Konsultacje ws. wiaduktu w centrum miasta. Zaczęły się od burzliwej dyskusji

KATEGORIA: INWESTYCJE / 7 listopada 2023

Fot. Maciej Terpiński

Burzliwy charakter miał początek konsultacji społecznych w sprawie planowanej budowy wiaduktu, który ma połączyć ul. Wyspiańskiego i Hoffmanowej w Rzeszowie. Przedstawiciele władz miasta tłumaczyli, że tego typu bezkolizyjna przeprawa jest konieczna, by połączyć dwie podzielone torami części miasta. Mieszkańcy biorący udział w dyskusji, w większości wskazywali na negatywne aspekty tej inwestycji i zapowiedzieli, że będą protestować przeciw jej realizacji.

Dyskusja o wiadukcie

Konsultacje społeczne dotyczące koncepcji budowy wiaduktu w ciągu ul. Wyspiańskiego i Hoffmanowej rozpoczęły się w poniedziałek, 6 listopada w VIII LO. Na samym ich początku odbyło się otwarte spotkanie władz miasta i autorów koncepcji z firmy Mosty Katowice z mieszkańcami. Dyskusja cieszyła się dużym zainteresowaniem, wzięło w niej około 100 osób.

Wspomniana koncepcja zawiera rozwiązania dotyczące rozbudowy ul. Wyspiańskiego (od skrzyżowania z ul. Bohaterów) poprzez ul. Hoffmanowej do ul. Mochnackiego wraz z budową wiaduktu nad ul. Wyspiańskiego i torami kolejowymi o łącznej długości ok. 1 170 m (w tym wiadukt o długości ok. 256 m); rozbudowę/budowę ul. Sondeja na odcinku od ul. Pułaskiego do ul. Łokietka o łącznej długości ok. 245 m; budowę drogi serwisowej do ul. Łokietka (od ul. Sondeja) o długości ok. 90 m.

Miasto reprezentował w dyskusji głównie wiceprezydent Rzeszowa Dariusz Urbanik, który podkreślał, że budowa wiaduktu w ciągu ul. Wyspiańskiego i Hoffmanowej jest jednym z kluczowych elementów projektu dotyczącego zmiany układu komunikacyjnego miasta. Wskazywał, że po Rzeszowie jeździ zbyt dużo samochodów.

- Rzeszów ma około 770 samochodów na 1 tys. mieszkańców. To około 150 tys. pojazdów w całym mieście, dodajmy do tego samochody służbowe, samochody osób niezameldowanych. Do tego, do miasta dziennie wjeżdża kolejne 150 tys. aut - podkreślał Dariusz Urbanik.

Wiadukty receptą na zamknięte rogatki

Jednym z rozwiązań problemu zbyt dużej liczby pojazdów w mieście, ma być promowanie innych środków transportu. Wśród nich korzystanie z Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej. Rozwój połączeń kolejowych wokół Rzeszowa, rodzi jednak komplikacje w postaci częstszych przejazdów pociągów przez centrum miasta, co powoduje zamykanie przejazdów kolejowych przy ul. Langiewicza i Jałowego. Co gorsza w rejonie stacji Staroniwa powstaje centrum serwisowe dla PKA, co jeszcze mocniej wzmaga ruch na torach.

- Mieszkańcy osiedli Kmity, Krakowskiej Południe, Słonecznego Stoku nie będą mieli jak dojechać do centrum miasta skoro przejazdy będą zamykane. Autobusy miejskie i samochody będą stać w korkach na wiadukcie Śląskim. Dlatego chcemy budować nowe bezkolizyjne przeprawy przez tory. Jedną właśnie w ciągu ul. Wyspiańskiego i Hoffmanowej, a drugą w ciągu ul. Langiewicza - mówił wiceprezydent Rzeszowa.

Przejazd od ul. Wyspiańskiego do ul. Wyspiańskiego, zdaniem Urbanika ma być adresowany przede wszystkim dla komunikacji miejskiej. Konieczność budowy takiego wiaduktu wskazywał również Marcin Kłodek z Biura Projektowego Mosty Katowice.

- Budowa takiego połączenia jest zasadna, umożliwia ono w każdym momencie poruszanie się pojazdów z zachodu na wschód i w kierunku odwrotnym. Usprawni także ruch komunikacji zbiorowej, będą też chodniki i ścieżki rowerowe - podkreślał przedstawiciel Biura Projektowego Mosty Katowice.

Mieszkańcy niezadowoleni

Co na to mieszkańcy, którzy brali udział w spotkaniu? Osoby mieszkające w bliskiej odległości od terenu, gdzie miałby powstać wiadukt, mocno krytykowały ten pomysł. Ich zdaniem, nowy przejazd nie zmniejszy korków, a w dodatku pogorszy warunki życia w tym miejscu, przez hałas, spaliny i zbyt dużą bliskość od budynków mieszkalnych.

- Mówicie, że do Rzeszowa wjeżdża 150 tys. samochodów. To ja się pytam, gdzie są obwodnice? Przecież ten wiadukt połączy tylko dwie ulice, a tak naprawdę to deweloperkę, którą pozwoliliście budować na obrzeżach i teraz my musimy wziąć to na klatę - mówił wzburzony mieszkaniec.

Przewodniczący Rady Osiedla Pułaskiego Michał Sowa pytał o to, w jaki sposób miasto zamierza zrekompensować likwidację miejsc postojowych w tym rejonie w związku z budową wiaduktu.

