialic/Archiwum CzytajRzeszów.pl

Apklan Resovia Rzeszów pewnie pokonała Chojniczankę Chojnice 3-1 i jest już bardzo blisko utrzymania w Fortuna 1 Lidze. „Pasiaki” ustawiły sobie niedzielny mecz już w pierwszej połowie, strzelając trzy bramki. Duży wkład w ich zdobycie miał prawoskrzydłowy Rafał Mikulec.

Mikulec show w pierwszej połowie

Dla Apklan Resovii niedzielny mecz 31 kolejki Fortuna 1 Ligi z Chojniczanką miał kluczowe znaczenie w kontekście utrzymania. Wygrana pozwoliłaby powiększyć przewagę nad strefą spadkową do 7 punktów, co przy trzech meczach do końca sezonu, dałoby dużo spokoju w ekipie „Pasiaków”. Goście z Chojnic z kolei przystępowali do zawodów jako przedostatni zespół w stawce, z marnymi szansami na pozostanie w Fortuna 1 Lidze.

Trener Resovii na bój z Chojniczanką wystawił bardzo podobny skład jak w wygranym w zeszłym tygodniu meczu z Ruchem Chorzów. Jedyna roszada nastąpiła na prawym skrzydle, gdzie zamiast Pedro Viery, pojawił się Rafał Mikulec.

I okazało się to strzałem w dziesiątkę, bo Mikulec zagrał kapitalnie w pierwszej połowie. Już w 3 minucie wyprowadził Resovię na prowadzenie wykorzystując składną akcję swojej drużyny i dogranie z lewej strony Miłosza Kałahura. W 27 minucie prawoskrzydłowy zaliczył asystę, gdy zagrał z klepki do Marka Mroza, a ten świetnie zabrał się z piłką w pole karne i sprytnie pokonał Mateusza Kuchtę. Mikulec pierwsze 45 minut ukoronował genialną akcją, gdy w 38 minucie najpierw utrzymał się przy piłce na środku boiska, a następnie oszukał zwodem dwóch gracy Chojniczanki i dograł do Jakuba Sylvestra, który przedłużył na lewą stronę do Kamila Antonika, ten wpadł w pole karne, zmylił balansem ciała obrońcę i potężnie uderzył nie do obrony przy krótkim słupku.

Resovia ustawiła sobie mecz w pierwszej połowie strzelając rywalowi trzy bramki i mogła zdobyć ich więcej. Doskonałą okazję zmarnował Radosław Bąk, który z 5 metrów strzelił obok słupka. Chojniczanka wyglądała bardzo słabo w obronie, ale była groźna w ataku. Podopieczni Krzysztofa Brede często gościli z piłką w polu karnym „Pasiaków” i mieli swoje sytuacje. W 15 minucie przed utratą bramki uratował Resovię słupek po strzale Kamila Mazka. W doliczonym czasie gry to Mazek dogrywał w pole karne, a groźnie głową uderzał Adam Ryczkowski, jednak na posterunku był Pindroch.

Gości było stać tylko na 1 bramkę

Po przerwie Resovia grała spokojnie i nie forsowała zbytnio tempa. Przez pierwszy kwadrans niewiele działo się pod obiema bramkami. Chojniczance w końcu udało się strzelić bramkę. Zdobył ją w 60 minucie Szymon Skrzypczak, wykorzystując rzut karny po tym jak w szesnastce został sfaulowany przez Kamila Antonika.

Gości było w niedzielę stać tylko na jedną bramkę. A Resovia mogła strzelić w ostatnich 30 minutach kolejnych kilka bramek, ale brakowało skuteczności. Dwie dobre okazje zmarnował rezerwowy Maciej Górski, któremu dobre piłki zagrywał Marek Mróz. Inny rezerwowy Filip Mikrut trafił w poprzeczkę po dośrodkowaniu Radosława Adamskiego. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 3-1 dla Resovii.

Wygrana z Chojniczanką znacznie przybliżyła drużynę Mirosława Hajdy do gry w najbliższym sezonie w Fortuna 1 Lidze. „Pasiaki” przesunęły się na 12 miejsce w tabeli i mają 38 punktów. Chojniczanka nadal okupuje 17 miejsce i z 25 punktami raczej już żegna się z drugim poziomem rozgrywkowym.

Apklan Resovia – Chojniczanka 3:1 (3:0)

1:0, Rafał Mikulec (3)

2:0, Marek Mróz (30)

3:0, Kamil Antonik (39)

1:3, Szymon Skrzypczak (62, z rzutu karnego)

Apklan Resovia: Branislav Pindroch – Miłosz Kałahur, Aleksander Komor, Ruben Hoogenhout, Radosław Adamski – Radosław Bąk (67. Filip Mikrut), Rafał Mikulec (78. Pedro Vieira), Radosław Kanach (63. Bartłomiej Wasiluk), Marek Mróz, Kamil Antonik – Jakub Sylvestr (63. Maciej Górski)

Chojniczanka: Mateusz Kuchta – Marcin Grolik, Mateusz Bartosiak, Adam Ryczkowski (68. Michał Jakóbowski), Patryk Tuszyński, Kamil Mazek, Bartłomiej Kalinowski, Czesław Raburski (46. Kacper Korczyc), Filip Karbowy (71. Tomasz Mikołajczak), Michał Mikołajczyk (46. David Niepsuj) Szymon Skrzypczak

Żółte kartki: Radosław Kanach, Radosław Adamski

Sędzia: Damian Gawęcki (Kielce)

Karol Woliński