Solaris zapłaci karę miastu Rzeszów za opóźnienia. Ciekawi jesteście ile?

KATEGORIA: INWESTYCJE / 28 czerwca 2019

Elektryczny Solaris pod urządzeniem ładującym przy ul. Grottgera
Fot. Paweł Bialic

- Jak skończyła się sprawa kary dla firmy Solaris za opóźnienia związane z kontraktem na dostawę autobusów elektrycznych? Nigdzie nie widziałem informacji na ten temat - pyta naszą redakcję pan Michał z Rzeszowa.

Jak ustaliliśmy taka kara została przez miasto naliczona i Solaris ją zapłacił. To ponad 426 tys. zł.

Zanim przejdziemy do szczegółów przypomnijmy, że Solaris realizował warty 30,2 mln zł kontrakt na dostawę 10 autobusów elektrycznych, budowę placu postojowego na terenie zajezdni przy ul. Lubelskiej oraz dostawę i instalację urządzeń do ładowania pojazdów. Dziesięć stacji wolnego (nocnego) ładowania powstało na terenie zajezdni przy ul. Lubelskiej. Natomiast dwie stacje szybkiego ładowania stanęły przy ul. Grottgera przy przystanku początkowym „koła”. I to głównie problemy z ich budową wpłynęły na opóźnienia w realizacji kontraktu.

Jednym z podwykonawców firmy Solaris była spółka PKP Energetyka. Odpowiadała za przyłącze energetyczne dwóch ładowarek w rejonie placu Dworcowego. Dostawcą ładowarek, także tych przy ul. Lubelskiej była z kolei firma Medcom. O ile same ładowarki przy ul. Grottgera były gotowe wcześniej, to problemem było podłączenie do zasilania sieciowego.

Tymczasem oddanie do użytku urządzeń do ładowania było ostatnim elementem kontraktu miasta z firmą Solaris. Elementem, którego brak uniemożliwiał formalny odbiór autobusów, a w rezultacie ich zarejestrowanie i ubezpieczenie konieczne do włączenia ich do eksploatacji. Termin grudniowy nie został więc dotrzymany, a autobusy elektryczne nie wyjechały na ulice zgodnie z zapowiedziami.

Według informacji płynących na początku 2019 r. z ratusza, od 1 stycznia naliczano Solarisowi karę. Jak twierdził końcem stycznia rzecznik prezydenta Macieja Chłodnickiego było to wówczas około 1 miliona zł.

Jednak jak wyjaśniali przedstawiciele PKP Energetyka termin oddania zasilania wynikający z ich umowy z Solarisem został dotrzymany. Był on określony na 9 lutego. Natomiast spółka swoje prace związane z podłączeniem zasilania do dwóch stacji szybkiego ładowania przy ul. Grottgera zakończyła 31 stycznia. Oczywiście urzędników miejskich nie muszą interesować wewnętrzne ustalenia wykonawcy kontraktu ze swoimi podwykonawcami. Mają dbać o terminowość kontraktu podpisanego z samorządem.

Ostatecznie autobusy elektryczne po raz pierwszy wyjechały oficjalnie na ulice 7 lutego. Jak dowiedzieliśmy się, odbiór ostatnich autobusów nastąpił 5 lutego.

Jak zatem wygląda sprawa kary dla spółki z Bolechowa?

Okazuje się, że za problemy w realizacji kontraktu na autobusy elektryczne Zarząd Transportu Miejskiego naliczył Solarisowi kary umowne. Jak udało się nam dowiedzieć, w wysokości ponad 426 tys. zł. Kara ta została uregulowana w całości poprzez kompensatę wzajemnych należności. Jak widać zapowiedzi milionowej kary (mówił o tym też prezydent Tadeusz Ferenc) okazały się przesadzone.

Co ciekawe, oddzielną karę naliczono Solarisowi także za spóźnione dostawy autobusów przegubowych na olej napędowy, które zrealizowano w roku 2018. Kontrakt na dostawę 30 sztuk przegubowców był warty ponad 54,5 mln zł. Kara w tym przypadku wyniosła nieco ponad 145 tys. zł.

Bez jakichkolwiek kar zrealizował natomiast dostawę 10 autobusów z silnikami na olej napędowy sanocki Autosan. Jego kontrakt, również z ubiegłego roku był wart ponad 10,1 mln zł.

Krzysztof Kuchta

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4