- Powstanie około 50 nowych miejsc parkingowych – odpowiadał projektant z biura Mosty Katowice.

- Czyli będzie ich o połowę mniej, niestety miasto nie zapewni nam odpowiedniej alternatywy - kontrował szef Rady Osiedla Pułaskiego.

- Będziesz miał ekologiczny Rzeszów, bez auta - dopowiadała jedna z uczestniczek.

Wiceprezydent Urbanik starał się uspokajać mieszkańców, zapowiadając budowę parkingów na obrzeżach centrum miasta. Na pytania gdzie konkretnie miałyby one powstać, zastępca prezydenta nie potrafił odpowiedzieć.

- Na razie analizujemy to gdzie zostaną zlokalizowane - dodawał Urbanik.

Pytania o lokalizację i tunel

Padały kolejne pytania m.in. o możliwość wyboru innej lokalizacji wiaduktu. Mieszkańcy wskazywali na okolice basenów ROSiR przy ul. Pułaskiego. - Ta przeprawa powstałaby mniejszym kosztem społecznym. Jest tam mniej budynków, mniej osób tam mieszka. - wskazywała uczestniczka dyskusji.

Urzędnicy odpowiadali zasłaniając się analizami urbanistów i specjalistów, które mają wskazywać, że budowa przeprawy w ciągu ul. Hoffmanowej jest lepszym rozwiązaniem.

- Połączenie przy ul. Pułaskiego wymagałoby dodatkowych działań związanych z wpuszczeniem ruchu na al. Cieplińskiego. Rozwiązanie z wiaduktem do ul. Hoffmanowej jest lepsze. Tak wskazywali eksperci - przekonywał dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg Andrzej Maciejko.

Mieszkańcy zastanawiali się również, dlaczego miasto forsuje budowę wiaduktu zamiast tunelu, który byłby mniej inwazyjnym rozwiązaniem.

- Prowadziliśmy analizę, w tym miejscu znajduje się kanał ulgi dla potoku Mikośka, jego średnica i głębokości uniemożliwia zaprojektowanie w tym miejscu tunelu - tłumaczył Andrzej Maciejko.

Uczestnicy spotkania zastanawiali się nad tym jak będzie wyglądał ruch samochodów w rejonie gdzie miałby powstać wiadukt. Twierdzili, że nadal będą spore problemy z płynnością poruszania.

- A co będzie jeśli nie wybudujemy tego przejazdu? Wtedy wszystko skumuluje się na wiadukcie Śląskim, musimy ten ruch rozłożyć - bronił pomysłu budowy nowej przeprawy przez tory, wiceprezydent Urbanik.

„Przeciwieństwo zrównoważonego rozwoju”

Podczas dyskusji padły też mocne słowa o tym, że planowany wiadukt ma być jednym z ważnych elementów projektu dotyczącego rewolucji transportowej w Rzeszowie.

- Ta inwestycja, to przeciwieństwo zrównoważonego rozwoju transportu, jak rozmawiam z moimi znajomymi, to nikt nie może uwierzyć, że ktoś w centrum miasta chce zbudować wiadukt z ekranami akustycznymi obok osiedla zamieszkiwanego przez ludzi, obok szkół i przedszkoli - mówił kolejny uczestnik

Na spotkaniu pojawili się również mieszkańcy innych osiedli, którzy mieli nieco inny pogląd na kwestię budowy nowej przeprawy nad torami.

- Jako mieszkaniec osiedla Kotuli mogę powiedzieć, że już nie można dostać się do centrum. Ten wiadukt jest spóźniony i to jest ostatni moment, by przeprawa przez tory mogła coś pomóc mieszkańcom mojego osiedla, ale też Staroniwy, Kmity, Krakowskiej Południe, Przybyszówki. To pewnie około 60 tys. ludzi - mówił pan Adam.

Trzy godziny dyskusji i co dalej?

Atmosfera podczas spotkania konsultacyjnego była nerwowa. Tłumaczenia władz miasta i urzędników o potrzebie budowy wiaduktu, raczej nie przekonały negatywnie nastawionych mieszkańców. Ci zapowiadają, że będą dalej protestować i nagłaśniać swój sprzeciw w mediach.

Dyskusja trwała ponad 3 godziny. Konsultacje koncepcji budowy wiaduktu potrwają do 22 listopada. Uwagi i wnioski do projektu koncepcyjnego będzie można składać drogą elektroniczną. Szczegóły dotyczące projektu i konsultacji dostępne są TUTAJ.

Budowa wiaduktu wraz z przebudową skrzyżowań może kosztować około 130 mln zł. Według Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta Rzeszowa inwestycja ma powstać w latach 2027 – 2029.

Karol Woliński

Zdjęcia: Maciej Terpiński

Wizualizacje wiaduktu i drogi łączącej ulice Wyspiańskiego i Hoffmanowej

Fot. Mosty Katowice/Materiały Urzędu Miasta Rzeszowa

Fot. Mosty Katowice/Materiały Urzędu Miasta Rzeszowa

Fot. Mosty Katowice/Materiały Urzędu Miasta Rzeszowa

Fot. Mosty Katowice/Materiały Urzędu Miasta Rzeszowa

Fot. Mosty Katowice/Materiały Urzędu Miasta Rzeszowa

Fot. Mosty Katowice/Materiały Urzędu Miasta Rzeszowa

Fot. Mosty Katowice/Materiały Urzędu Miasta Rzeszowa

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4