Nowe Miasto bez kolejnych wieżowców? Deweloper chce zamiany działek

KATEGORIA: INWESTYCJE / 27 grudnia 2023

Fot. Maciej Terpiński

Do rzeszowskiego ratusza wpłynęła propozycja wymiany gruntów od jednego z deweloperów. Chodzi o działkę na Nowym Mieście, gdzie kiedyś planowano budowę dwóch kilkunastopiętrowych bloków. Po uchwaleniu tam planu zagospodarowania przewidującego zieleń, deweloper chce oddać ten teren miastu, a w zamian może otrzymać tereny pod mieszkania w rejonie ul. Krakowskiej. Trwają też negocjacje ze spółdzielnią mieszkaniową w sprawie pozyskania terenu pod planowany w pobliżu dom kultury.

Protesty na Nowym Mieście

O planie budowy dwóch 18-piętrowych bloków na trawniku w rejonie ul. Popiełuszki i Seniora, czyli w samym środku mocno zagęszczonego osiedla Nowe Miasto głośno było w 2018 roku. Firma deweloperska Besta wcześniej miała otrzymać od miasta decyzję o wydaniu warunków zabudowy na niezabudowanych dotąd działkach niedaleko kościoła pw. Opatrzności Bożej.

Realizacja tej inwestycji uzależniona była jednak od budowy nowej drogi dojazdowej przecinającej osiedle na pół. Powstaniu drogi, ale też samych wysokich bloków mocno sprzeciwiali się mieszkańcy Nowego Miasta. Protestowała rada osiedla, głos mieszkańców popierali również radni opozycyjnego klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Rzeszowa. Wskazywano, że budowa wieżowców będzie oznaczała dewastację zieleni, oprócz tego obniży się komfort życia.

Opór społeczny spowodował, że rzeszowski ratusz zdecydował, że nowej drogi w tym rejonie nie będzie. Oprócz tego w 2018 roku rozpoczęto prace nad planem zagospodarowania, który przewidywałby w miejscu planowanej inwestycji mieszkaniowej tereny zielone. Plan w części został przyjęty przez Radę Miasta końcem 2019 roku. Chodzi o około 1,4 ha terenu przy ul. Popiełuszki i Seniora w Rzeszowie w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła pw. Opatrzności Bożej.

Miejscy planiści przewidzieli tam miejsce na osiedlowy dom kultury oraz tereny zieleni urządzonej. Deweloper próbował jeszcze walczyć o możliwość zabudowy tych terenów poprzez składanie uwag w trakcie prac nad planem, twierdząc, że dysponuje wydanymi przez miasto decyzjami o warunkach zabudowy, ale ratusz ostatecznie odrzucił te argumenty.

Deweloper chce zamiany

W związku z tym, że tereny należące do Besty zostały określone jako zieleń urządzona, deweloper chciałby teraz oddać te grunty na rzecz miasta, ale oczywiście nie za darmo. W grę wchodzi wymiana za działki w rejonie ul. Krakowskiej. Chodzi o niezabudowany grunt przeznaczony pod zabudowę jednorodzinną pomiędzy ul. Krakowską i Ropczycką. Uchwała w sprawie wydania zgody na rozpoczęcie transakcji wymiany gruntów znalazła się w planie czwartkowej (28 grudnia) sesji Rady Miasta.

- Deweloper zwrócił się do nas z propozycją oddania terenów na Nowym Mieście w zamian za inne. Zaoferowaliśmy tereny mieszkaniowe przy ul. Krakowskiej – potwierdza Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.

Jeżeli Rada Miasta wyrazi zgodę na zamianę nieruchomości, to następnie obie nieruchomości mają zostać wycenione przez rzeczoznawcę. Wartości gruntów mogą się różnić, bo z jednej strony Besta oddałaby tereny zielone, o powierzchni około 0,4 ha, które nie są atrakcyjne pod kątem inwestycyjnym, a z drugiej otrzymałaby 0,7 ha terenu, gdzie może realizować zabudowę jednorodzinną. W zależności od wyceny, jedna lub druga strona będzie musiała oczywiście dopłacić, by wyrównać różnicę.

W przyszłym roku władze Rzeszowa na osiedlu Nowe Miasto planują zrealizować park kieszonkowy przy al. Rejtana. Gdyby w ramach wymiany udało się pozyskać wspomniane tereny należące do dewelopera, byłoby to kolejne miejsce na tym osiedlu, które ratusz chce przeznaczyć na urządzenie zielonej przestrzeni dla mieszkańców.

- Tego typu działania w kierunku porządkowania przestrzennego Nowego Miasta są przez nas wspierane. Mamy pewną satysfakcję, bo parę lat temu protestowaliśmy przeciw budowie wysokich bloków w tym miejscu - komentuje propozycję wymiany gruntów radny Marcin Fijołek, szef klubu PiS w Radzie Miasta Rzeszowa.

Fot. Maciej Terpiński

Co z nowym domem kultury?

Radny Prawa i Sprawiedliwości, podkreśla że mieszkańcy Nowego Miasta oprócz ochrony zieleni, oczekują również na nowy Dom Kultury.

- To potrzebna inwestycja, mieszkańcy oczekują jej od dawna. Obecna siedziba domu kultury w budynku spółdzielni przy ul. Podwisłocze, nie spełnia oczekiwań dla tak dużego osiedla - podkreśla Fijołek.

Jak informuje rzeszowski ratusz, w przypadku realizacji nowej siedziby dla domu kultury, również będzie konieczna zamiana terenów. Tym razem ze Spółdzielnią Mieszkaniową „Nowe Miasto”, będącą właścicielem 61-arowej działki, na której planowana jest budowa obiektu.

- Spółdzielnia wskazała jakimi terenami byłaby zainteresowana w ramach wymiany. Chodzi o grunty miejskie, będące w wieczystym użytkowaniu spółdzielni. To pozwoli na pewne uregulowanie własności na tym terenie. - mówi Artur Gernand.

Miasto w ramach wymiany za teren pod dom kultury, miałoby oddać kilka działek w wieczystym użytkowaniu spółdzielni „Nowe Miasto” o łącznej powierzchni 2,1 ha. Zgodę na zamianę działek we wrześniu wydała Rada Miasta. Obecnie kończy się procedura wyceny terenów, potrzebnej do przeprowadzenia transakcji.

- Liczymy, że do końca pierwszego kwartału przyszłego roku dojdzie do zamiany terenów. Wtedy będziemy mogli rozpocząć projektowanie nowego domu kultury na Nowym Mieście - tłumaczy przedstawiciel Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4